Kiedy proekologiczne produkty i procesy zwiększają koszty, menedżerowie mogą wykorzystać inne dźwignie finansowe, aby utrzymać rentowność.
Liderzy nie mogą pozostać obojętni wobec globalnego wyzwania, jakim jest ograniczenie wpływu biznesu na środowisko. Jednak w głębi serca wielu z nich ma wątpliwości: „Czy organizacja nastawiona na zysk może być jednocześnie zrównoważona?”. Nieustannie odczuwają presję na wzrost przychodów i kontrolę kosztów. Jak lider może czuć się pewnie, podejmując bardziej zrównoważone decyzje i broniąc ich przed zarządami oraz akcjonariuszami wrażliwymi na często wyższe koszty ekologicznych rozwiązań?
Sprzeczne naciski – konieczność prowadzenia działalności w sposób zrównoważony i maksymalizacji zysków – sprawiają, że wielu liderów pozostaje w zawieszeniu i niepewności, co robić. Często błędnie klasyfikują zrównoważony rozwój jako kwestię zgodności z regulacjami, przyjmując strategię wyczekującą i dążąc do spełnienia minimum wymagań. W rezultacie tracą pojawiające się szanse i są gorzej przygotowani na transformację energetyczną, nieuchronnie zmierzającą w kierunku odejścia od paliw kopalnych. Jak w przypadku każdej dużej zmiany, firmy, które zawczasu podejmą przemyślane kroki, mogą zyskać przewagę konkurencyjną i uniknąć pozostawania w tyle.
Niektórzy prezesi mogą skutecznie przekonać interesariuszy do wspierania zielonych inicjatyw, opierając się wyłącznie na zasadach i wartościach. Jednak codzienność większości liderów jest taka, że muszą przedstawiać solidne uzasadnienia biznesowe dla inicjatyw mających na celu zrównoważony rozwój. Wierzymy, że skupienie się na klasycznych ekonomicznych dźwigniach rynkowych może dostarczyć menedżerom ram do kreatywnego myślenia o tym, jak znaleźć ścieżkę, która przynosi korzyści zarówno biznesowi, jak i społeczeństwu.
W niniejszym artykule wyjaśnimy, w jaki sposób nasze ramy działania oferują trzy ścieżki do rentownego i zrównoważonego tworzenia nowej wartości dla społeczeństwa, klientów oraz firm.