Cztery wzajemnie powiązane praktyki mogą wzmocnić poczucie godności u drugiej strony sporu, co sprzyja bardziej konstruktywnemu rozwiązywaniu problemów i lepszej współpracy.
Konflikty między firmami dążącymi do realizacji celów biznesowych a społecznościami broniącymi swoich interesów są powszechne i często nieuniknione, zwłaszcza gdy firmy nie inwestują w budowanie relacji z lokalnym otoczeniem. Przykładem mogą być: szybki rozwój sektora wydobywczego w Ameryce Łacińskiej, projekty z zakresu energii odnawialnej, które nie uwzględniają oporu typu „nie w moim ogródku”, lub przesiedlenia marginalizowanych grup, spowodowane budową niechcianych przez nie obiektów. W wielu przypadkach prace są kontynuowane mimo protestów lokalnych mieszkańców, co prowadzi do długotrwałych i wyniszczających konfliktów.
Liderzy myślący strategicznie i konkurencyjnie mogą uważać, że zarządzanie interesariuszami w takich sytuacjach polega na próbach przechytrzenia drugiej strony. Takie podejście jest jednak krótkowzroczne. Kiedy interesy korporacyjne kolidują z potrzebami i wartościami społeczności, konieczne jest budowanie jeszcze lepszych relacji międzyludzkich, zwłaszcza gdy strony pozostają w konflikcie, a jednocześnie muszą współpracować.
Właśnie tutaj może pomóc podkreślenie godności drugiej strony. W trakcie mojej pracy nad rozwiązywaniem konfliktów w Consensus Building Institute (CBI) dostrzegłem, jak ważne jest umieszczenie podstawowej ludzkiej potrzeby godności w centrum działań. Godność rozumiem jako wewnętrzne poczucie własnej wartości, dumy osobistej oraz potrzebę wpływania na to, co dla nas najważniejsze. Uwzględnienie tego w procesie rozwiązywania konfliktów nie oznacza odrzucenia klasycznych technik negocjacji opartych na interesach; wręcz przeciwnie – stawia je na pierwszym miejscu, kierując się tym, co powoduje ludzkim zachowaniem.