Rada nadzorcza spółki Prestige powinna sprawować nadzór nad prowadzonym biznesem, a nie nad moralnością jej prezesa. Na koniec liczy się bowiem wynik ekonomiczny, a nie to, czy szef firmy zdradza żonę.
Rolą rady nadzorczej, zgodnie z kodeksem spółek handlowych, jest nadzór nad działalnością spółki i podejmowanie działań, które służą ochronie akcjonariuszy, a przede wszystkim prowadzą do wzrostu wartości firmy. Członkowie rady muszą kierować się obiektywnymi przesłankami, a nie osobistymi przekonaniami lub światopoglądem. Rada nadzorcza Prestige nie powinna więc zajmować się życiem prywatnym prezesa.
Adam Karski, być może, nie jest ideałem człowieka i męża, ale za to ma znakomite wyniki w prowadzeniu firmy i jest skuteczny w zwiększaniu jej wartości. Co ważniejsze, spółka Prestige nie tylko dynamicznie rozwija się w kraju, ale wchodzi w kolejny etap ekspansji. Jest to kluczowy moment, w którym sprawny management w dużej mierze będzie stanowił o powodzeniu lub fiasku tego przedsięwzięcia. Kompetencje i umiejętności zarządcze Karskiego są więc niezbędne. Nikt też ich nie kwestionuje.
Pojawiają się jednak informacje poddające w wątpliwość coś niezwykle trudnego do skwantyfikowania – moralność menedżera. Karski pojawia się w otoczeniu różnych kobiet na zdjęciach w plotkarskich magazynach. Do tego firma huczy od różnych plotek, których powodem jest m.in. duża kurtuazja Karskiego w stosunku do pracowników płci pięknej. Uważam, że reakcje te są przesadzone.
Osoby, które od wielu lat prowadzą z sukcesem życie zawodowe, wiedzą, że nie da się skutecznie prowadzić firmy i promować jej produktów, będąc schowanym w zaciszu gabinetów. Ci, którzy z nich wychodzą, zdają sobie sprawę, jak łatwo stać się bohaterem zdjęcia w plotkarskim magazynie, które później można dowolnie interpretować. Na wielu imprezach biznesowych pojawiają się tzw. celebryci (w tym wypadku celebrytki), dla których zdjęcie z wpływowym prezesem, szczególnie w wysokonakładowym plotkarskim magazynie, zawsze będzie bardzo pożądaną reklamą. Reszta pozostaje już tylko kwestią interpretacji, która z reguły może znacząco odbiegać od kontekstu, w którym samo zdjęcie zostało wykonane. Wiele aktywnych zawodowo osób ma w swoich zbiorach fotografie ze swoimi współpracownikami, chociażby z firmowych imprez, gdzie wszyscy są uśmiechnięci i po bratersku stoją ramię w ramię. I znaczy to tylko tyle, że ci ludzie – bez względu na płeć – znają się i dobrze się rozumieją. Nic ponad to. Chociaż zapewne dla plotkarskich gazet takie zdjęcia mogłyby mieć zupełnie inną wymowę.
Analogicznie, jeśli chodzi o atencję mężczyzn w stosunku do kobiet – niezwykle cienka jest granica między czymś, co można nazwać szarmanckim zachowaniem, a – mówiąc kolokwialnie – flirtowaniem. Dotyczy to zresztą nie tylko kontaktów zawodowych, ale również życia prywatnego (może z wyjątkiem USA, gdzie political correctness nieraz przynosi efekty odwrotne do zamierzonych i prowadzi do absurdów). Będąc kobietą, wolę mieć do czynienia z menedżerami, którzy pomogą mi umieścić bagaż ręczny w schowku nad fotelem w samolocie, niż walczyć z nim sama, będąc otoczona ofiarami źle pojętej politycznej poprawności.
Przy ocenie Karskiego niezwykle istotny jest fakt, iż na imprezach prezesowi wielokrotnie towarzyszy żona. Pomimo domniemanych przez obserwatorów ekscesów do tej pory się z nim nie rozwiodła. Być może toleruje zachowania męża, ale być może wie, że historie o jego podbojach są nieprawdziwe. Tak czy owak, wzmacnia to argumentację Karskiego. Co jest też niezwykle istotne w tej sprawie, żadna ze wspomnianych kobiet nigdy nie wniosła przeciwko prezesowi oskarżenia, a więc firma nie była narażona na jakikolwiek skandal obyczajowy.
To jest komentarz eksperta. Przeczytaj tekst główny »
A wracając do biznesu – dziesięciokrotny wzrost ceny akcji Prestige w ciągu kadencji Karskiego, wprowadzenie firmy na giełdę i uczynienie z niej pożądanego miejsca pracy to jedyne, obiektywne i mierzalne czynniki, którymi przy ocenie kadry zarządzającej powinna się kierować rada nadzorcza. Na tym etapie zajmowanie się pomówieniami znacząco wykracza poza rolę rady nadzorczej kreśloną zasadami ładu korporacyjnego.
Przeczytaj kolejne komentarze ekspertów »
Postępowanie prezesa może mieć wpływ na ocenę firmy
Adam Karski potrafi kierować firmą, ale nie radzi sobie w życiu prywatnym. W konsekwencji jego postępowanie może mieć wpływ na ocenę firmy Prestige przez klientów i partnerów biznesowych, co może niekorzystnie przełożyć się na wyniki spółki.
To prywatna sprawa prezesa
To, co prezes Adam Karski robi po pracy, jest jego prywatną sprawą. Ale jeśli rada nadzorcza zechce go odwołać ze stanowiska – uznając, że straciła zaufanie do szefa Prestige – może to zrobić w każdej chwili. A powód zwolnienia nie musi być związany z działalnością biznesową prezesa.