Funkcja działu HR zmienia się z tradycyjnego działu kadrowo‑płacowego w strukturę aktywnie zaangażowaną w realizację strategii biznesowej. W tym procesie pomaga informatyzacja.
Zanim do firm ofensywnie wkroczyła informatyka, w kadrach zatrudnienie brało się z prostej proporcji – im większa firma, więcej zatrudnionych, tym liczniejsze były działy personalne. Obecnie wielooddziałowe przedsiębiorstwa, które zatrudniają setki ludzi, obsługuje kilka, kilkanaście osób. Systemy informatyczne pozwoliły bowiem zautomatyzować pracochłonne, żmudne i nudne czynności, wyeliminować ludzkie błędy i zaoszczędzić pieniądze.
Dziś bez systemu informatycznego, który przede wszystkim obsługuje procesy administracyjne i płace, czyli tzw. twardy HR, kadrowcy nie wyobrażają sobie pracy – wynika z badania jakościowego, które ICAN Institute przeprowadził razem z wiodącym dostawcą systemów HR i ERP, UNIT4 TETA. Po narzędzia IT sięga też coraz częściej tzw. miękki HR, ułatwiając sobie komunikację z pozostałymi pracownikami. Uwolniony w ten sposób potencjał, dział personalny może wykorzystać do celów strategicznych organizacji – do budowania kapitału ludzkiego na miarę wyzwań XXI wieku. Takiego, który jest zdolny wprowadzać innowacje i wygrywać z konkurencją nawet na bardzo trudnych rynkach.