Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Jak zwiększać sprzedaż, przyciągać nowych klientów i zyskiwać ich lojalność? To dylematy, przed którymi stają menedżerowie i liderzy większości firm. Jak skutecznie dotrzeć do mobilnych, miejskich, atrakcyjnych konsumentów?

Z niedawno opublikowanego przez firmę badawczą Nielsen raportu wynika, że średnio użytkownik mobilny korzysta z 27 aplikacji, poświęcając im nawet 37 godzin miesięcznie (łatwo zatem obliczyć, że sporo ponad godzinę dziennie!). Swoją drogą, to chyba najprostsza i celna odpowiedź na narzekania wielu moich znajomych, dlaczego smartfon rozładowuje się tak prędko i w ciągu dnia trzeba zasilać jego baterię. Sam na co dzień korzystam z urządzeń mobilnych, przy czym z iPada przede wszystkim jako czytnika gazet i czasopism (polecam HBRP na tablety). Aplikacje ułatwiają nam życie, dzięki czemu przeglądarki internetowe stają się niemal zbyteczne. Trudno już sobie wyobrazić życie bez bankowości mobilnej i aplikacji kierującej wprost do rachunku, prawda? Co więcej, zdaje się, że każdy z nas – ja również – na co dzień nie zastanawia się, jakiego rodzaju czy kategorii aplikacje ściąga na swoje urządzenie. Do momentu, aż trafi się takie opracowanie jak wspomniany już raport Nielsena.

Niekoniecznie e‑commerce

Okazuje się bowiem, że nawet jeśli aplikacja nie ma ściśle sprzedażowej (handlowej) funkcji, jak chociażby Allegro, Amazon czy eBay (słowem, cały e‑commerce), to i tak spełnia ważną sprzedażową rolę. Jak przekonuje bowiem Piotr Krawiec, prezes zarządu platformy mGenerator.pl, aplikacje mobilne stosują z powodzeniem nawet producenci mebli czy bielizny, którzy budują dzięki nim lojalność klientów. Wykorzystują w tym celu nowatorskie rozwiązania, takie jak: kody QR, znaczniki NFC, powiadomienia PUSH czy geolokalizację. Najbardziej zaawansowane programy współpracują z bezprzewodowymi nadajnikami Bluetooth, dzięki czemu klienci mogą otrzymywać na przykład informacje o promocjach obowiązujących na konkretnym regale sklepowym. Duże sieci natomiast wykorzystują ideę local buying, czyli możliwość zamówienia przez klienta towaru online i jego odbioru w najbliższym punkcie sprzedaży. Takie rozwiązanie znacznie skraca czas oczekiwania na produkt – mówi Piotr Krawiec; mGenerator.pl jest pierwszą polską firmą oferującą platformę, kreatora mobilnych sklepów, stron, aplikacji, działającą w modelu SaaS (Software as a Service), a także innowacyjne rozwiązania umożliwiające realizację handlu mobilnego i wspierające sprzedaż firm dzięki technologiom mobilnym.

Cztery skuteczne rozwiązania

Oto 4 najpopularniejsze – zdaniem szefa Generator.pl – kategorie rozwiązań mobilnych, które bezpośrednio bądź w dłuższej perspektywie przekładają się na zwiększenie sprzedaży.

Aplikacja sprzedażowa. To pierwszy i jednocześnie najbardziej oczywisty przykład zastosowania aplikacji na tablety i smartfony. Często jest ona wiernym odzwierciedleniem dużego sklepu internetowego, oczywiście z uwzględnieniem specyfiki działania konkretnego systemu operacyjnego na urządzenia mobilne, jak np. Android, iOS czy Windows Phone. Swoje aplikacje mają m.in. wspomniane marki e‑commerce, jak Amazon, Allegro, ależ też największe sieci handlowe umożliwiające zakupy online (np. Tesco). Umożliwiają nie tylko zakup produktów, lecz również przesyłanie powiadomień o promocjach i okazjach, niezależnie od godziny i dnia tygodnia.

Katalogi produktów. Liderem w tej kategorii aplikacji biznesowych jest IKEA, która wyznacza standardy dla innych firm. Aplikacja tej szwedzkiej sieci pozwala dotrzeć do oferty szerszej niż w popularnych, drukowanych katalogach. Korzysta przy tym z rozszerzonej rzeczywistości (Augmented Reality), a dzięki tej technologii meble i produkty zaczynają żyć własnym życiem.

Gry. Z takiej aplikacji może skorzystać praktycznie każda firma. Pozwala ona zwiększyć zaangażowanie klientów, którzy dzięki zastosowaniu grywalizacji stają się jeszcze bardziej lojalni wobec marki. Punkty można zdobywać na wiele sposobów i dzięki temu odnosić korzyści. W polskich warunkach największy krok w tym kierunku zrobił chyba mBank, wdrażając nową platformę online. Ciekawej strategii podjęła się sieć KFC (za wygraną w konkursie przyznawała vouchery do swoich restauracji).

Wizualizacje, symulatory. Promocja nowego modelu samochodu czy każdego innego urządzenia może zostać uatrakcyjniona dzięki aplikacji mobilnej. Jednym z najciekawszym przykładów jest program stworzony dla Land Rovera. Firma pokazała, jak wygląda radość z jazdy nowym Range Roverem Sport. Użytkownicy mogli poczuć, jak samochód reaguje na wciśnięcie pedału gazu, przyjrzeć się z bliska jego wnętrzu, a nawet sprawdzić, jak zachowuje się w różnych rodzajach terenu. Prezentacja takich odczuć była możliwa dzięki wykorzystaniu kamery smartfona i akcelerometru.

Jak skutecznie rywalizować o klientów?

W czasach rosnącej rywalizacji o klienta nowatorskie rozwiązania budujące wolumen sprzedażowy mogą okazać się kluczem do sukcesu. Mobilne aplikacje stanowią zaledwie jeden z ciekawych, przyszłościowych kierunków. Przy tej okazji warto też zarekomendować unikalną formułę prof. Andy’ego Zoltnersa. Wykładowca Kellogg School of Management na Northwestern University we wrześniu odwiedzi Warszawę na zaproszenie ICAN Institute, wydawcy Harvard Business Review Polska.

Krzysztof Ratnicyn

Redaktor naczelny StrategiaLean.pl. Wcześniej redaktor "Harvard Business Review Polska", magazynów "Brief" i "Marketing&More" oraz dziennikarz Polskapresse.


Najpopularniejsze tematy