W zeszłym roku świat zamarł, patrząc, jak płomienie trawią katedrę Notre Dame.
Po ugaszeniu pożaru, kiedy ogłoszono, że ta słynna na całym świecie budowla nie jest spisana na straty, rozpoczął się trudny proces restauracji budynku. W jeszcze całkiem nieodległej przeszłości prace te wiązałyby się z potrzebą przebijania się przez zakurzone archiwa w poszukiwaniu rysunków, które posłużyłyby za punkt odniesienia w prowadzonych pracach. W erze cyfrowych kopii inżynierowie i architekci mogli oprzeć się na cyfrowym modelu francuskiej katedry – o wiele bardziej szczegółowym i interaktywnym aniżeli jakikolwiek rysunek – który pomógł im zachować wierność oryginałowi, jednocześnie włączając w to innowacyjne rozwiązania projektanckie i materiałowe.