Liderzy muszą się skupić na likwidowaniu braków kompetencyjnych w obszarze sztucznej inteligencji.
Dyrektor do spraw technologii informacyjnych w dużym koncernie farmaceutycznym, sfrustrowany inicjatywami dotyczącymi sztucznej inteligencji, opisał produkty i usługi dostawców technologii AI jako genialne, ale „bardzo małe dzieci”, które wymagają mnóstwa wysiłku od jego pracowników, zanim osiągną dojrzałość, umożliwiającą rozwiązywanie praktycznych problemów biznesowych. Koncern inwestował w produkty i usługi wyposażone w technologie AI, ale to nie wystarczało. Pomimo kupowania kolejnych zaawansowanych rozwiązań organizacji wciąż wiele brakowało do osiągnięcia strategicznych celów i zwiększenia korzyści biznesowych.
Nie tylko ten koncern zmaga się z takim wyzwaniem. Mimo coraz większej powszechności technologii AI i gigantycznych ilości danych w firmach czerpanie korzyści ze sztucznej inteligencji nie jest łatwe. Chociaż pozyskiwanie stosownych technologii okazuje się coraz prostsze, 40% firm, które sporo w nie inwestują, nadal donosi, że nie osiąga dzięki sztucznej inteligencji zysków biznesowych. Zastosowanie jakiejkolwiek nowej technologii to ewidentnie za mało, jeśli ma ona przynieść korzyść.
Potrzebne są inwestycje nie tylko w technologię, ale przede wszystkim w infrastrukturę i kadry. Szczególnie trudnym do pokonania ograniczeniem może być brak wykwalifikowanych pracowników. Po uzbrojeniu się w technologię i infrastrukturę wiele firm odkrywa, że nie mają potrzebnych umiejętności w zakresie AI.