Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Jaśniejące gwiazdy IT. Jak COVID-19 sprzyja branży

Pandemia COVID‑19 i związana z nią przymusowa izolacja, praca oraz edukacja zdalna, w efekcie przeniesienie niemal każdej aktywności z realnego świata do wirtualnego – to wszystko razem sprawiło, że branża IT mocno się rozwinęła.

Pandemia i pewnego rodzaju przymus pracy zdalnej sprawiły, że firmy zaczęły intensywnie korzystać z narzędzi umożliwiających bezpośredni kontakt między współpracownikami online, a to rzecz jasna musiało przełożyć się na większe zapotrzebowanie na specjalistów IT. Dla firm zatrudniających specjalistów z branży IT przekłada się to na spore trudności ze znalezieniem pracowników.

Specjaliści IT mają więc swoje El Dorado, ale pracodawcom przybyło zmartwień. Lawinowemu przejściu na home office nie towarzyszył przecież równie dynamiczny wzrost liczby dostępnych specjalistów. Brakuje więc programistów różnych języków, testerów, ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, menedżerów projektów i wielu, wielu innych.

Priorytetem jest cyberbezpieczeństwo. Liczba ofert dla pracowników tego sektora – tylko w okresie od stycznia do czerwca bieżącego roku – była aż o 120% większa niż w analogicznym okresie roku 2020. Według badań No Fluff Jobs, w I połowie 2021 roku specjaliści z zakresu cyberbezpieczeństwa mogli liczyć na zarobki do 23 tys. zł netto (w przypadku umowy B2B). Nie zmalało zapotrzebowanie na osoby zajmujące się sztuczną inteligencją. Liczba ofert ich dotyczących wzrosła o 50%, zaś średnie zarobki przekraczały 20 tys. zł netto (w przypadku umowy B2B). Na wysokie uposażenie mogą liczyć także specjaliści DevOps, których pensje oscylują w granicach 19 tys. zł netto (również B2B). W czołówce poszukiwanych znaleźli się także specjaliści od Business Intelligence, Big Data, aplikacji mobilnych oraz  backendfull stack  developerzy, którzy mogą liczyć na więcej niż 20 tys. zł netto (B2B).

Wydarzenia minionego roku sprawiły, że wiele firm skupiło się na cyberbezpieczeństwie, a także migracji danych do chmury. Nie dziwi więc fakt, że eksperci ds. bezpieczeństwa oraz specjaliści DevOps są tak pożądani i mogli liczyć w pierwszej połowie 2021 roku na najwyższe wynagrodzenia – mówi Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.Branża IT szybko odrobiła pandemiczne straty. Obecnie (stan na pierwszy tydzień lipca) nasz licznik pokazuje aż 7200 aktualnych ofert pracy – komentuje ekspert.

Branża IT ma się dobrze

Dobre nastroje w sektorze IT odzwierciedla nie tylko wspominany raport, ale również [badanie Barometr ITX (przygotowane przez Just Join IT), które przedstawia analizę nastrojów panujących wśród programistów i prognozy rozwoju branży](http://badanie Barometr ITX (przygotowane przez Just Join IT), ktore przedstawia analize nastrojow panujacych wsrod programistow i prognozy rozwoju branzy).  Majowe dane pokazują, że średnie wynagrodzenie konsekwentnie rośnie. Lepiej płaci 65% ankietowanych firm, a 77% z nich odnotowało wzrost zatrudnienia.

Wzrosty wynagrodzeń podyktowane są rekordowo wysokim popytem na polskie usługi i produkty IT, co sprawia, że firmy muszą jeszcze mocniej walczyć o programistów, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów.

Jak rozwiązać problem niedoboru specjalistów IT?

– Nie da się ukryć, że polska branża IT rośnie w siłę. Wychodzimy cało po pandemii, a wyniki pokazują, że sezon wakacyjny, będący dla licznych gałęzi gospodarki częstokroć martwym, w ogóle nie ma wpływu na ciągły ruch w interesie. Analizując poprzednie lata, wakacje są dobrym momentem na poszukiwanie pracy w sektorze IT – podsumowuje Piotr Nowosielski, CEO Just Join IT.

Zdaniem Nowosielskiego Polska od lat cierpi na niedobór specjalistów IT, a skala deficytu wciąż wynosi ok. 50 tys. osób.

– W związku z tak dużym zapotrzebowaniem chcemy dać szansę programistom ze Wschodu, a tym samym pomóc rodzimym pracodawcom – podkreśla Nowosielski.

Przyciąganie ekspertów ze wschodniej granicy to trend wyraźnie rosnący. Nic dziwnego, że uczelnie, takie jak Politechnika Wrocławska, Politechnika Warszawska czy Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku, prowadzą zakrojone na szeroką skalę projekty, mające na celu pozyskanie studentów kierunków IT. Chętnym oferują nie tylko pomoc w kwestiach administracyjnych związanych z pobytem cudzoziemców i formalnych, ale również stypendia. Zachęty skierowane są do młodzieży i studentów z Ukrainy, Białorusi oraz innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Kobiety na ratunek

Osobnym zagadnieniem jest promocja kierunków informatycznych wśród kobiet – to właśnie wzrost liczby pań w branży może być ratunkiem dla cierpiącej na niedobory branży. Promocją IT wśród kobiet zajmują się liczne fundacje takie jak Fundacja Carrots, ktore przedstawia analize nastrojow panujacych wsrod programistow i prognozy rozwoju branzy).  Majowe dane pokazują, że średnie wynagrodzenie konsekwentnie rośnie. Lepiej płaci 65% ankietowanych firm, a 77% z nich odnotowało wzrost zatrudnienia.

Wzrosty wynagrodzeń podyktowane są rekordowo wysokim popytem na polskie usługi i produkty IT, co sprawia, że firmy muszą jeszcze mocniej walczyć o programistów, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów.

Jak rozwiązać problem niedoboru specjalistów IT?

– Nie da się ukryć, że polska branża IT rośnie w siłę. Wychodzimy cało po pandemii, a wyniki pokazują, że sezon wakacyjny, będący dla licznych gałęzi gospodarki częstokroć martwym, w ogóle nie ma wpływu na ciągły ruch w interesie. Analizując poprzednie lata, wakacje są dobrym momentem na poszukiwanie pracy w sektorze IT – podsumowuje Piotr Nowosielski, CEO Just Join IT.

Zdaniem Nowosielskiego Polska od lat cierpi na niedobór specjalistów IT, a skala deficytu wciąż wynosi ok. 50 tys. osób.

– W związku z tak dużym zapotrzebowaniem chcemy dać szansę programistom ze Wschodu, a tym samym pomóc rodzimym pracodawcom – podkreśla Nowosielski.

Przyciąganie ekspertów ze wschodniej granicy to trend wyraźnie rosnący. Nic dziwnego, że uczelnie, takie jak Politechnika Wrocławska, Politechnika Warszawska czy Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku, prowadzą zakrojone na szeroką skalę projekty, mające na celu pozyskanie studentów kierunków IT. Chętnym oferują nie tylko pomoc w kwestiach administracyjnych związanych z pobytem cudzoziemców i formalnych, ale również stypendia. Zachęty skierowane są do młodzieży i studentów z Ukrainy, Białorusi oraz innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Kobiety na ratunek

Osobnym zagadnieniem jest promocja kierunków informatycznych wśród kobiet – to właśnie wzrost liczby pań w branży może być ratunkiem dla cierpiącej na niedobory branży. Promocją IT wśród kobiet zajmują się liczne fundacje takie jak Fundacja Carrots czy platforma szkoleniowa Future Collars.

Ostatnio temat kobiet programistek mocno wybrzmiał także w rodzimej popkulturze. A to za sprawą bardzo popularnej polskiej produkcji Netfliksa Sexify. Bohaterkami tego serialu są dziewczyny, które nie tylko rozwijają się w branży IT, ale są przebojowe i odważne, a do tego atrakcyjne – co samo w sobie uderza w powszechny stereotyp dotyczący kobiet z branży IT.

- „Sexify” wywołuje wiele salw śmiechu, jednocześnie poruszając istotne kwestie dotyczące kobiecej seksualności. Mówi też o walce o swoje miejsce w świecie, który nawet w serialach zdominowany jest przez mężczyzn. Ale bez obaw, to tylko lekka i rozrywkowa produkcja, do której trzeba podchodzić z przymrużeniem oka. Bez stereotypów ten polski serial byłby zupełnie inną opowieścią. Prawda jest taka, że każdy człowiek jest odrębną jednostką i jedynym, co na pewno łączy wszystkich programistów jest umiejętność programowania – komentuje fenomen serialu Sylwia Błach, pisarka, programistka, ambasadorka programu „Różnorodność w IT” Future Collars.

Tłuste koty IT szybko nie schudną

Branża IT wciąż będzie rozwijała się w niezwykłym tempie. Specjaliści IT mogą liczyć na kolejne podwyżki wynagrodzeń i inne benefity. Walka o pracowników sektora IT nie ustanie. Wynika to w dużej mierze z tego, że polskie firmy wciąż są na początku swojej cyfrowej drogi. W Polsce firm z wysokim poziomem cyfryzacji jest 11% (w Unii Europejskiej ten odsetek wynosi  26%). Z drugiej strony mamy aż 60% przedsiębiorstw, gdzie poziom cyfryzacji jest niski (w UE 39%). W miarę zbliżania się do średniej unijnej wciąż będzie rósł popyt na specjalistów. Paradoksalnie zwiększanie się ich liczby może napędzać kolejne cyfrowe przyśpieszenie. Nie zanosi się więc na koniec pracowniczego raju w branży IT.

Rafał Pikuła

Redaktor MIT Sloan Management Review Polska. 


Najpopularniejsze tematy