Polska jest w Europie Środkowo‑Wschodniej liderem pod względem nominalnej wielkości e‑commerce. Ale jaka będzie jego przyszłość w obliczu inflacji studzącej nastroje konsumenckie?
Według raportu Digital Challengers on the next frontier. Central and Eastern Europe thriving in digital commerce, który opracowała firma McKinsey & Company, Polska zalicza się do tzw. digital challengers, czyli państw małej i średniej wielkości o silnym potencjale na szybką cyfryzację gospodarki. Spośród grupy krajów digital challengers, do której należy 10 państw Europy Środkowo‑Wschodniej, Polska ma najbardziej rozwiniętą, wartą 44 miliardy euro, gospodarkę cyfrową, na którą składają się e‑commerce, usługi telekomunikacyjne i usługi offline wspierające rozwój usług w sieci. Motorem napędowym cyfrowego rozwoju w naszym kraju, według autorów raportu, jest e‑commerce, który odpowiada za ponad 60% wartości krajowej gospodarki cyfrowej. Dla porównania w Czechach wirtualny handel stanowi jej połowę. Wynik Polski jest o 17% większy niż średni wynik wszystkich państw zaliczanych do digital challengers – Rumunii, Czech, Litwy, Łotwy, Bułgarii, Węgier, Słowenii, Chorwacji i Słowacji.
Przyszłość usług cyfrowych w Polsce
Autorzy badania podają, że całkowita wartość rynku cyfrowego w Polsce w 2025 roku może wynieść 80,5 miliarda euro, a w 2030 nawet 122,6 miliarda euro. To, co według prognoz zmieni się od 2025 roku w stosunku do lat ubiegłych, to wzrost udziału usług teleinformatycznych, które wyprzedzą e‑commerce. Ten jednak w scenariuszu aspiracyjnym nadal będzie rosnąć – do 35,9 mld euro za 3 lata i 44,8 mld euro za 8 lat. Co prawda rynek e‑commerce już podczas pandemii wzrósł o ponad połowę, ale nadal ma duży potencjał, jeżeli chodzi o penetrację usług online. Niezależnie od tego, jaką gałąź handlu chcielibyśmy analizować, Polska i polscy przedsiębiorcy w każdej z nich mogą się spodziewać wzrostu rynku e‑commerce. A to oznacza, że warto inwestować w digital marketing i w talenty technologiczne, od których w dużej mierze zależy to, czy prognozy staną się rzeczywistością. Jeśli bowiem coś stoi w naszym kraju na przeszkodzie dalszego wzrostu cyfrowego, to właśnie brak specjalistów IT.
Jak Polacy korzystają z usług online
Jeśli chodzi o usługi, z których najchętniej korzystamy zdalnie, prym wiedzie rozrywka, na drugim miejscu natomiast znajduje się bankowość, a tuż za nią zakupy odzieżowe. Względem początku pandemii w 2021 roku na popularności najbardziej straciły internetowe zakupy spożywcze, które online robi o 28 punktów procentowych mniej konsumentów niż rok wcześniej. Najchętniej żywność przez internet kupują klienci w wieku 25–34 lata. Stanowią oni również większość nabywców w kategoriach zakupy odzieżowe, rozrywka i podróże. Bankowość internetowa cieszy się natomiast największą popularnością wśród osób w przedziale wiekowym 45–54 lata.
Według danych podanych w raporcie w maju 2022 roku największym zmartwieniem polskich konsumentów był wzrost cen (50% wskazań), lecz mimo to coraz częściej sięgają do sklepów i usług dostępnych w sieci. Z analiz przeprowadzonych w Polsce wynika, że konsumentom szukającym oszczędności łatwiej jest porównać ceny w kanale online. Jednocześnie z innych badań McKinsey & Company wynika, że Polacy są najbardziej wrażliwi na wzrost cen ubrań, karmy i artykułów dla zwierząt oraz produktów do pielęgnacji skóry i makijażu. Najbliższe miesiące będą więc dla firm z tych branż nie lada wyzwaniem. Z drugiej zaś strony warto pamiętać, że w Polsce żyje teraz o około półtora miliona osób więcej niż przed rokiem. Obywatele Ukrainy, którzy uciekli po 24 lutego tego roku do naszego kraju, to duża grupa potencjalnych konsumentów, którzy mogą stanowić balans dla rosnącej wstrzemięźliwości polskich kupujących.
Atrakcyjność dla inwestorów
Dynamiczny wzrost gospodarki cyfrowej sprawia, że coraz bardziej zbliżamy się do największych gospodarek kontynentu. W związku z tym stajemy się coraz bardziej atrakcyjnym krajem dla inwestorów, o czym świadczyć może m.in. decyzja Shopee, platformy zakupowej z Singapuru, która wejście do Europy postanowiła zacząć właśnie od Polski. Prawdopodobnie nie tylko dlatego, że cały nasz rynek jest stosunkowo duży, a e‑commerce ciągle rośnie, ale również dlatego, że cały czas bogacimy się jako naród. Bardziej rozwinięte cyfrowo gospodarki są trudniejszym środowiskiem do rozwoju biznesu, bo nowy gracz, żeby znaleźć sobie miejsce na takim rynku, musi walczyć o konsumentów z obecnymi na rynku graczami, a to niełatwa sztuka. W Polsce natomiast cały czas istnieje dużo wolnej przestrzeni rynkowej dla nowych biznesów.