Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Edge computing wymusi na telekomach kooperacje z innymi firmami

Coraz popularniejsze staje się wykorzystywanie architektury rozproszonych zasobów IT, czyli edge computingu. Dzieje się tak za sprawa rosnącego Internetu rzeczy (IoT). Nic dziwnego, że ten trend przykuwa uwagę branży telekomunikacyjnej i IT. Mimo że edge computing jest na razie w powijakach, można się spodziewać, że w nadchodzącej dekadzie znacząco zyska na znaczeniu.

Przetwarzanie danych na brzegu sieci, czyli edge computing, zapewnia możliwość przetwarzania, zarządzania i analizowania treści cyfrowych w czasie zbliżonym do rzeczywistego, blisko miejsca dostępu do aplikacji i lokalizacji urządzeń. Dzięki temu obliczenia brzegowe mają potencjał do odblokowania nowych aplikacji i możliwości usług. Jak wynika z raportu „Telcos & Edge Computing: Opportunity, Distraction or Threat” przygotowanego przez Vertiv i firmę analityczną Omdia, najwięcej mogą zarobić na nim telekomy, producenci aplikacji i dostawcy usług w chmurze. Jednak czy branża telekomunikacyjna jest gotowa na czekające ją wyzwania i okazje?

Przetwarzanie na brzegu sieci 5G

Obliczenia brzegowe mogą być stosowane wszędzie tam, gdzie przepustowość, małe opóźnienia lub lokalne zarządzanie dużymi ilościami danych są krytyczne dla dostarczania wysokiej jakości usług – czytamy w badaniu. Działanie to polega na przeniesieniu przechowywania, obsługi i przetwarzania danych do węzłów brzegowych, czyli blisko miejsca, w którym dane są generowane przez aplikację, urządzenie lub użytkownika końcowego, i z dala od scentralizowanej chmury lub sieci rdzeniowej. Dzięki temu rozwiązaniu użytkownicy nie będą musieli łączyć się z głównym centrum danych, tylko lokalnie z siecią brzegową, co spowoduje, że wszyscy doświadczą tego samego ultraniskiego poziomu opóźnień.

Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnim czasie zanotowaliśmy gwałtowny wzrost ilości pracy wykonywanej zdalnie, co doprowadziło do znacznej zmiany charakteru ruchu w sieciach telekomunikacyjnych i zapotrzebowania na dane (a do tego jesteśmy w trakcie wdrażania sieci 5G) – przetwarzanie brzegowe może być kluczem do poradzenia sobie z dodatkowym obciążeniem.

Niestety, póki co większość operatorów telekomunikacyjnych nie ma takich możliwości. Jak jednak podkreślają eksperci, dostawcy rozumieją, że aby skutecznie konkurować i zarabiać na 5G, muszą uwzględnić dodatkową moc obliczeniową w urządzeniach brzegowych. Tym bardziej że przetwarzanie na brzegu sieci 5G pomoże też zapewnić usługi o bardzo niskim czasie opóźnienia, co jest szczególnie istotne dla komunikacji na linii człowiek–maszyna i maszyna–maszyna.

Przykłady użycia edge computingu

Zidentyfikowano wiele potencjalnych zastosowań obliczeń brzegowych, z których korzystać będą telekomy i IT. Obejmują one kontrolę i monitorowanie maszyn i procesów przemysłowych (przemysł 4.0), połączonych i autonomicznych pojazdów, rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej (AR/VR), wysokiej jakości wideo i gier oraz szereg usług dla pionu korporacyjnego i przemysłowego. Te przypadki zastosowania mają pewne wspólne kluczowe cechy. Dostawca infrastruktury centrów danych Vertiv podsumowuje je w kategoriach czterech kluczowych wzorców:

  1. Intensywność wykorzystania danych (data intensive) obejmuje przypadki, w których ilość danych, koszty lub problemy z przepustowością łącza sprawiają, że przesyłanie ich przez sieć bezpośrednio do chmury lub z chmury do punktu wykorzystania jest niepraktyczne. Przykłady obejmują inteligentne miasta, inteligentne fabryki, inteligentne domy, dystrybucję treści w wysokiej rozdzielczości, wysokowydajne przetwarzanie danych, ograniczoną łączność czy rzeczywistość wirtualną.

  2. Przypadki użycia wrażliwe na opóźnienia człowieka (human‑latency sensitive) obejmują te, w których wszystko poza szybkim dostarczeniem danych mogłoby negatywnie wpłynąć na doświadczenie technologiczne użytkownika. Chodzi np. o potencjalne zmniejszenie sprzedaży i rentowności detalisty. Przykłady użycia obejmują inteligentną sprzedaż detaliczną, rzeczywistość rozszerzoną, optymalizację witryn internetowych i przetwarzanie języka naturalnego.

  3. Przypadki zastosowań wrażliwych na opóźnienia maszynowe (machine‑to‑machine latency sensitive) charakteryzują się szybkością, ponieważ maszyny są w stanie przetwarzać dane znacznie szybciej niż ludzie. Przykłady obejmują rynek arbitrażowy, inteligentną sieć energetyczną (smart grid), inteligentne bezpieczeństwo, analitykę w czasie rzeczywistym, dystrybucję treści z małymi opóźnieniami oraz symulację sił obronnych.

  4. Przypadki użytkowania, które mają krytyczne znaczenie dla życia (life‑critical), obejmują te, które mają bezpośredni wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo ludzi i w których szybkość oraz niezawodność mają zasadnicze znaczenie. Obejmują one inteligentny transport, zdrowie cyfrowe, a także autonomiczne samochody, roboty i drony.

Kto zarobi na rozwiązaniach brzegowych?

Według badań Vertiv i Omdia, największą część przychodów płynących z wykorzystania rozwiązań brzegowych uzyskają firmy telekomunikacyjne (36%), wyprzedzając producentów aplikacji (30%) i dostawców usług w chmurze (25%). Warto jednak zaznaczyć, że zdaniem ekspertów operatorzy telekomunikacyjni mogą zmaksymalizować przychody z infrastruktury brzegowej, współpracując z dostawcami usług w chmurze w celu stworzenia aplikacji wykorzystujących 5G.

„Oczekiwanie, że operator będzie ekspertem w tworzeniu aplikacji, gier, systemów telemedycznych albo autonomicznych pojazdów i rozwiązań w chmurze, jest na wyrost. Dostawcy telekomunikacyjni wiedzą, że musi powstać ekosystem, w którym poszczególne elementy będą tworzone i utrzymywane wspólnie” – komentuje Bartłomiej Raab, country manager w Vertiv Poland.

Można powiedzieć, że rozwiązania brzegowe i 5G wymuszają na operatorach telekomunikacyjnych współpracę z innymi firmami, czego do tej pory nie robili. Dopiero niedawno zaczęli zdawać sobie sprawę, że nie chcą świadczyć takich usług jak WhatsApp czy Facebook, ale raczej zapewniać dla nich platformę, jak ma to miejsce w przypadku systemów iOS czy Android. W tym celu muszą postawić na bogaty ekosystem, który zapewni odpowiednią łączność, i pomagać w świadczeniu wszystkich usług.


Artykuł powstał na podstawie materiałów dostarczonych przez firmę Vertiv oraz raport „Telcos & Edge Computing: Opportunity, Distraction or Threat”.


Najpopularniejsze tematy