Nowe technologie zmieniają nie tylko funkcjonowanie firm, ale także rewolucjonizują życie we wszystkich zakątkach świata. Przedstawiamy najciekawsze innowacje, które przydają się w biznesie.
Niezależnie od sytuacji gospodarczej jednym z priorytetów liderów pozostaje stworzenie unikatowych produktów i usług, które przyciągną klientów. Nowe technologie wychodzą tej potrzebie naprzeciw. Potrafią nadać wirtualnym prezentacjom bardziej ludzki charakter albo podnieść jakość obsługi telefonicznej, poprawiając akcent anglojęzycznych pracowników call center. Mogą też wspierać liderów w bardziej osobistym wymiarze: pomagać im regulować stres i napięcie, których – zwłaszcza w tak niepewnych czasach – im nie brakuje. Przyglądamy się trzem nowym technologiom, które opracowano, by wspierały firmy.
WSPARCIE DLA MENEDŻERÓW ŻYJĄCYCH POD NIEUSTANNĄ PRESJĄ
Przynajmniej co drugi lider ma problemy ze snem, a ośmiu na dziesięciu odczuwa lęk i niepokój – takie informacje płyną z raportu Stresodporni. Odporność psychiczna polskich organizacji 2020, przeprowadzonego przez Human Power. Obok ćwiczeń fizycznych, praktyk relaksacyjnych i pomocy psychologicznej do zespołu narzędzi, które mogą wspierać obciążonych stresem menedżerów, dołącza Apollo, prostokątne urządzenie o powierzchni kilku centymetrów, które noszone jako bransoletka lub wpięte pod ubranie oddziałuje na układ nerwowy poprzez wibracje. W ten sposób sygnalizuje naszemu ciału, że jest ono bezpieczne, co w efekcie uspokaja pobudzony stresorami układ współczulny.
Urządzenie działa w połączeniu z aplikacją mobilną, za pomocą której możemy wybrać tryb wibracji, których aktualnie potrzebuje nasz organizm, od ułatwiających zasypianie, wspierających regenerację, odstresowujących, poprawiających koncentrację, a nawet… dodających pewności siebie. Każdy z trybów można ustawić na określony czas oraz regulować jego intensywność. Tym samym autorzy urządzenia obiecują użytkownikom pełną kontrolę nad własnym nastrojem. Pomysłodawcą zamkniętej w drobnym urządzeniu terapii dotykiem jest psychiatra i neurobiolog z Uniwersytetu w Pitsburghu, dr David Rabin. Choć rozwiązanie zyskało pozytywne wyniki testów i grono zadowolonych użytkowników, należy pamiętać, że nie zastąpi ono profesjonalnej pomocy medycznej ani nie powinno stać się jedynym sposobem na zwalczanie złego samopoczucia.
OŻYW WIRTUALNYCH ASYSTENTÓW
Nie potrzebujesz już ani studia, ani oświetlenia, ani nawet prezentera, by przygotować wystąpienie wideo. Platforma D‑ID umożliwia ożywianie zdjęć portretowych tak, by przedstawione na nich osoby poruszały się w naturalny sposób. Mogą też, jeśli życzy sobie tego użytkownik, czytać na głos tekst lub zsynchronizować mimikę twarzy z przesłanym nagraniem audio, sprawiając wrażenie, że to z ich ust wydobywa się dźwięk. Do stworzenia takiego nagrania można wykorzystać zdjęcie mówcy z dostępnej biblioteki lub wgrać samemu portret osoby, którą chce się ożywić. W niektórych wersjach językowych narzędzie umożliwia też modulację parametrów głosu. W polskiej wersji na ten moment dostępne są dwa głosy żeńskie i jeden głos męski, bez możliwości zmiany ich brzmienia.
Choć narzędzia umożliwiające czytanie tekstu przez mechanicznego lektora nie są niczym nowym, innowacją, jaką wprowadza D‑ID, jest możliwość modulacji głosu oraz jego ścisłej integracji z mimiką twarzy, co możliwe jest dzięki wsparciu sztucznej inteligencji. Zaletą, a jednocześnie zagrożeniem, jest łatwość obsługi i dostępność platformy: wystarczy założyć konto, wprowadzić tekst lub wgrać nagranie i pobrać film na swój komputer. W ten sposób możemy tworzyć atrakcyjne treści szkoleniowe, ożywiać internetowych asystentów sprzedaży lub wprawić w ruch postaci ze starych fotografii. Mogą tak jednak powstawać również materiały deep fake, czyli nieprawdziwe, ale bardzo trudne lub niemożliwe do odróżnienia od prawdziwych. Często są szkodliwe, bo np. rozpowszechniają nagranie z obraźliwą wypowiedzią polityka, która tak naprawdę nigdy nie miała miejsca.
Mimo to jednak ożywianie fotografii stosowane zgodnie z prawem i przeznaczeniem daje unikatowy, magiczny efekt, który przyciąga uwagę klientów i może znacząco podnosić atrakcyjność firmowych prezentacji, szkoleń lub stron internetowych.
MÓW TAK, JAK MÓWIĄ TWOI KLIENCI
W kulturach anglosaskich przyjęło się, że wiele o człowieku mówi akcent, jakim się posługuje. Na jego podstawie można określić region, z jakiego pochodzi, ale także np. wykształcenie, jakie otrzymał. Wokół akcentów narosło więc wiele stereotypów, a te, jak się okazuje, mogą rzutować na decyzje konsumentów.
Według firmy Sanas zadowolenie konsumentów wzrasta o 21%, gdy rozmawiają z kimś, kto mówi w ten sam sposób, dlatego stworzyła ona narzędzie, które moduluje głos w czasie rzeczywistym. Mowa przetwarzana jest przez oprogramowanie tak, by zachować barwę głosu, zmieniając jedynie jego akcent. Jest to ważne nie tylko po to, by wyeliminować negatywne napięcie emocjonalne wynikające z uprzedzeń, jakie rodzą odmienne sposoby mówienia, ale także dlatego, że w języku angielskim funkcjonuje wiele bardzo odmiennych akcentów, które mogą utrudniać komunikację.
Autorzy porównują oprogramowanie do aplikacji retuszujących zdjęcia w mediach społecznościowych – podobnie jak w nich możemy wybrać filtr w postaci akcentu, który chcemy nałożyć na swój głos. Firma deklaruje, że oprogramowanie współpracuje z ponad 800 aplikacjami służącymi do komunikacji.