The Founder (polski tytuł McImperium), nowy film z udziałem Michaela Keatona, opowiada historię założyciela korporacji McDonald’s, Raya Kroca, który z kilku małych restauracji robi wszechobecną, międzynarodową sieć. Jest to opowieść o tym, jak rozwój firmy napędza jej założyciel, czyli o czymś, co dziś jest już dość rzadkie. Ten rodzaj ducha przedsiębiorczości to dobry temat na film, ale ma też zasadnicze znaczenie dla gospodarki.
Badanie opublikowane przez Bain & Company pokazuje, że spośród wszystkich nowo zarejestrowanych firm w Stanach Zjednoczonych tylko jedna na 500 osiągnie przychody na poziomie co najmniej 100 mln dolarów. Zaledwie jedna na 17 tys. osiągnie przychód 500 mln dolarów i przez dekadę utrzyma rentowny wzrost. Pomimo swojej rzadkości to właśnie te odnoszące sukces firmy są podstawą gospodarki USA.
Z kolei wyniki innego badania pokazują, że w ciągu ostatnich 15 lat firmy prowadzone przez swoich założycieli dały akcjonariuszom trzy razy większe zyski niż inne firmy z indeksu S&P 500. Niekiedy takie wyniki są osiągane jeszcze długo po tym, jak założyciel odejdzie z firmy. Przeanalizowaliśmy przykłady długotrwałego sukcesu w 7500 firmach w 43 krajach, wiele z nich odwiedzając osobiście, aby określić, dzięki czemu udało im się wybić. Wielcy założyciele przesycają swoje firmy trzema wymiernymi cechami, które składają się na to, co nazwaliśmy „mentalnością założyciela”.
Pierwsza z nich to bunt
Zespół nowo zakładanej firmy wypowiada wojnę swojej branży, w imieniu klientów, których potrzeby nie są zaspokajane w dostatecznym stopniu. Grany przez Michaela Keatona Ray Kroc ogłasza w filmie, że podejście braci McDonald polegające na szybkiej obsłudze klientów to właściwie rewolucja.
Firmy potrzebują u steru buntowniczych właścicieli
Druga cecha to obsesyjne podejście do traktowania klientów – dbałość o szczegóły granicząca z kompulsywnością
W autobiografii Kroc nie tylko szczegółowo opisuje swoje burgery, ale wręcz mówi, na jaką wysokość należy je układać jeden na drugim i jak bardzo mają być nawoskowane papierowe przekładki pomiędzy nimi.
Po trzecie – firmy kierujące się mentalnością założyciela mają silnie zakorzeniony jego sposób myślenia
W biznesie zbyt często wizja założyciela ulega zniekształceniu. Menedżerowie szukają krótkoterminowych zysków poprzez oszczędności, zrażając tym swoich klientów i pracowników. Firmy, które zachowały mentalność założyciela, też nieustannie analizują swoje wydatki wewnętrzne, ale ich celem jest wykorzenienie biurokratycznych barier – po to, aby uwolnić źle wykorzystywane środki. Rayowi Krocowi udało się stworzyć armię „minizałożycieli” poprzez doskonalenie modelu franczyzy.
Badanie Bain & Company pokazało, że w najlepszych firmach – tzn. górnych 20% pod względem wyników – niezależnie od tego, czy są prowadzone przez swoich założycieli, czy też nie, trzy opisane wyżej cechy występują cztery lub pięć razy częściej niż w firmach o słabszych wynikach. Zła wiadomość jest taka, że tylko około 7% wszystkich firm udaje się utrzymać te cechy, kiedy rośnie skala ich działalności. Jednak te, którym się to udaje, wytwarzają ponad 50% wartości netto na giełdzie w danym roku.
Zbyt mało firm ma u steru założyciela, który z determinacją dąży do celu. Sposób myślenia właściciela, nacechowany buntowniczością i obsesyjną dbałością o klienta – tego potrzeba, aby dać gospodarce potężny, ożywczy impuls.