Sytuacja firmy Patronica jest wyjątkowa, ponieważ dotyczy przedsiębiorstwa z branży technologicznej. Jeśli jednak spojrzymy na nią jako na przedsiębiorstwo polskie, przynajmniej w sferze szeroko pojętej kultury biznesowej (mimo że to polski oddział firmy zagranicznej), to stwierdzimy, że problem z transformacją cyfrową jest powszechny. Natomiast decyzje o strategicznych inwestycjach w digitalizację przemysłu i usług są podejmowane dość opornie.
Ten tekst jest komentarzem eksperta. Przeczytaj tekst główny »
Buty dla szewca
Prezes międzynarodowej firmy oferującej oprogramowanie staje przed dylematem, czy modernizację przeprowadzić szybko, czy rozłożyć ją w czasie.
Wskaźniki dostępne w ramach cyklicznych badań Eurostatu Digital Economy & Society Index pokazują, że Polska konsekwentnie plasuje się na końcowych pozycjach wszelkich zestawień oceniających cyfrową dojrzałość gospodarki jako całości – w 2017 roku nasz kraj zajął 23. miejsce na 28 możliwych. Szczególnie źle wypadamy w składowej indeksu Integration of Digital Technology, opisującej m.in. adaptację rozwiązań ERP przez firmy z sektora prywatnego – tutaj wynik Polski pogorszył się w ujęciu rok do roku i plasujemy się obecnie na przedostatnim miejscu, tuż przed Rumunią, a za krajami takimi jak Bułgaria i Grecja. Taka sytuacja silnie osłabia pozycję polskich firm wobec zachodnich konkurentów.