Rodzice z reguły starają się zwiększać szanse swoich dzieci na lepszą przyszłość. Kiedyś wysyłało się pociechy na lekcje angielskiego, teraz dodatkowo na francuski, hiszpański albo chiński. Dwa języki to już standard. Jest jednak jeden, do którego tytuł lingua franca pasuje bardziej niż do któregokolwiek z wymienionych – to programowanie.
Gdy Alexander McKenzie pracował przy projekcie ARPANET – wojskowej sieci informacyjnej, która poprzez decentralizację miała być odporna na atak jądrowy – nie przypuszczał, że opracowany przez jego zespół protokół internetowy (internet protocol) do tego stopnia zmieni rzeczywistość, w której obecnie żyjemy. Mechanizm jest zestawem reguł rządzących komunikacją maszyn. 40 lat później naszym życiem rządzą maszyny, które sterują wytwarzaniem jedzenia, logistyką wszystkich przedmiotów codziennego użytku i są obecne w każdym wymiarze naszego życia, nasze uzależnienie od niebieskiego interfejsu Facebooka jest zaledwie czubkiem góry lodowej.
Mark Zuckerberg – twórca Facebooka - próbując wytłumaczyć czym jest programowanie przywołuje nocne spotkania w dormitorium Uniwersytetu Harvarda, gdzie wraz z kolegami wykonując to co robili codziennie stworzyli aplikację, z której po 10 latach korzystało miliard osób. Okazało się, że pisząc komendy i skrypty w edytorze można stworzyć biznes wart miliardy dolarów. Nie potrzeba nic poza umiejętnością kodowania, najprostszym komputerem i oczywiście pomysłem.
Dziecko w świecie bitów
Podobnie jak ze zwykłymi językami, im szybciej się zacznie, tym lepiej. Najmłodszy polski startupowiec Krystian Gontarek ma zaledwie 13 lat a już ma na koncie takie aplikacje jak GameTeller- aplikacja do rekomendacji gier – oraz KidGifter – aplikacja do tworzenia list prezentów do przedłożenia zdezorientowanym rodzicom i ciociom. Jak widać Krystian nie rozwiązuje problemów Trzeciego Świata, tylko skupia się na ulepszaniu życia dziesięciolatków. Podobnie jak Thomas Suarez 11 letni wykładowca TED i programista, twórca aplikacji na iOS Bustin Jieber – pozwalającej na tworzenie karykatur ośmieszających gwiazdkę muzyki pop Justina Biebera – oraz Earth Fortune – przepowiadającej przyszłość. To oczywiście rekordziści, ale gdy przeanalizować kariery innych programistów kluczem do sukcesu, niemal zawsze był wczesny start.
Nauki programowania nie trzeba zaczynać od wykładów z logiki formalnej. To nie zaszkodzi, ale najważniejsze jest aby tworzyć sprawny kod, a nie teoretyczne podstawy. Logiki programowania w uproszczony sposób uczy aplikacja Scratch, która pozwala stworzyć interaktywną kartkę (np. na Dzień Matki) lub prostą grę przy okazji ucząc logiki programowania za pomocą interfejsu, który nie komplikując zanadto pozwala zrozumieć logikę, którą rządzą się języki programowania. To właśnie języka Scratch uczy się w ramach prowadzonej w polskich szkołach akcji Mistrzowie Kodowania.
Poważną zabawę można zacząć w oparciu o projekt Codecademy. Jest to inicjatywa mocno wpierana przez twórców zdigitalizowanego świata takich jak Bill Gates i wspomniany już Zuckerberg. To nic innego jak darmowa interaktywna szkoła podstaw programowania. Rozbudowane samouczki, prosty interefejs i wsparcie innych użytkowników pozwala zarówno poznać podstawy wszystkich najpopularniejszych języków programowania (JavaScript, Python, Ruby) jak i zaprogramować swoją stronę. Dzięki Codecademy można także wziąć udział we wspólnym projekcie programistycznym i zbudować razem z innymi adeptami małą aplikację lub stronę WWW. Nie ma żadnych opłat, wystarczą dobre chęci.
Inną alternatywą jest Coursera. Projekt ten z pozoru wydaje się zwykłą platformą e‑learningową (wykłady, ćwiczenia itp.) ale w istocie za sprawą dwóch czynników jest to aplikacja nietuzinkowa. Po pierwsze Coursera opiera się na wzajemnym sprawdzaniu prac przez samych uczniów – system nie ma więc ograniczeń co do liczby uczestników. Co ciekawe, sprawdzanie zadań przez uczniów jest nie tylko efektywne z uwagi na oszczędzanie czasu wykładowcy, jest też zgodnie z badaniami, bardziej obiektywne! Drugim aspektem, który sprawia, że aplikacja ta jest godna uwagi jest trzymanie wysokiego poziomu jeżeli chodzi o kadrę, która rekrutuje się niemal wyłącznie z pierwszoligowych uczelni takich jak Uniwersytet Stanforda, Massachussets Institue of Technology, czy Berkley School of Music. Na portalu istotne miejsce zajmują zajęcia z programowania z aktualnych obecnie kursów są to chociażby podstawy programowania w języku Python i programowanie gier w języku C#. Ponownie, dostęp do nieocenionej wiedzy przekazywanej przez wysokiej klasy profesjonalistów jest całkowicie darmowy.
W omawianym kontekście nie sposób pominąć takich systemów jak Arduino, które pozwala na przyswojenie podstaw programowania maszyn, które wchodzą w interakcję ze światem rzeczywistym. Można go traktować jako odpowiedź XXI wieku na Małego Technika przy czym poza stworzeniem np. zestawu składającego się z diod, procesora i źródła zasilania musimy (możemy?) zaprogramować w jaki sposób diody będą się wyświetlać.
Powyżej starałem się przekonać, że programowanie jest proste i pozwala poznać lepiej nasza rzeczywistość. Wiele osób bardziej przekonuje to, że programiści są najbardziej pożądanymi osobami na rynku pracy. Szacuje się, że do końca 2015 roku w UE będzie około 900 tysięcy wakatów na stanowiskach związanych bezpośrednio z programowaniem. Taki popyt przekłada się oczywiście na zarobki, które są nierzadko dwukrotnością lub trzykrotnością średniej pensji. Innymi słowy nie ma lepszej inwestycji w przyszłość dziecka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wczorajsze zadania, jutrzejsze metody »