Wszechobecny kult młodości sprawił, że wygląd jeszcze silniej wpływa na nasze samopoczucie i samoocenę. Odbija się też na funkcjonowaniu w społeczeństwie. Decyduje w sporej części o wrażeniu, jakie wywieramy na potencjalnym pracodawcy i później w zespole – w całym otoczeniu biznesowym. O tym, jak CROMA‑PHARMA, oferująca preparaty przeznaczone do kompleksowej terapii przeciwstarzeniowej, włącza się w trend dbałości o zdrowie, mówi dyrektor zarządzający Katarzyna Potocka.
Partnerem materiału jest Croma.
Czy medycyna estetyczna stała się nieodłącznym elementem budowania wizerunku?
Nie da się ukryć, że dla otoczenia wygląd świadczy o profesjonalizmie. Niezależnie od tego, czy się z tym zgadzamy, czy nie, profesjonalny menedżer powinien dobrze wyglądać. Myślę tu o ubraniu, fryzurze, wyglądzie skóry twarzy i całej sylwetce. Medycyna estetyczna stała się więc nieodłącznym elementem dbania o wizerunek. Jednak nie o kult młodości tu chodzi, a raczej o estetykę. Wpływa ona na naszą samoocenę, postrzeganie przez zespół i partnerów biznesowych. Są sytuacje, w których korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej w zauważalny sposób poprawia nasz komfort pracy. Przykładem jest leczenie nadpotliwości. Nadmierne pocenie się, szczególnie dłoni, jest bardzo częstym problem występującym w stresujących sytuacjach życia zawodowego. Kilkunastominutowy zabieg czasowo lub trwale może zniwelować ten problem, przez co lepiej się czujemy, na przykład w trakcie trudnego spotkania biznesowego.
Croma‑Pharma jest jednym z najczęściej i najchętniej wybieranym dostawcą kwasu hialuronowego wykorzystywanego w medycynie estetycznej – wynika z informacji medialnych. Dlaczego odbiorcy sięgają po produkt właśnie państwa firmy? Jaki wpływ ma wybór preparatu na efekt finalny zabiegu?
Croma‑Pharma jest producentem preparatów marki Princess (od nazwiska założycieli firmy – Prinz), dystrybutorem nici liftingujących oraz personalizowanych kosmetyków Universkin. Jej rozwój to piękna historia biznesowego sukcesu. 40 lat temu Gerard Prinz rozpoczął drogę na szczyt od niewielkiej apteki w Austrii. Nieustannie ją rozwijał, aż stał się światowym liderem rynku preparatów produkowanych na bazie kwasu hialuronowego stosowanego w estetyce, okulistyce i ortopedii. Obecnie firma działa w 70 krajach na świecie i nadal prowadzi ją założyciel wspomagany przez dwóch synów. I właśnie ta międzynarodowa, silna pozycja rynkowa z wyróżnikami typowymi dla rodzinnego przedsiębiorstwa jest czynnikiem budzącym zaufanie lekarzy. Wiedzą oni, że taka pozycja na rynku została zbudowana przede wszystkim dzięki produktom wysokiej jakości, które zapewniają to, co w opiece nad pacjentem jest najważniejsze – bezpieczeństwo. Pochodzenie preparatu i doświadczenie lekarza mają niebagatelne znaczenie. Od tych czynników może w dużym stopniu zależeć nie tylko efekt zabiegu, ale także ryzyko powikłań.
Jak korzystać z zabiegów, aby pomogły podkreślić urodę bądź utrzymać skórę w dobrej kondycji, unikając przy tym przesady?
Z mediów oraz z życia codziennego znamy osoby, które stały się ofiarami medycyny estetycznej i wywołują w nas strach przed korzystaniem z tego typu usług. Warto jednak pamiętać, że w większości przypadków to pacjenci wymuszają na lekarzach właśnie taki efekt zabiegu. Przerysowane usta, zbyt duże policzki czy zanik mimiki twarzy to przypadki dla nas karykaturalne, ale dla wielu pacjentów – ideał piękna, do którego dążą. Dlatego mimo odpowiednich umiejętności i wiedzy lekarze nie zawsze są w stanie wpłynąć na wybory pacjentów. Mogą albo odmówić wykonania zabiegu, albo zrealizować go zgodnie z ich oczekiwaniami. Oczywiście to ekstremalne przypadki. W codziennym życiu ciągle spotykamy osoby, które korzystają z zabiegów medycyny estetycznej, ale o tym nie wiemy. Świetnie się prezentują, wyglądają na osoby wypoczęte i zadbane – taki właśnie powinien być efekt świadomego korzystania z medycyny estetycznej. Dlatego wiedza na jej temat jest tak istotna.
W trakcie kariery zawodowej nie możemy pozwolić sobie na długi okres rekonwalescencji czy drastyczne zmiany w wyglądzie. Medycyna estetyczna jest w stanie tym wymaganiom sprostać, trzeba tylko wybierać certyfikowanych lekarzy z dużym doświadczeniem, bazując na renomie konkretnego specjalisty i korzystając z rekomendacji otoczenia.
Wspomniała pani, że przy zabiegach odmładzających i upiększających ważne są jakość stosowanych produktów i bezpieczeństwo pacjentów. Jakie normy technologiczne trzeba utrzymywać w procesie produkcji i z jakich materiałów korzystać, aby znaleźć się w gronie producentów pierwszego wyboru?
Firma koncentruje się na własnych pracach badawczo‑rozwojowych, będąc tym samym liderem innowacyjności na światowym rynku. Nasz zespół nieustannie opracowuje nowoczesne produkty, dbając jednocześnie o zgodność z procedurami GMP. Od etapu podstawowych badań aż do produktu końcowego wszystko dzieje się pod jednym dachem. Sercem naszej nowej siedziby w Leobendorf jest centrum produkcji o powierzchni ponad tysiąca mkw. To miejsce, gdzie przy użyciu najnowocześniejszych technologii w ciągu godziny powstaje 5 tysięcy strzykawek wypełnionych naszymi produktami. W pełni cyfrowy i zautomatyzowany proces jest całkowicie unikatowy. Elektroniczne sterowanie tak dużym procesem produkcji gwarantuje mu najwyższą jakość i jednocześnie zapewnia minimalizację kosztów.
Dobry wygląd wpływa na naszą samoocenę, postrzeganie przez zespół i partnerów biznesowych. Korzystanie z zabiegów medycyny estetycznej w zauważalny sposób poprawia nasz komfort pracy.
W jaki sposób Croma‑Pharma przyczynia się do rozwoju medycyny estetycznej w Polsce?
Przede wszystkim staramy się mieć realny wpływ na rozwój rynku estetycznego w Polsce, zapewniając pacjentom usługi najwyższej jakości. Współpracujemy z najlepszymi specjalistami w Polsce i za granicą, przeprowadzamy liczne szkolenia i warsztaty dla lekarzy. Zapraszamy do kraju międzynarodowe autorytety w dziedzinie chirurgii plastycznej, medycyny estetycznej i dermatologii, które dzielą się doświadczeniem z polskimi lekarzami. Wprowadzamy również produkty będące odpowiedzią na potrzeby pacjentów. Takim przykładem są nici liftingujące, które jako pierwsi zaoferowaliśmy na krajowym rynku. Obecnie zabiegi z ich wykorzystaniem są jedną z najlepszych i najpopularniejszych metod niechirurgicznego liftingu skóry twarzy i ciała, pozwalając <a href=>osiągnąć świetny efekt przy minimalnej inwazyjności.
Jakie trendy dostrzega pani w medycynie estetycznej i szeroko pojętym dbaniu o siebie?
Po pierwsze, rozwija się tzw. anti aging, czyli dbanie o kondycję skóry. Niezależnie od tego, ile wykonamy zabiegów redukujących zmarszczki czy liftingujących skórę, to właśnie jej dobra kondycja wpływa na nasz wizerunek. Musimy więc być przede wszystkim świadomi wagi codziennej pielęgnacji. Podstawą jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym i korzystanie z filtrów niezależnie od pory roku – w przeciwnym razie przyspieszamy procesy starzenia i narażamy się na powstawanie przebarwień, zmarszczek i przesuszenie skóry. Specjaliści wielokrotnie powtarzają, że wpływ na nasz wygląd i samopoczucie mają w dużym stopniu odżywianie, styl życia i codzienna pielęgnacja.
Kolejny, bardzo widoczny, trend to personalizacja w pielęgnacji. Mówiąc wprost, powoli odchodzi się od produktów dla masowego odbiorcy, bo każda skóra jest inna. Ponadto takie produkty zawierają masę konserwantów i substancji chemicznych, które długoterminowo mogą podrażniać i negatywnie wpływać na skórę. A ona powinna otrzymać dokładnie te składniki, które są jej potrzebne. O skórę i dobór pielęgnacji domowej powinien dbać nasz dermatolog lub kosmetolog, którzy mają rzetelną wiedzę na ten temat, a nie konsultantka w drogerii. Dlatego też, podobnie jak w przypadku ubrań, kosmetyki (np. Universkin) są obecnie tworzone na miarę, odpowiadając na indywidualne potrzeby pacjenta. Dzięki temu możemy działać na kilka problemów skóry jednocześnie i dbać o jej zdrowy wygląd.