Nowe technologie zmieniają nie tylko funkcjonowanie firm, ale także rewolucjonizują życie codzienne we wszystkich zakątkach świata. Przedstawiamy najciekawsze rozwiązania i innowacje technologiczne, które powstają na styku świata biznesu i nauki.
Kiedy przyglądaliśmy się temu, co ciekawego w ostatnim czasie wydarzyło się na styku biznesu i nauki, staraliśmy się dobrać wynalazki tak, by reprezentowały różne branże, m.in. transport, energetykę czy marketing. Mikroelektrownie jądrowe, prom elektryczny, podziemne tunele transportowe, sensory wykonane ze starych płyt CD czy świecące etykiety – wszystkie te pomysły mają jednak wspólny mianownik, jakim jest zminimalizowanie zanieczyszczenia środowiska naturalnego i poprawa jakości naszego życia codziennego. Choć taki dobór nie był celowy, okazało się, że to, co przede wszystkim zajmuje dziś naukowców i zaangażowanych w tworzenie nowych technologii przedsiębiorców, to troska o klimat. Rozwiązania, nad jakimi pracują, są więc podwójnie inspirujące. Z jednej strony zaskakują możliwościami, jakie dziś są w zasięgu ręki, a z drugiej zachęcają do tego abyśmy również pochylili się nad tym, co w naszych firmach możemy zrobić, by wywierać pozytywny wpływ na otoczenie.
Uwolnić miasta od zanieczyszczeń i hałasu
Zazwyczaj futurystyczne wyobrażenia o miastach przyszłości przedstawiają jako symbol postępu latające samochody.
Tymczasem szwedzka firma Candela chce ponad powierzchnię wzbić transport publiczny. Jej pomysł, czyli Candela P‑12, ma być, w odróżnieniu od obecnie stosowanych jednostek, bezszelestny, zasilany prądem, tani w eksploatacji, sterowany przez komputer.
Wizualizacja projektu elektrycznego autobusu wodnego Candela P‑12
Ze względu na brak korków i możliwość poruszania się z prędkością 60 mil na godzinę (czyli 97 km/h) ma stać się atrakcyjną alternatywą dla ruchu drogowego w miastach leżących nad rzekami i kanałami. Na pokładzie zmieści się 30 pasażerów. Pierwszy model Candela P‑12 wypłynie na kanały Sztokholmu pod koniec tego roku. To projekt powstałej w 2014 roku firmy Candela, której misją jest projektowanie i produkowanie środków transportu wodnego wolnych od paliw kopalnianych.
Natomiast CST, czyli Cargo Sous Terrain (co z języka francuskiego oznacza „ładunek podziemny”), to rozwiązanie, które ma uwolnić szwajcarskie drogi od TIR‑ów. Transport towarów ma bowiem przenieść się pod ziemię, gdzie odbywać się będzie przy użyciu bezzałogowych, elektrycznych wagonów w 100% zasilanych z odnawialnych źródeł energii. Firmy będą musiały jedynie przekazywać towar do wind umieszczonych w określonym punkcie załadunkowym, a następnie odebrać go w punkcie docelowym, już na powierzchni. Centra przeładunkowe powstaną w już istniejących centrach logistycznych. Pierwszy tunel połączy węzeł Härkingen- Niederbipp z Zurychem w 2031 roku. Pozostała część sieci o łącznej długości 500 km zostanie zbudowana do 2045 roku.
Mikroreaktor jądrowy zamiast agregatu prądotwórczego
Radiant Industries to start‑up z siedzibą w El Segundo w Kalifornii, który opracowuje przenośny, kontenerowy mikroreaktor jądrowy. Ma on zastąpić zasilane paliwami płynnymi agregaty prądotwórcze. Podobnie jak one może produkować prąd tam, gdzie nie sięgają linie wysokiego napięcia, oraz stanowić zasilanie awaryjne np. w szpitalach i bazach wojskowych lub miejscach klęsk żywiołowych. Jeden taki mikroreaktor może dostarczyć 1 MW energii elektrycznej i tym zapewnić energię nawet 1000 gospodarstw domowych. Mikroreaktory mają trafić do sprzedaży komercyjnej już za cztery lata.
Projekt mikroreaktora jądrowego firmy Radiant Industries
Polacy rzucają nowe światło na reklamę – dosłownie!
Inuru to zespół dwóch naukowców, Marcina Ratajczaka i Patricka Barkowskiego, pracujących w Berlinie nad rozwiązaniami w zakresie druku podświetlanego, który może być wykorzystany w produkcji etykiet i opakowań oraz w szeroko pojętej reklamie. Dzięki technologii OLED (Organic Light Emitting Diode), która pozwala na montowanie cienkich jak papier, uruchamianych poprzez dotyk, ruch, Bluetooth lub timer elementów świecących, doświadczenie konsumentów ma szansę zyskać nowy wymiar. Supercienki wyświetlacz jest elastyczny, może mieć więc dowolny kształt, ale też kolor. Ze względu na wykorzystanie do jego produkcji związków organicznych minimalizowany jest też wpływ na środowisko, a raz wyprodukowana etykieta może być wielokrotnie użyta do oznaczania różnych produktów. Produkt znalazł już zastosowanie m.in. w limitowanej serii napojów Coca‑Cola, w świątecznej edycji sprzedawanej w Korei.
Etykieta limitowanej edycji napoju Coca Cola, w której użyto metodę druku podświetlanego
Płyty CD – dziś prawie nikt ich już nie używa, posłużą więc pacjentom
Z płyt CD, które zostały wyparte przez streaming i przechowywanie danych w chmurze, został dziś tylko zaśmiecający środowisko plastik. Naukowcy z Uniwersytetu Binghamton (St. Zjednoczone) znaleźli więc sposób na ich recykling i przetworzenie w… elastyczne biosensory. Cienka metaliczna warstwa płyty CD może zostać oddzielona od pozostałych elementów i przerobiona na czujniki monitorujące np. aktywność elektryczną ludzkiego serca, poziom glukozy lub tlenu. Czujnik jest elastyczny i cienki, ale żeby działał, wystarczy go nakleić na skórę jak plaster. Następnie dane z odczytów będą przekazywane przez Bluetooth na smartfona. Produkcja takiego czujnika trwa nie więcej niż 30 minut i kosztuje zaledwie 1,50 USD. Marzeniem autorów rozwiązania – Matthew Browna i Ahyeona Koha – jest, żeby z ich wynalazku mógł korzystać każdy, dlatego pracują nad uproszczeniem wytwarzania czujników, żeby można było je wprowadzić do powszechnego użytku.
Wykonane z płyt CD biosensory na ludzkiej skórze
