Rok 2020 będzie katalizatorem radykalnego przyspieszenia pracy hybrydowej, w której pracownicy korzystają z elastyczności i wyboru, a przedsiębiorstwa rozwijają się dzięki zmotywowanym, współpracującym i produktywnym zespołom.
Konieczność wprowadzania zmian w sposobie organizacji pracy, wymuszona przez COVID‑19, otworzyła oczy – zarówno pracownikom, jak i pracodawcom – na nowe możliwości współpracy. Jak podkreśla Paul Clark, dyrektor zarządzający w firmie Poly, w wielu przypadkach przyjęcie pracy zdalnej na masową skalę pokazało, że pracownicy mogą wykonywać swoje obowiązki z domu z taką samą (jeśli nie większą) wydajnością, jak w przypadku gdy są fizycznie obecni w biurze.
„Pandemia stała się swego rodzaju katalizatorem, impulsem potrzebnym wielu organizacjom do radykalnego przemyślenia, w jaki sposób mogą one stworzyć najlepsze warunki dla zwiększenia efektywności pracowników” – twierdzi ekspert.
85% firm uważa, że większa elastyczność lokalizacji doprowadziła do wzrostu produktywności
(International Workplace Group)
Jak wyjaśnia futurysta Tom Cheesewright w raporcie „Hybrid working. Creating the next normal in work practices, spaces and culture” – charakter pracy stale ewoluuje dzięki technologii komunikacji, która skompresowała nasz świat i zmniejszyła bariery we współpracy. Podkreśla on również, że w niedalekiej przyszłości udany biznes najprawdopodobniej będzie przypominał sieć łączącą zarówno ludzi, jak i technologie. Jego zdaniem w tym sprzężeniu lokalizacja będzie mieć coraz mniejsze znaczenie. Liczyć się będzie natomiast zdolność pracowników do dodawania indywidualnej wartości do projektu oraz umiejętność komunikowania się z zespołem i partnerami. Podczas kształtowania się „kolejnej normy” stworzenie przestrzeni pracy, która daje ludziom wybór, będzie kluczowe.
Kulturowe i behawioralne elementy elastycznej pracy
Od pewnego czasu w opracowaniach na temat nowego modelu pracy pojawiają się wnioski wskazujące na to, że bardziej elastyczne warunki wykonywania zadań pozwalają osiągać większą efektywność. Zdaniem autorów raportu o pracy hybrydowej kluczowe staje się zatem inwestowanie w kulturowe i behawioralne elementy elastycznej pracy. Czytamy, że dziś „każdy pracownik jest bioniczny”, bo „technologia zwiększa naszą wiedzę, pamięć, wydajność, przejrzystość i zasięg”.
Ponadto firmy, które zdecydowały się na wdrożenie innowacyjnych technologii i zainwestowały w odpowiedni sprzęt i narzędzia – „przetrwały” lockdown praktycznie bez zakłóceń.
30% firm twierdzi, że odpowiednie narzędzia współpracy w chmurze mogą poprawić wydajność firmy
(McKinsey Research)
Nie ulega zatem wątpliwości, że elastyczne środowiska pracy, które zaspokajają potrzeby pracowników – to przyszłość. Wymaga to jednak budowania kultury zaufania, tak by zatrudnieni otrzymali autonomię, ale i odpowiedzialność za realizację swoich zadań zawodowych w sposób, który najlepiej odpowiada ich wzorcom pracy. „Oznacza to zapewnienie młodszym pracownikom krytycznego rozwoju zawodowego, który jest im potrzebny, gdy tak duża część ich wiedzy pochodzi po prostu z przebywania wokół ich bardziej doświadczonych kolegów”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: »
Wielkie miasta są ciężko chore – pandemia może je uśmiercić
Pozycja wielkich miast została poważnie osłabiona w czasie obecnej pandemii, choć nie jest to jeszcze zjawisko wyraźnie widoczne dla każdego. Jesteśmy świadkami końca betonowo-szklanych stolic biznesu.
Z tego względu, zdaniem Paula Clarka, dla wielu firm nadszedł czas radykalnych przemyśleń na temat modelu organizacji pracy. Wielu przedsiębiorców doszło już do wniosków, że niewykorzystane powierzchnie w biurach przynoszą obecnie niewielki zwrot kosztów. Właśnie dlatego należy się spodziewać, że przestrzenie te zostaną na nowo zaprojektowane i ponownie wykorzystane jako obszary sprzyjające generowaniu pomysłów, współpracy i nadaniu pracownikom poczucia tożsamości. Miejsca pracy w domu i pracy zespołowej zyskają na znaczeniu, a inwestycje zostaną rozszerzone poza ściany biurowe w celu stworzenia elastycznych, opartych na współpracy i zaawansowanych technologicznie osobistych miejsc pracy. Istotne jest, aby tworzyć środowisko, które motywuje pracowników hybrydowych do bycia produktywnymi.
Biuro jako centrala
Jak podaje Nemertes Research aż 91% światowych organizacji umożliwia obecnie pracę z domu, w porównaniu do 63% przed wybuchem epidemii COVID‑19. „W czasie pandemii pracownicy do tworzenia prowizorycznych biur w domu wykorzystywali stoły kuchenne, deski do prasowania czy meble ogrodowe – cokolwiek było akurat „pod ręką”. Skoro jednak praca zdalna ma zostać z nami na dłużej, pracownicy powinni posiadać profesjonalne i komfortowe miejsca pracy z domu z technologią klasy korporacyjnej – niezbędną do podtrzymania ich efektywności” – uważa Paul Clark.
Ekspert dodaje, że podkreślając korzyści płynące z pracy hybrydowej i zwiększony apetyt na pracę w domu, nie wolno jednak zapominać, że przebywanie w tym samym miejscu bez osobistego kontaktu z innymi będzie dla wielu pracowników wyzwaniem. Dlatego coraz powszechniejsze staną się miejsca pracy, gdzie zdalni pracownicy będą mogli zaspokoić potrzeby społeczne, bez powiązań z konkretnym biurkiem lub miejscem.
74% CFO zamierza na stałe przenieść część pracowników do pracy zdalnej
(Gartner)
Biuro będzie zatem pełniło rolę centrali. Potrzebne będą różnorodne strefy, które mają na celu stworzenie jak najlepszych warunków do efektywnej i wydajnej pracy dla pracowników, w zależności od wykonywanych zadań.
„Teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, organizacje są w stanie wprowadzić zmiany – zaczynając od tworzenia środowiska, które motywuje i wzmacnia pracowników hybrydowych, aby byli produktywni i mogli wykonywać najlepszą pracę już dziś” – podsumowuje Paul Clark.
Artykuł powstał w oparciu o materiały dostarczone przez firmę Polu oraz raport „Hybrid working. Creating the next normal in work practices, spaces and culture”.