Motywowanie zespołów zdominowanych przez pokolenie Y zaczęło sprawiać coraz większy problem. No bo co z takimi ciekawymi świata, otwartymi, szukającymi adrenaliny młodymi głowami robić?
Sport – jak najbardziej, dlatego w zeszłym roku zdecydowaliśmy się pokonać kajakami wrocławskie rzeki i kanały. Wspólne gotowanie pod okiem mistrza kulinarnego – jak najbardziej. Chociaż i to może być zbyt nudne. Co jeszcze? Paintball, turniej gier online, bieganie? Niedługo menedżerowie, aby utrzymywać odpowiedni poziom zaangażowania, mogą być narażeni na masowe bungee z mostu. Czy aby lina oraz ich nerwy to wytrzymają?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rozwiąż swój pokoleniowy problem »
Pokolenie Y: 8 sposobów na millennialsów
Pewni siebie, nastawieni na szybkie zaspokajanie potrzeb, o niskim poczuciu lojalności – millennialsi spędzają sen z oczu pracodawcom. Wychowali się w symbiozie z bitami, dlatego funkcjonują tak samo w świecie wirtualnym, jak i realnym (a może dla nich jest już tylko jeden świat?). Czy są jednak przez to bardziej elastyczni? Niekoniecznie – bez wahania odejdą, jeśli czegoś im zabraknie lub poczują chęć zmiany. Brzmi znajomo, prawda?
Real Escape Games
Jest jednak alternatywa. Niespodziewanie trafiam na nowość na polskim rynku – Real Escape Games, zabawę przeniesioną ze świata wirtualnego do rzeczywistości.
Pomysł pojawił się w Japonii w 2007 roku (tam pod nazwą Riaru Dasshutsu Ge‑mu), gdzie – poza klasycznymi miejscami – gry organizowane już były w kościołach, parkach rozrywki czy też na stadionach. Do Stanów Zjednoczonych ta rozrywka przywędrowała w 2012 roku, najpierw do San Francisco, później do Seattle i Los Angeles. W Polsce mamy je od niedawna, ale już cieszą się ogromną popularnością.
Pod kluczem
Czym są Real Escape Games? Dla tych, którzy wspomniany termin słyszą po raz pierwszy, pozwolę sobie pokrótce przybliżyć ideę.
Grupa kilku osób zostaje zamknięta w pokoju na kilkadziesiąt minut, np. 60. Muszą rozwiązać ukryte w nim zagadki, aby złamać 8‑cyfrowy kod do sejfu, w którym schowany jest klucz do wyjścia. Pokój wygląda banalnie, jakbyśmy znaleźli się u kogoś w domu – stoi w nim fotel, stolik, biurko, jest masa książek, dywan i wszystkie klasyczne atrybuty zwykłego, mogłoby się zdawać, pokoju.
Duży zegar nad drzwiami odlicza czas. Nie ma żadnych konkretnych instrukcji. Stres zaczyna się uwidaczniać, trudniej rozwiązać proste zagadki, z każdą sekundą temperatura w pokoju rośnie, a pomysłów przybywa. Natłok informacji - które są ważne, a które bezwartościowe? Przypomina to typowe sytuacje z biura, gdzie gonią nas deadline’y i tylko ci o odpowiednio ustawionych priorytetach oraz stalowych nerwach potrafią opanować stres.
Real Escape Games to świetne narzędzie, aby pokazać pokoleniu Y wartość pracy zespołowej
W ciągu tych 60 minut widać, jak ogromne znaczenie ma praca w zespole (sam nie osiągniesz nic, gdyż nie zdążysz nawet odszukać wszystkich wskazówek). Każdy poddawany jest próbie i w stresie odkrywa przed innymi swoje pozytywne i negatywne cechy charakteru.
Grając, pomyślałam również, jak genialnym narzędziem może być ten rodzaj gry do przeprowadzania rekrutacji czy asssesment center. Zaobserwujemy kluczowe na stanowiskach menedżerskich cechy, jak np.:
wola wygranej,
umiejętność radzenia sobie ze stresem,
umiejętności przywódcze,
organizacja,
intuicja,
zdolności komunikacyjne,
umiejętności analityczne,
poczucie humoru,
pewność siebie,
zaangażowanie,
pozytywne podejście do stresowych sytuacji,
kreatywność i wiele, wiele innych.
**Aby zaangażować generację Y, nie trzeba skakać z mostu, czasem wystarczy tylko przekręcić klucz w drzwiach. **