Nasz związek z przestrzenią jest skomplikowany. Przestrzeń jest jednym z tych pojęć, które wiele osób intuicyjnie rozumie, ale z precyzyjnym jego zdefiniowaniem miałoby trudność.
Często wyobrażamy sobie przestrzeń w kategoriach trudnych do sprecyzowania wartości, takich jak odległość (np. między przedmiotami a ludźmi) lub ilość (np. wtedy, gdy pytamy: „Ile miejsca zostało na moim dysku twardym?” lub „Czy w salonie znajdzie się miejsce na biurko?”). Z kolei przestrzeń kosmiczna jest przedmiotem praktyki naukowej, a także miejscem eksploracji. Nasze pojmowanie przestrzeni zależy tak naprawdę od tego, skąd pochodzimy. I, spójrzmy prawdzie w oczy, większość z nas po prostu uważa ją za coś oczywistego – coś, co nas otacza, a na co zazwyczaj nie zwracamy uwagi.
Wielu socjologów argumentuje, że przestrzeń nie jest jedynie statycznym, neutralnym wymiarem, w którym mieszczą się w jakiś sposób zorganizowane „przedmioty”. Przestrzeń dostrzegamy w istocie dzięki społecznym interakcjom, ma więc wymiar zarówno polityczny, jak i społeczny. Konieczność utrzymywania dystansu dwóch metrów od innych ludzi podczas pandemii spowodowała, że w centrum uwagi znalazł się interpersonalny, relacyjny wymiar...