Wyraźne symptomy hamującej gospodarki światowej nie przygotowały przedsiębiorców i ich firm na armagedon gospodarczy. Pandemia zdezorganizowała życie pod każdym możliwym względem, ale paraliż wywołany COVID‑19 powoli mija. Ludzie i biznes stopniowo przystosowują się do działania w czasach zarazy.
W życiu zawodowym przeszedłem jeden globalny kryzys finansowy i kilka recesji gospodarczych, ale z czymś takim jak dzisiaj jeszcze się nie spotkałem. Nie jest to kryzys związany z cyklem koniunkturalnym, załamaniem rynku finansowego czy też załamaniem popytowo‑podażowym, choć w pewnym sensie też. Jest to kryzys totalny we wszystkich sferach funkcjonowania naszej cywilizacji – gospodarczej, społecznej, politycznej, kulturalnej i edukacyjnej. W związku z tym nie sposób przewidzieć i zaplanować działań, bo nie ma historycznie udokumentowanych scenariuszy, co właściwie należy robić.