Większość menedżerów ocenia kandydatów głównie pod kątem kompetencji, jednak to charakter pracowników ma moc transformowania DNA firmy. Dowiedz się, jak go trafnie ocenić i wykorzystywać jako siłę napędową organizacji.
Mówi się, że zatrudniamy za kompetencje, a zwalniamy za charakter. Wystarczy spojrzeć na przykład Boeinga, który znalazł się w kryzysie z powodu błędnych decyzji przywódczych. Te decyzje poważnie wpłynęły na jakość i bezpieczeństwo jego samolotów, podważając zaufanie publiczne do tej firmy, co ostatecznie zmusiło prezesa do ustąpienia ze stanowiska. Mimo to debata dotycząca wyboru nowego prezesa tej pogrążonej w kryzysie organizacji koncentruje się na dylemacie, czy powinien nim zostać inżynier czy księgowy – czyli na kwestiach kompetencyjnych. W dyskusji brakuje najważniejszego aspektu: potrzeby wyłonienia lidera o silnym charakterze i umiejętności podejmowania trafnych decyzji opartych na wartościach.
W rozważaniach o przyszłych liderach zbyt rzadko pojawia się temat mocnych i słabych stron ich charakterów. Choć menedżerowie często twierdzą, że uwzględniają charakter w procesie rekrutacji, w praktyce sprowadza się to głównie do oceny zgodności z wartościami organizacji. Nadmierny nacisk kładą na takie cechy jak ambicja i odpowiedzialność, zaniedbując równie istotne przymioty, takie jak pokora czy umiarkowanie. Takie podejście może prowadzić do utrwalenia toksycznych zachowań lub błędnych decyzji, które przenikają do kultury organizacyjnej. W efekcie osoby o silnym, zrównoważonym charakterze często tracą zaangażowanie lub decydują się na odejście, zwłaszcza gdy kolejne awanse wskazują, że firma premiuje ograniczony i niezdrowy zestaw cech.