Jeszcze do niedawna w wielu firmach dominowało myślenie, że outsourcing jest znakomitym sposobem na obniżenie kosztów poprzez przekazanie tańszym i często lepszym poddostawcom tzw. niestrategicznych funkcji biznesowych. Natomiast obszary działania, które są podstawową kompetencją firmy i źródłem jej przewagi konkurencyjnej, powinny być realizowane wewnątrz firmy. Do takich działań należały zwykle badania i rozwój. Tymczasem w ostatnich latach outsourcing z coraz większym impetem wkracza także na obszary podstawowej działalności biznesowej firm, stanowiące o jej rynkowej i konkurencyjnej przewadze. Przed takim wyzwaniem stoją szefowie fikcyjnej firmy farmaceutycznej Farmolfa, znanego na rynku producenta taniej insuliny. Jednak, aby firma mogła utrzymać się na rynku i sprostać międzynarodowej konkurencji, musi mieć w swojej ofercie innowacyjny lek. Tego oczekuje od firmy jej główny właściciel Andrzej Bete. Daje menedżerom Farmolfy jasny sygnał, że jeśli nie zmienią strategii rozwoju, to on prawdopodobnie sprzeda swoje udziały inwestorowi branżowemu.
Janusz Zdebski, prezes firmy, stoi przed koniecznością wprowadzenia zmian, jednak dział badań i rozwoju Farmolfy ciągle nie ma pomysłu na innowacyjny lek. Przypadkowo z pomocą firmie przychodzi dawny kolega Zdebskiego, Maciej Bronowski. Podczas swojego pobytu w USA rozpoczął badania nad nowatorską insuliną w plastrach. Teraz chce je dokończyć razem z Farmolfą. Pomysł ten może być ratunkiem dla firmy. Zdebski musi podjąć ważną decyzję, czy kończyć badania w Polsce, inwestując we własny dział badań i rozwoju, czy być może zdecydować się na ich outsourcing w jednym z wyspecjalizowanych instytutów badawczych w Indiach. Janusz Zdebski ma obawy – wprawdzie outsourcing ma zapewnić firmie oszczędność kosztów i szybszą realizację badań, ale to wiąże się ze zleceniem na zewnątrz prac nad strategicznym dla firmy lekiem. Zaproszeni przez HBRP eksperci dzielą się swoimi doświadczeniami w outsourcingu.