Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Kompetencje przywódcze
Polska flaga

Zawód – chory

1 października 2019 11 min czytania
Zdjęcie Joanna Socha - Redaktor współpracująca z ICAN Management Review, założycielka W Insight.
Joanna Socha
Mikołaj Zając
Zawód – chory

Streszczenie: W 2018 roku w Polsce zarejestrowano ponad 21 milionów zaświadczeń lekarskich dotyczących czasowej niezdolności do pracy, co przełożyło się na ponad 277 milionów dni absencji. Przeciętna długość zwolnienia wyniosła 13 dni. Wydatki na zasiłki chorobowe w pierwszym kwartale 2019 roku sięgnęły 5,1 miliarda złotych, z czego Fundusz Ubezpieczeń Społecznych pokrył ponad 3 miliardy złotych, a pracodawcy i FGŚP około 2 miliardy złotych. Wzrost absencji chorobowej nie dotyczy jedynie pracodawców oferujących nieatrakcyjne warunki pracy za minimalne wynagrodzenie. Przyczyny licznych zwolnień lekarskich są złożone i wymagają analizy oraz działań mających na celu przeciwdziałanie temu zjawisku.

Pokaż więcej

Problem dużej absencji chorobowej w Polsce nie dotyczy tylko pracodawców oferujących nieatrakcyjną pracę za minimalne wynagrodzenie. W czym tkwi przyczyna licznych zwolnień lekarskich i jak im przeciwdziałać?

W 2018 roku w Rejestrze Zaświadczeń Lekarskich zarejestrowano ponad 21 milionów dokumentów ewidencjonujących czasową niezdolność do pracy z powodu choroby, na łączną liczbę ponad 277 milionów dni. W porównaniu z rokiem 2017 nastąpił wzrost liczby zaświadczeń lekarskich o 0,5% i spadek dni absencji chorobowej o 1,4%. Przeciętna długość zwolnienia lekarskiego wyniosła 13 dni. Z kolei wydatki na zasiłki chorobowe w pierwszym kwartale 2019 roku sięgnęły 5,1 miliarda złotych. To wzrost o 7% do analogicznego okresu w roku poprzednim. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych sfinansował zasiłki w kwocie ponad 3 miliardów złotych (wzrost o 2,7%); natomiast pracodawcy i FGŚP na wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy z powodu choroby wydali około 2 miliardów złotych (wzrost o ponad 14%).

Odkrywaj jeszcze więcej i częściej. Kupując prenumeratę, gwarantujesz sobie dostęp do solidnej dawki harvardzkiej wiedzy. Miej pewność, że nic cię nie ominie.

Z prenumeratą możesz więcej!

Co wpływa na skalę zwolnień chorobowych

Z danych firmy doradczej Conperio, zajmującej się analizą absencji chorobowych, wynika, że im większa organizacja, tym wyższy poziom absencji, bo pracownicy częściej czują się anonimowi i nie identyfikują się z pracodawcą. Duża anonimowość jest wrogiem zaangażowania, dlatego w mniejszych firmach pracownicy przejawiają społeczną solidarność. Wiedzą, że jeżeli skorzystają ze zwolnienia lekarskiego, ktoś inny – kogo pewnie dobrze znają – będzie musiał wykonać ich pracę.

Ze swoim pracodawcą nie identyfikują się zwłaszcza pracownicy nisko wykwalifikowani na stanowiskach liniowych. To oni najczęściej są przeświadczeni, że ich nieobecność nie ma większego wpływu na przedsiębiorstwo. Trend ten odwraca się wraz ze wzrostem kompetencji. Pracownicy umysłowi i administracyjni mniej chętnie korzystają ze zwolnień lekarskich – z reguły około 1%. Przyczyną absencji przedstawicieli tej grupy jest dopiero chęć zmiany pracodawcy lub zapowiedziane ruchy kadrowe. Wśród tej grupy można częściej zaobserwować zjawisko prezenteizmu (obecności w pracy, która charakteryzuje się niską efektywnością spowodowaną np. chorobą).

Poziom absencji wynika w znacznym stopniu z uwarunkowań biznesowych organizacji. Przykładem może być duży zakład z branży motoryzacyjnej, w którym pracownicy wykonują żmudne, powtarzalne zadania. Zakład boryka się z dwucyfrową absencją, mimo że jest największym pracodawcą w okolicy i oferuje przy tym bardzo dobre warunki zatrudnienia. To właśnie – paradoksalnie – obraca się na niekorzyść firmy. Zatrudnieni nadużywają zwolnień chorobowych, bo wiedzą, że pracodawca nie wyciągnie konsekwencji, gdyż brakuje mu rąk do pracy.

Drugim ważnym powodem nieobecności, jak wynika z analiz Conperio, jest brak kompetencji zarządczych liderów i menedżerów liniowych. Ci nie potrafią świadomie zarządzać nieobecnościami. Obarczają natomiast tym zadaniem dział personalny, od którego oczekują szybkiego rozwiązania problemu. W efekcie pozostali, przeciążeni już, pracownicy zaczynają chorować.

Różne grupy, różne absencje

Ze zwolnień chorobowych korzystają częściej kobiety niż mężczyźni. Ich zwolnienia są jednak krótsze niż zwolnienia chorobowe mężczyzn. Prawdopodobnie kobiety większą wagę przywiązują do swojego zdrowia. Mężczyźni, co prawda, rzadziej korzystają ze zwolnień, ale ich nieobecności są dłuższe. Przyczyną może być fakt, że mniej o siebie dbają, doprowadzając organizm do stanu, który wymaga dłuższego czasu na rekonwalescencję. Conperio podaje, że w 2018 roku najwyższy odsetek – 28,6% dnia absencji chorobowej – odnotowano w grupie wiekowej 30–39 lat. Dla kobiet w tym przedziale wiekowym odsetek ten wynosi 32,9%. Natomiast nieobecność mężczyzn z tytułu L4 rośnie wraz z wiekiem i najwyższy poziom (23,1%) osiąga dla grupy 50–59 lat.

Stałe zwiększanie efektywności osobistej to jedna z kluczowych umiejętności menedżerskich. »

Chorzy zawodowi

Conperio wskazuje na trzy typy absencji chorobowych. Pierwszy to tzw. naturalna absencja, czyli nieobecność uzasadniona wynikająca z ciąży, przeziębienia, grypy czy wypadku. Drugi typ dotyczy tzw. opcjonalnie chorych, czyli nadużywających zwolnień lekarskich osób, które z reguły świetnie wiedzą, u którego lekarza najłatwiej otrzymać zwolnienie.

Mamy też słynnych „chorych zawodowych” – to osoby, które zatrudniają się po to, aby natychmiast zachorować. Jeden z przedstawicieli Conperio dwukrotnie spotkał się z mężczyzną poruszającym się na wózku inwalidzkim, który bez ogródek powiedział, że na zwolnieniu będzie przebywał tak długo, jak to możliwe. Jego sposób „na życie zawodowe” wygląda następująco: sześć miesięcy pracuje wzorowo, następnie bierze zwolnienie lekarskie na 182 dni, w trakcie zwolnienia podejmuje też próby, aby zmienić kod choroby, jeśli mu się to uda, zwolnienie trwa jeszcze dłużej. „Chorym zawodowym” najczęściej ułatwiają życie lekarze psychiatrzy i ortopedzi, czyli specjaliści, u których najłatwiej symulować jakieś dolegliwości. Poza tym lekarze bez oporów wystawiają L4, ponieważ nie ponoszą z tego tytułu żadnych konsekwencji. Nikt ich przecież specjalnie nie kontroluje (czasem robi to przedstawiciel ZUS), a jeśli już do tego dochodzi, jedyną konsekwencją jest cofnięcie zwolnienia.

Trudna walka z absencjami

Zmierzenie się z niezdolnością pracowników do pracy z powodu choroby jest nie lada wyzwaniem. Aby zrobić to skutecznie, trzeba dokładnie przeanalizować przyczyny częstych zwolnień. Na ogół wysoka absencja jest skorelowana z niskim poczuciem odpowiedzialności zatrudnionego albo złymi relacjami z przełożonym. W rozmowach z Conperio pracownicy na najniższych stanowiskach często mówią, że nie darzą sympatią przełożonych – postrzegają ich jako karierowiczów, którzy dbają tylko o własny interes, a nie o dobrostan kolegów na niższych szczeblach. W dużych zakładach ta niechęć rozciąga się na całe kierownictwo, co prowadzi do częstego uciekania „w chorobę”.

Firmy próbują zrekompensować sobie brak nieobecnych specjalistów, zatrudniając pracowników tymczasowych. To z kolei może wpłynąć na obniżenie jakości produkcji.

W związku z tym kolosalne znaczenie mają podnoszenie kompetencji miękkich kadry zarządzającej oraz szkolenia z zarządzania nieobecnościami podległych im kadr. Powszechnie stosowane procedury zarządzania absencją po prostu nie działają. Nie działają również kontrole ZUS, gdyż w ten sposób weryfikuje się zaledwie około 2% spływających zwolnień chorobowych. Kontrole sprowadzają się do zweryfikowania dokumentacji medycznej, co z kolei sprowadza się do oceny jednego lekarza przez drugiego. W ponad 90% przypadków zwolnienia są uznawane jako zasadne.

W skutecznym zmniejszaniu skali absencji nie pomaga też tzw. planowy postój zakładu. Pracownicy niechętnie wykorzystują urlopy w terminach narzuconych odgórnie, w związku z czym absencja wzrasta wtedy, kiedy powinna spadać.

Rozwiązania

Jak zatem motywować ludzi do pracy, żeby nie chcieli nadmiernie korzystać ze zwolnień chorobowych?

Przykładem udanej strategii zarządzania nieobecnościami jest firma z województwa kieleckiego, z branży automotive, zatrudniająca około 300 osób. Poziom absencji wynosi tu 1,72%. Kluczem do sukcesu okazały się krótka ścieżka decyzyjna, lokalizacja, wielkość zakładu oraz ruchome limity zwolnień lekarskich. Kadra zarządzająca odnosi osiągane wartości do miesięcy poprzednich oraz do zeszłego roku i w ten sposób ocenia, czy podjęte działania przyniosły pożądany rezultat. Ze względu na sezonowość zachorowań na grypę wskaźnik dla pierwszego i czwartego kwartału jest wyższy (w miesiącach grypowych absencja w tej firmie wzrasta nawet do 6%).

W walce z nieuzasadnionymi nieobecnościami sprzyja jawna i przejrzysta polityka wynagradzania. Firmy oferują wprawdzie rozmaite bonusy, premie, dodatkowe wynagrodzenie za nadgodziny, ale – jak wynika z doświadczenia firmy Conperio – pracownicy często nie rozumieją sposobu ich wyliczania. W konsekwencji pieniądze wydawane na motywację nie zwracają się.

Przedsiębiorstwa, które dbają o swoich pracowników i mają na uwadze ich dobrostan, oferując atrakcyjne wynagrodzenia i benefity, powinny uświadamiać ludziom, że oprócz praw mają również obowiązek rzetelnie i uczciwie pracować. Kontrolowanie zwolnień lekarskich może być w tej sytuacji jedną z form przypominania o tym. Co ciekawe, jak wynika z danych Conperio, pracownicy często doceniają takie postępowanie. Jeżeli przysłowiowy Kowalski regularnie korzysta z długich zwolnień chorobowych, a Nowak musi w konsekwencji wykonywać podwójną pracę i nie może wypracować premii za efektywność czy wziąć urlopu w wybranym terminie, motywacja i wydajność Nowaka spadają. Kontrole zwolnień chorobowych przeprowadzane przez pracodawców przywracają więc wiarę w sprawiedliwość społeczną. Są jasnym sygnałem, że pracodawca według tych samych zasad traktuje wszystkich i nie pozwala, żeby część załogi była nadmiernie obciążona pracą, podczas gdy inni nadużywają swoich praw.

Wysoki poziom absencji jest po części skutkiem funkcjonowania polskiej służby zdrowia. Pracownicy często przebywają na zwolnieniach lekarskich z powodu złych diagnoz; miesiącami czekają na konieczne badania, a latami na zabiegi. Tymczasem wielu chorobom można by skutecznie zapobiegać, gdyby chorzy byli kierowani do specjalistów i bezzwłocznie leczeni. O fatalnej organizacji w służbie zdrowia świadczy sytuacja, w której znalazł się 24‑letni pracownik fizyczny. Zerwał więzadła w kolanie i dostał 180‑dniowe zwolnienie chorobowe, ponieważ nie był w stanie wykonywać swojej pracy, a na zabieg musiał czekać sześć miesięcy. Inny pracownik zmaga się z zespołem cieśni nadgarstka. Na zabieg musi również czekać pół roku, po czym kolejne sześć miesięcy spędzi na rehabilitacji.

Oferowana przez pracodawcę prywatna opieka medyczna może częściowo rozwiązać tego typu problemy, ale nie wszystkie i nie wszędzie. Według specjalistów z Conperio, w małych miejscowościach pracownicy nie darzą zaufaniem prywatnej opieki medycznej – preferują wizyty u znanych od lat lekarzy. W przypadku niektórych chorób nie stać ich też na zakup leków. Niektóre firmy korzystające z usług Conperio decydują się na finansowanie najbardziej kosztownych kuracji.

Wpływ zwolnień chorobowych na biznes

Zwolnienia lekarskie przyczyniają się do strat finansowych. Firmy często próbują zrekompensować sobie brak nieobecnych specjalistów, zatrudniając pracowników tymczasowych. To z kolei może wpłynąć na obniżenie jakości produkcji (nowo zatrudnieni pracownicy muszą wdrożyć się w obowiązki), ale też na wzrost cen produktów – im wyższy koszt ich wytworzenia, tym wyższa cena. Oddziałuje to również na pozycję konkurencyjną. Duża skala zwolnień chorobowych generuje również koszty społeczne. W rozmowach z Conperio pracownicy często skarżą się, że pracodawca daje ciche przyzwolenie na nadużywanie zwolnień chorobowych, nie wyciągając w stosunku do nieuczciwych osób konsekwencji.

Wysoki poziom absencji chorobowych (zwłaszcza wśród „chorych zawodowych”) psuje morale w zespole, negatywnie wpływa na jakość produktu, zwiększa koszty firmy i obciąża zdrowie innych pracowników. Aby temu przeciwdziałać, pracodawcy powinni świadomie wykryć przyczyny nadmiernego wykorzystywania zwolnień i podjąć kompleksowe działania prewencyjne oraz wzmocnić zaangażowanie personelu na każdym szczeblu struktury organizacyjnej firmy.

Przeczytaj pozostałe artykuły raportu »

Szlachetne m-zdrowie 

Paweł Raban

Nowe technologie i cyfryzacja radykalnie zmieniają rynek usług medycznych, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. Ujmując temat kolokwialnie: baba nie przychodzi już do lekarza, tylko wyciąga z kieszeni smartfon.

Przez dobrostan do celu – czyli o zdrowiu pracownika inaczej 

Robert Jurgawka PL

USP Zdrowie jest liderem na polskim rynku produktów i leków bez recepty, które są obecne w większości polskich domów. Firma, kierując się ideami swojego założyciela, w centrum działań stawia zdrowie człowieka.

Zdrowy pracownik, silna firma 

Joanna Koprowska PL

Zdrowie pracowników, również tych starzejących się, może wkrótce zaważyć na sukcesie firm. Dlatego w interesie pracodawcy leży dużo szersza opieka, daleko wychodząca poza działania z obszaru budowania marki pracodawcy.

Jak zapobiegać dolegliwościom bólowym 

Piotr Soszyński PL

Ból to obok stresu najczęstszy problem zdrowotny, z którym borykają się polscy pracownicy wszystkich szczebli we wszystkich sektorach gospodarki. Jak sobie z nim radzić w pracy?

Efektywne zarządzanie zdrowiem pracowników 

Anna Malczewska PL

SITECH, spółka specjalizująca się w konstrukcji oraz produkcji metalowych stelaży i gotowych foteli do samochodów, od lat z sukcesem zarządza zdrowiem pracowników w ramach swojej polityki personalnej.

Zmieniamy nawyki pracowników 

Emilia Strzelecka PL, Jacek Rafało PL

Szacuje się, że na wypalenie zawodowe cierpi 25% Polaków. Zmagający się z nim ludzie są mniej efektywni i odporni na stres, za to bardziej podatni na choroby, co skutkuje większą absencją.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Alegoryczna ilustracja przedstawiająca trzy stopnie wypalenia zawodowego – od lekkiego stresu, przez chroniczne zmęczenie, po całkowite wypalenie emocjonalne – ukazane symbolicznie za pomocą postaci na tle ognia, chmur i pustki. Era wypalenia zawodowego: prawdziwy problem wymaga prawdziwych rozwiązań

Wypalenie zawodowe dotyka ponad połowę pracowników. Odpoczynek nie rozwiązuje problemu – potrzebne są inne warunki pracy i nowe podejście do rozwoju osobistego. Odkryj trzy klucze dla jednostek i organizacji, które pomogą zbudować zrównoważoną wydajność.

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego: dobra kondycja psychiczna jest podstawą zdrowej organizacji i efektywnego przywództwa

10 października wypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Warto jednak pamiętać, że o psychikę należy dbać nie tylko od święta. Inwestycja w dobrostan liderów i pracowników to także inwestycja w rozwój organizacji.

 

Tegoroczna edycja wydarzenia odbywa pod wyznaczonym przez Światową Federacją Zdrowia Psychicznego hasłem: „Zdrowie psychiczne w sytuacjach kryzysowych wymagających pomocy humanitarnej”.  To doskonała okazja do refleksji na temat tego, w jaki sposób organizacje mogą pomóc najbardziej potrzebującym, czyli ofiarom konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych, poprzez budowę odporności, troskę o lokalne społeczności i udział w inicjatywach dobroczynnych. Występowanie wyjątkowych sytuacji nie oznacza jednak, że przedsiębiorstwa nie powinny skupiać się również nad aspektami zdrowia psychicznego również w swoich strukturach na co dzień.

Multimedia
Halucynacje w AI: Dlaczego LLM-y zmyślają i będą zmyślać?

Czy duże modele językowe (LLM) mogą przestać kłamać? Większość firm wdrażających AI ma taką nadzieję. Tymczasem prof. Michał Karpowicz, szef Samsung AI Center Warsaw, przedstawia matematyczny dowód, że tzw. halucynacje to nie błąd, ale nieunikniona cecha każdego LLM-a. Dowiedz się, dlaczego nigdy nie będziesz mieć gwarancji, że odpowiedź AI jest w 100% prawdziwa i co to oznacza dla Twojego biznesu.

Toksyczny szef, wypalony zespół: obraz zarządzania w polskich firmach

W Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego najnowszy raport „Bezpieczeństwo Pracy w Polsce 2025” obnaża gorzką prawdę o polskim środowisku pracy. Aż 67% pracowników doświadcza nieodpowiedniego traktowania ze strony przełożonych, co prowadzi do masowego spadku motywacji, problemów ze zdrowiem psychicznym i wypalenia zawodowego. Dane są alarmujące i pokazują, że biznes stoi przed pilnym wyzwaniem: uzdrowieniem kultury organizacyjnej, zanim będzie za późno.

Co się stanie, jeśli nauka przez obserwację zniknie?

Na przestrzeni lat obserwowałam wiele różnych sposobów wspierania młodych ludzi w poznawaniu zawodu, kultury organizacyjnej i obowiązujących norm, czyli w tym, by „uczyli się przez obserwację”. Jednak wiele w tym obszarze się zmienia.
Na przykład kilka lat temu zaskoczył mnie układ biura mojego znajomego, znanego londyńskiego prawnika. Miał on typowy gabinet partnera — narożne biuro z panoramicznym widokiem na miasto i monumentalnym biurkiem. A jednak wzdłuż jednej ze ścian stały trzy mniejsze biurka, przy których pracowali młodzi stażyści kancelarii. Zapytałem więc: dlaczego nie mają własnych boksów biurowych?

Digitalizacja dokumentów wspiera zespoły transportu medycznego. Jak Seven Med wdrożyło automatyzację drukowania i skanowania

Obsługa dużego wolumenu dokumentów to problem wielu organizacji. Gdy jednak na szali waży się ludzkie zdrowie i życie, sprawność działań administracyjnych jest szczególnie ważna.

Seven Med, łódzka firma specjalizująca się w transporcie medycznym, zdecydowała się wyjść przed szereg i wyznaczyć nowe standardy w branży, wdrażając Kyocera Cloud Print and Scan – system automatycznego zarządzania wydrukiem i skanowaniem firmy Arcus.  O tym, co stanowiło przyczynę tej decyzji, jakie trudności jej towarzyszyły i jakie są końcowe wnioski, opowiedział nam prezes Seven Med, Jarosław Królewiak oraz Łukasz Małkiewicz, prezes Avendi Solutions – firmy odpowiedzialnej za wdrożenie rozwiązania.

Multimedia
Myśl jak ameba, działaj jak SpaceX: strategia biznesowa w erze AI

Czy wiesz, czego Twoja firma może nauczyć się od ameby i SpaceX, by przetrwać w erze AI? Iwo Zmyślony w swoim wystąpieniu na Kongresie MIT Sloan Management Review Polska w fascynujący sposób pokazuje, dlaczego tradycyjne modele zarządzania, skuteczne w XX wieku, dziś już nie wystarczają.

Jak poprzednie pokolenia wpływają na nasze decyzje?

W ostatnich latach przeprowadzono liczne badania na temat tego, w jaki sposób ludzie podejmują decyzje wpływające na przyszłe pokolenia. Zidentyfikowano psychologiczne bariery, które definiują dylematy międzypokoleniowe, np. sytuacje, w których obecne pokolenie musi zrezygnować z pewnych korzyści, aby działać w interesie przyszłych generacji. Odkryto między innymi, że poczucie odpowiedzialności i troska o dziedzictwo mogą wpływać na to, w jaki sposób wynagradzamy wobec naszych następców.

Wciąż jednak zbyt mało wiemy o tym, w jaki sposób nasze obecne decyzje są kształtowane przez poprzednie pokolenia i ich doświadczenia. Jest to bardzo ważne, ponieważ niegdyś opowieści przekazywane przez przodków miały na celu uchronić nas przed powielaniem błędów z przeszłości. Jednak w czasach, gdy mity zostały zastąpione wystąpieniami na TED-ach, musimy się zastanowić, czy organizacjom nie grozi utrata kontaktu z lekcjami, które daje im historia. Odpowiedź na to pytanie może być niezwykle pomocna w epoce gwałtownych zmian technologicznych, gdy szczególnie potrzebujemy refleksji, jasnej kultury organizacyjnej i kreatywności.

Nowoczesne systemy i narzędzia jako motor przewagi biznesowej

Świat biznesu przyspiesza. Firmy, które chcą utrzymać się na rynku, muszą podejmować decyzje w oparciu o rzetelne informacje i działać szybciej niż konkurencja. Dlatego tak dużą rolę odgrywają dziś nowoczesne systemy i narzędzia, które nie tylko porządkują dane i raportowanie, ale przede wszystkim umożliwiają natychmiastową reakcję – budując realną przewagę.

 

Podstawą sukcesu jest połączenie trzech elementów: szybkiego dostępu do danych, raportów dopasowanych do specyfiki firmy oraz zwinnych procesów, które wspierają rozwój zamiast go blokować. To brzmi prosto, ale w praktyce właśnie tu organizacje najczęściej tracą czas i energię.

Kiedy strategia pracy hybrydowej frustruje dwudziestolatków

Dwudziestolatkowie nie chcą ani pełnej pracy zdalnej, ani codziennych powrotów do biura. Oczekują elastycznego modelu, który łączy relacje offline i online, wspiera rozwój i buduje kulturę organizacyjną.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!