Czy krytyka pomysłu, z którą można się spotkać podczas burzy mózgów, utrudnia kreatywność, czy raczej ją wzmacnia? To zależy…
Każdy, kto kiedykolwiek brał udział w burzy mózgów, zna podstawowe zasady.
Stawiaj na ilość pomysłów, a nie na ich jakość.
Bądź otwarty na daleko idące, zaskakujące nawet idee.
A przede wszystkim – nie krytykuj.
Reguły te zostały opracowane pod koniec lat 40. przez Alexa Osborna, partnera w cenionej nowojorskiej agencji reklamowej BBDO i nieoficjalnego ojca chrzestnego burzy mózgów. Osborn uważał – i potwierdzają to liczne badania – że aby zmaksymalizować kreatywność, burza mózgów powinna polegać na możliwości swobodnego zgłaszania pomysłów oraz na tym, że… nikt ich nie krytykuje. Kreatywność – mówił – jest tak delikatnym kwiatem, że pochwały powodują jej rozkwit, podczas gdy niechęć często tłumi ją w zarodku.
Najnowsze badania poddają jednak zasadę Osborna – zero krytyki – w wątpliwość. Rosnąca liczba opracowań wskazuje, że krytyka może w rzeczywistości pobudzać wyobraźnię i zwiększać kreatywność. Zmuszanie uczestników do wstrzymywania się z oceną jakości pomysłów podczas burzy mózgów może, wbrew oczekiwaniom, hamować swobodne myślenie oraz ekspresję.
Kreatywność jest tak delikatnym kwiatem, że pochwały powodują jej rozkwit, podczas gdy niechęć często tłumi ją w zarodku.
Czy zatem krytyka pomaga, czy przeszkadza? Razem z Tatianą Labuzovą i Aditi Mehtą postanowiliśmy rozstrzygnąć tę kwestię. Nasze najnowsze badania sugerują, że odpowiedź na to pytanie brzmi: to zależy. Od czego? Od kontekstu. Czy burza mózgu jest czasem współpracy, czy rywalizacji.
Wpływ krytyki na burzę mózgów
Przeprowadziliśmy eksperyment, w ramach którego oceniliśmy 100 sesji burzy mózgów, w których uczestniczyły osoby zaangażowane w kontrowersyjny projekt przebudowy miasta w pobliżu Bostonu. W pierwszej połowie sesji prowadzący zniechęcali do jakiejkolwiek krytyki. Za to w drugiej nakłaniali uczestników eksperymentów do krytykowania pomysłów w miarę ich pojawiania się. Stwierdziliśmy, że to, jak wpłynęła krytyka bądź jej brak na kreatywność uczestników bardzo zależało od tego, czy ludzie biorący udział w burzy mózgów ze sobą rywalizowali, czy współpracowali.
Krytyka może zwiększyć kreatywność, o ile burza mózgów odbywa się w atmosferze współpracy.
W naszym eksperymencie połowie grup biorących udział w burzy mózgów powiedziano, że wszystkie pomysły – bez względu na to, czy da się je zrealizować oraz bez względu na ich wartość merytoryczną – zostaną przedstawione komitetowi ds. planowania. Ta informacja sprzyjały atmosferze współpracy i okazało się, że zachęcanie do krytyki nie tylko poskutkowało większą liczbą pomysłów, ale też były one bardziej konstruktywne.
Jeśli więc burza mózgów przebiega w atmosferze współpracy – kiedy cele członków grupy są zbieżne – krytyka prawdopodobnie będzie stymulowała kreatywność.
Konkurencja może zmniejszyć kreatywność. Drugiej połowie grup biorących udział w burzy mózgów polecono wybrać najlepszy pomysł, który będzie miał pierwszeństwo przed innymi, tworząc w ten sposób środowisko rywalizacji. Stwierdziliśmy, że zachęcanie do krytyki w tych grupach zaowocowało mniejszą liczbą pomysłów i mniej kreatywnymi propozycjami. Sugeruje to, że krytyka może rzeczywiście mieć negatywny wpływ na kreatywność, jeśli natura grupy lub postawione przed nią zadanie opiera się na rywalizacji. Przede wszystkim dlatego, że w takiej sytuacji krytyka traktowana jest jako krytykanctwo i może wywołać konflikt wewnątrz grupy.
Nawet jeśli nie zmienia on formy krytyki, kontekst nadal odgrywa istotną rolę. Wprawdzie wiele uwagi poświęca się wyrażaniu krytyki i negatywnej na nią reakcji, ale w innym przeprowadzonym przez nas badaniu okazało się, że to kontekst – współpraca czy rywalizacji – jest w rzeczywistości najbardziej istotny. W kolejnym eksperymencie wykorzystaliśmy zatem scenariusz negocjacji w sprawie pracy. Uczestnicy zawsze odgrywali rolę członka związku zawodowego negocjującego z zarządem, a krytyka, którą otrzymywali, była zawsze taka sama: „Ten pomysł nie ma sensu”. Wybraliśmy to stwierdzenie właśnie ze względu na jego niejednoznaczność. W zależności od kontekstu mogłoby wydawać się konstruktywne, jak: „Proszę to rozwinąć”, albo nacechowanie bardzo negatywnie: „To głupi pomysł”.
Okazało się, że otoczenie miało wpływ na to, jak uczestnicy postrzegali identycznie sformułowaną krytykę. Kiedy krytyka pochodziła od innego „członka związku” (kontekst współpracy) – odbierana była jako konstruktywna i prowadziła do większej kreatywności. I odwrotnie, gdy zdanie takie wygłaszał ktoś z „kierownictwa” (kontekst rywalizacji) – to było ono interpretowane jako destrukcyjne i prowadziło do mniejszej kreatywności.
Tworzenie optymalnych warunków sprzyjających kreatywności
Liderzy muszą rozumieć dynamikę swojego zespołu i odpowiednio dostosowywać sposób przeprowadzania burzy mózgów, by móc jak najlepiej wykorzystać środowisko i uwarunkowania panujące w grupie. Na przykład, jeśli członkowie zespołu zazwyczaj współpracują i wspierają się nawzajem, zachęcanie do krytyki oraz debaty może sprzyjać pojawianiu się nowych pomysłów. Jeśli jednak członkowie zespołu mają skłonność do rywalizacji, zachęcanie do krytyki i debaty może przynieść odwrotny skutek. W warunkach rywalizacji członkowie zespołu mogą obawiać się krytyki ze strony kolegów i mogą się ograniczać, a to zdecydowanie szkodzi procesom twórczym w grupie.
WARTO PRZECZYTAĆ
Delegowanie do innego miejsca pracy stymuluje kreatywność
Kiedy pracownicy produkcji zamieniają się, choćby na krótki czas, miejscami pracy, to okazuje się, że zyskuje na tym ich kreatywność i mają bardziej wartościowe pomysły na usprawnienia.
Z pewnością nie ma jednego, uniwersalnego, najlepszego sposobu na burzę mózgów. Wiele zależy od kontekstu organizacyjnego i celu takiej kreatywnej narady. W niektórych sytuacjach najlepszym rozwiązaniem dla menedżerów może być decyzja o tym, by jeden zespół zgłaszał pomysły (umożliwiając przy tym ich opiniowanie), a drugi je weryfikował i wybierał te najlepsze. Jednak nasze wnioski wskazują, że optymalnym kontekstem dla kreatywności podczas burzy mózgów jest współpraca. Pojawiające się wówczas uwagi krytyczne są wówczas traktowane jako konstruktywne, a wszyscy rozumieją, że pracują nad osiągnięciem tego samego celu.
Menedżerowie powinni pamiętać, że Osborn miał tylko częściową rację w sprawie wpływu krytyki na burzę mózgów. W pewnych kontekstach krytyka może sponiewierać „delikatny kwiat”, jakim jest kreatywność. W innych jednak może pomóc mu się rozwinąć.