Firma ReJobs powstała siedem lat temu i od początku swojego istnienia pracuje zdalnie. Nigdy nie miała własnego biura i na razie nie zamierza go mieć. Co jest kluczem do efektywnej pracy w takiej formule? Co robią liderzy, żeby podtrzymać motywację jej pracowników? Z Moniką Maćkiewicz, CEO ReJobs oraz recruitment manager w Hortex, rozmawia Maria Korcz.
Co sprawiło, że kiedy powstawała firma ReJobs, zdecydowano, że będzie ona działać w formie zdalnej? To było przecież jeszcze na długo przed tym, zanim pandemia zrewolucjonizowała nasze podejście do pracy.
Monika Maćkiewicz, ReJobs: Nasi klienci już w 2016 roku byli bardzo otwarci na zdalną formę współpracy, a dla nas bardzo ważny był jeden czynnik – czas spędzony na dojazdach do pracy, bo i tak traciliśmy go już sporo na dojazdy do klientów. W dużej mierze wynikało to z ich potrzeb i oczekiwań, jak również z naszego nastawienia do pracy z nimi. Budując przewagi konkurencyjne firmy, postawiłam na maksymalnie krótki czas realizacji projektów rekrutacyjnych, od 3 do 5 dni, i taki standard utrzymuję do dzisiaj. Skupiamy się na realnych oczekiwaniach klientów, nie umawiamy spotkań bez wyraźnej konieczności – potocznie mówiąc – nie zawracamy im głowy. Od początku uznaliśmy więc, że nie mamy potrzeby być w biurze, zwłaszcza że przebywając dłużej ze sobą, łatwo jest zacząć sobie „przeszkadzać”. Jeśli chodzi o pandemię, w naszej ocenie jeszcze bardziej się rozwinęliśmy podczas jej trwania. Jesteśmy w grupie tych firm, które w trakcie pandemii urosły. Ale mimo to nadal nie wyobrażamy sobie pracy stacjonarnej.
Czyli nie planujecie inwestycji w biuro?
Jeśli takie będzie oczekiwanie klientów i pracowników, podejmę decyzje o wynajęciu lub zakupie powierzchni biurowej. Natomiast cele, które dzisiaj realizujemy, nie wymagają posiadania stacjonarnej przestrzeni. Aktualnie wszystkie spotkania – czy to z klientami, czy z kandydatami – odbywają się przede wszystkim online. Raz w tygodniu spotykamy się w przestrzeniach coworkingowych, gdzie rozmawiamy z sobą, by omówić strategię negocjacyjną lub consultingową.
Nie macie zatem biura, ale dbacie o to, by regularne spotkać się na żywo w przestrzeniach coworkingowych?
Dokładnie tak. Korzystamy z możliwości, jakie daje nam dziś rynek.
Jakie dostrzega pani plusy, a jakie wady takiego sposobu pracy?
Widzę właściwie same plusy. Jesteśmy skoncentrowani na zadaniach i na realizacji celów. Za największe zalety pracy zdalnej uznałabym możliwość samodzielnej organizacji czasu pracy, dostosowanie planu dnia do swoich możliwości, dużą oszczędność czasu na dojazdach i to, że sobie nawzajem nie przeszkadzamy. Niezależnie, czy mamy do wykonania pracę koncepcyjną, pozyskiwanie nowych klientów, czy realizację projektów rekrutacyjnych, wszystko odbywa się zgodnie z naszym założeniami, naszą strategią.
Forma pracy, na którą się państwo zdecydowali w ReJobs wymyka się nieco kategoriom zarówno pracy zdalnej, jak i hybrydowej. Czy, oprócz wspomnianych zalet, zdefiniowali państwo związane z tym wyzwania?
Pracę zdalną postrzegam jako ogromną szansę i możliwość na dalszy rozwój. Nasz zespół tworzą ludzie, którzy są bardzo dobrze zorganizowani, profesjonalni i skoncentrowani na potrzebach klientów. Efektywność pracowników podczas pracy zdalnej utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Wyzwania towarzyszą nam zawsze. Jednym z nich jest budowanie kultury organizacyjnej, w której pracownicy pracują ze swoich domów. Dbam o częste wyjazdy integracyjne, wspólne wyjścia, celebrację każdego sukcesu. Jeżeli ktoś potrzebuje stacjonarnego przebywania w biurze, z bliskością i rozmowami przy kawie, to absolutnie nie odnajdzie się w tym modelu. Dziś to również moim pracownikom zależy na tym, aby praca była zdalna, ponieważ firma zyskuje miano atrakcyjnego pracodawcy, który rozumie potrzeby swoich pracowników.
W jaki sposób rozlicza pani pracowników z wykonywanych zadań, kiedy pracują wyłącznie zdalnie?
„Talent wygrywa mecze, ale praca zespołowa i inteligencja wygrywają mistrzostwa” – mówił Michael Jordan. Właściwie to efekty rozliczają pracę zespołu i dbają o jego motywację. Z pewnością przyczynia się do tego elastyczny model zatrudnienia osadzony w atrakcyjnym systemie finansowym. Opieramy się też na wzajemnym zaufaniu oraz na wysokim współczynniku motywacji i zaangażowania w budowanie organizacji. Nasi pracownicy to osoby, które są na odpowiednim miejscu i wiedzą, po co codziennie otwierają laptopa. Nie jesteśmy typowym pracodawcą, który wymaga, by pracownik przychodził do firmy na X godzin. Jesteśmy nastawieni na realizację celów.
Pani pracownicy są bardzo zaangażowani, co sprawia, że nie ma potrzeby ich kontrolowania. Jak udało się pani zbudować zaangażowanie i wieź z firmą na tak wysokim poziomie?
Mówi się, że należy traktować innych tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym. Traktuję zatem ludzi po partnersku i na takich relacjach chcę budować firmę. Osoby, które są dzisiaj w tym zespole, to osoby bardzo dojrzałe emocjonalnie, które są wynagradzane za efekty swojej pracy w atrakcyjny finansowo sposób. Zastosowałam model zarządzania, który pozostawia pracownikom przestrzeń oraz swobodę do działania, i to się sprawdza. Pracownicy sami podejmują decyzję w zakresie doboru środków i metod do efektywnego wykonywania swoich zadań. Realizujemy projekty rekrutacyjne w każdej branży. Ich różnorodność jest bardzo duża. Na pewno możliwość realizacji projektów, czy to w branży fashion, w branży mediowej, czy w środowisku międzynarodowym, bardzo mocno rozwija te kompetencje i pobudza zespół do realizacji wyzwań z jeszcze większą pasją. Wyznaję też zasadę, że w motywowaniu ważną rolę odgrywa lider, a moja własna motywacja jest bardzo silna.