Biurowe boksy, które powszechnie występują w wielu firmach, w niczym nie przypominają struktur, o jakich pierwotnie myślał ich projektant.
Wyobraźmy sobie następujący widok: jak daleko sięgnąć wzrokiem, ciągnie się labirynt boksów. Kolejne rzędy, podobnie ustawionych biurek, otoczonych panelami wyciszającymi; na biurkach urządzenia, które niemal niczym się nie różnią, jeśli chodzi o rodzaj i rozmieszczenie; przy biurkach stoją masowo produkowane fotele biurowe, a na każdym z nich tkwi samotny pracownik, siedzący z pochyloną głową w przenikliwym blasku zamontowanych na suficie świetlówek.
Brzmi znajomo? Jeśli na przestrzeni ostatnich 60 lat pracowałeś w tradycyjnym biurze, prawdopodobnie bardzo dobrze znasz ten widok. Oto farma boksów: można ją łatwo zbudować, konfigurować na niezliczone sposoby i zależnie od potrzeb rozbudowywać lub zmniejszać.