Wybór miejsca pod inwestycje ma kluczowe znaczenie dla każdego menedżera. Przyszłość przedsięwzięcia zależy bowiem od trafnej decyzji, w co jak również gdzie zaangażować swoje fundusze. Szczegółowej analizie poddają więc różnorodne parametry, które mają ułatwić im dobry wybór i jednocześnie zminimalizować ryzyko porażki.
Jakie są oczekiwania inwestorów? Jak oceniają konkurencyjność polskiej gospodarki w porównaniu z Czechami, Słowacją i Węgrami, naszymi głównymi rywalami w wyścigu po kapitał? Które z tych państw oferuje najkorzystniejsze warunki? A w których do inwestowania zniechęcają stereotypy i rzeczywiste utrudnienia? Odpowiedzi na te pytania zawiera raport „Perspektywy inwestora – Strategiczna Karta Wyników dla Polski”, przygotowany przez IBM Business Consulting Services. W każdym z tych czterech krajów grupy wyszehradzkiej przeanalizowano sześć obszarów mających z perspektywy inwestora istotne znaczenie w prowadzeniu zagranicznych inwestycji. Należą do nich: poziom inwestycji oraz podstawy do stabilnego rozwoju w danym kraju, koszty prowadzenia działalności, efektywność lokalnej administracji i sądownictwa, jakość infrastruktury, innowacyjność gospodarki i kwalifikacje pracowników.
Dla celów badania wykorzystano metodologię Balanced Scorecard (Strategiczną Kartę Wyników), stosowaną w przedsiębiorstwach, które chcą osiągać zysk. Jednakowej ocenie poddano parametry i wnioski wskazane przez ponad dwudziestu dużych krajowych i zagranicznych inwestorów.
Wyniki raportu pokazują, w którym miejscu w wyścigu po inwestycje znajduje się Polska i co trzeba poprawić, by ten wyścig wygrać, albo przynajmniej nie być ostatnim na mecie. Jednak ogólna analiza profili inwestycyjnych czterech państw nie jest dla naszego kraju optymistyczna. Wynika z niej, że inwestorzy najlepiej oceniają warunki stwarzane im w Czechach. Z sześciu analizowanych wskaźników za najlepsze uznano: poziom inwestycji, jakość infrastruktury, innowacyjność gospodarki i wysokie kwalifikacje pracowników oraz efektywność pracy sądów.