Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Czy wkrótce przestawimy się na 4-dniowy tydzień pracy?

Wprowadzony w Islandii 4‑dniowy tydzień pracy okazał się ogromnym sukcesem, podobnie jak próbne ograniczenia czasu pracy w Japonii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Nowej Zelandii. Co ważne, ten model pracy testowany jest już przez firmy na całym świecie, w tym także w Polsce.

4‑dniowy tydzień pracy w Islandii

Islandzkie media poinformowały w lipcu o sukcesie eksperymentu z 4‑dniowym tygodniem pracy. Około 1% ludności czynnej zawodowo w Islandii, czyli 2,5 tysiąca Islandczyków, w latach 2015‑2019 uczestniczyło w dwóch dużych eksperymentach, które miały sprawdzić, w jaki sposób krótszy tydzień pracy wpłynie na ich wydajność. W czteroletnie badanie zaangażowanych było wiele zakładów pracy z różnych branż, zarówno z sektora prywatnego, jak i publicznego. W ramach badania nie obniżano wynagrodzenia ani nie wprowadzano dodatkowych nadgodzin, ale pracownicy pracowali wyłącznie 4 dni w tygodniu.

Według badaczy analizujących wyniki eksperymentu, wydajność w większości miejsc pracy – wbrew obawom – pozostała taka sama lub wręcz poprawiła się. Analizy wyników eksperymentu wskazują, że tydzień pracy z 3‑dniowym weekendem sprawił, że pracownicy czuli się mniej zestresowani i sygnalizowali lepsze samopoczucie, spadło też ryzyko wypalenia zawodowego. Zdaniem pracowników poprawił się bilans między ich życiem zawodowym i prywatnym.

4‑dniowy tydzień pracy w Japonii

Japoński oddział Microsoftu również wprowadził w 2019 roku 4‑dniowy tydzień pracy. Nie był to przy tym jedyna testowana zmiana. Firma ograniczyła też ilość czasu spędzanego na zebraniach, wprowadzając 30‑minutowy limit na spotkania i zachęcając do zdalnej komunikacji. Projekt pod nazwą Work Life Choice Challenge 2019 Summer miał na celu zbadanie tego, jak zmiana modelu pracy wpłynie na balans pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym, a także na wydajność pracowników. W rezultacie zmian nastąpił wzrost wydajności pracowników o 40%, zaś zużycie energii elektrycznej spadło o 23% w porównaniu z sierpniem 2018 roku.

4‑dniowy tydzień pracy w Nowej Zelandii

Podobne efekty zanotowano także w Nowej Zelandii. W firmie Perpetual Gar, zajmującej się planowaniem nieruchomości, wprowadzono podobne rozwiązania. Zdecydowano się na zredukowanie tygodnia pracy z 40 (5×8h) do 32 (4×8h) godzin w marcu i kwietniu 2018 roku. Przedstawiciele firmy poprosili wtedy naukowców o koordynowanie i przeanalizowanie projektu. Wyniki eksperymentu zostały skomentowane na łamach New York Timesa przez profesora Jarroda Haara z Auckland University of Technology. Prof. Haar zaznaczył, że pracownicy Perpetual Guardian odnotowali 24‑procentową poprawę równowagi między życiem osobistym a zawodowym. Dłuższa regeneracja wpłynęła też wyjątkowo dobrze na poziom ich energii podczas pracy

4‑dniowy tydzień pracy w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii

Fakt, że korzyści z 4‑dniowy tygodnia pracy (bez obniżania wynagrodzenia) jest więcej niż wad (do których zaliczano m.in. niższą, bo krótszą, bardziej selektywną, jakość obsługi klienta), potwierdzają także badania brytyjskich naukowców. Prof. Haar zaznaczył, że pracownicy Perpetual Guardian odnotowali 24‑procentową poprawę równowagi między życiem osobistym a zawodowym. Dłuższa regeneracja wpłynęła też wyjątkowo dobrze na poziom ich energii podczas pracy

4‑dniowy tydzień pracy w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii

Fakt, że korzyści z 4‑dniowy tygodnia pracy (bez obniżania wynagrodzenia) jest więcej niż wad (do których zaliczano m.in. niższą, bo krótszą, bardziej selektywną, jakość obsługi klienta), potwierdzają także badania brytyjskich naukowców. Przebadane przez Henley Business School firmy, które wprowadziły już to rozwiązanie, oszczędzały co roku prawie 92 miliardy funtów (około 2% całkowitego obrotu). Nieco ponad połowa (51%) respondentów deklarowała, że 4‑dniowy tydzień pracy pozwolił im obniżyć koszty funkcjonowania firmy. Spośród nich, 62% twierdzi, że pracownicy brali dzięki temu mniej dni wolnych, 63% zauważyło wzrost jakości pracy, a 65% wzrost wydajności.

4‑dniowy tydzień pracy jest testowany także w Hiszpanii. W projekcie, który trwa od marca tego roku, udział bierze około 200 firm i do sześciu tysięcy pracowników, jednak za wcześnie jeszcze, by mówić o jego rezultatach.

4‑dniowy tydzień pracy w Polsce

Pierwsze testy nowego modelu pracy rozpoczęły się także w Polsce i – póki co – dotyczą branży IT. Przykładem jest firma Nozbe, w której wprowadzono tzw. luźne piątki. Tego dnia pracownicy nie muszą wykonywać bieżących zadań, ale mogą skupić się na rozwoju własnym, zająć się podsumowaniem tygodnia czy zaplanować działania na następne dni. W wolny, luźny piątek pracownicy mogą czytać, uczestniczyć w kursach i szkoleniach, a także uprawiać sport.

Realne skrócenie tygodnia pracy wprowadziła też w Polsce firma Senuto, tworząca rozwiązania do optymalizacji SEO. W tej firmie piątek jest dniem „prawie” wolnym, bowiem na dzień przeniesiono też wszelkie warsztaty i szkolenia.

Inne firmy z obszaru IT i marketingu testują rozwiązania w podobnym duchu, ale skracają dzienny limit czasu pracy. Tak robi agencja strategiczno‑kreatywna Kava, która wprowadziła dzień pracy trwający sześć godzin, czyli 30 godzin w tygodniu. Długość urlopów oraz wysokość pensji pozostały przy tym niezmienione. Firma funkcjonuje tak od dwóch lat, a w 2020 roku jej przychody wzrosły o 30%. Do sześciu godzin dziennie pracę skrócono także w polskim oddziale firmy Tradedoubler, zajmującej się marketingiem internetowym. Jej pracownicy muszą być przy tym dostępni w godzinach 10‑14 oraz tak prowadzić spotkania, by nie trwały dłużej niż 30 minut.

Dlaczego skrócenie czasu pracy to dobre rozwiązanie

Idea skrócenia czasu pracy – czy to do 4‑dniowego tygodnia pracy, czy też do 6‑godzinnej dniówki – wywołuje żywe dyskusje. Dla jednych takie działania to wyraz lenistwa, dla drugich zaś – racjonalnego myślenia. Badania naukowców i wyniki dotychczasowych eksperymentów pokazują jednak wyraźnie, że dobrze zorganizowana, krótsza praca może przynieść wymierne korzyści firmie.

W rzeczywistości nie chodzi tylko o to, żeby pracować mniej, ale by pracować lepiej, sprawniej, skuteczniej, z większą motywacją, kreatywnością i oddaniem. Krótszy tydzień pracy nie jest więc wymówką dla mniej zaangażowanych, ale próbą sprawniejszego zorganizowania aktywności zawodowej pracowników. To ważne rozwiązanie w dobie pandemii wypalenia zawodowego i niedoboru specjalistów. Taki model pracy może być również traktowany jako innowacyjny i ważny benefit, doceniany przez pracowników i kandydatów do pracy. Współcześni pracodawcy, chcąc zdobyć i utrzymać dobrych pracowników, muszą oferować dodatkowe, atrakcyjne wartości. Na przykład więcej czasu wolnego.

Co ważne, skrócenie tygodnia pracy do czterech dni nie musi oznaczać chaosu oraz strat dla klientów i samej firmy. Dodatkowy dzień wolny może być ruchomy, co zapewni organizacjom możliwość utrzymania pięciodniowego tygodnia działalności, dzięki odpowiedniemu dostosowaniu grafiku. Wówczas tydzień pracy w gospodarce nadal może trwać pięć dni, jednak poszczególni pracownicy będą pracować tylko cztery.

Faktem jest, że ludzie są bardziej efektywni i twórczy, gdy są wypoczęci i zadowoleni. Jeśli pracują dłużej, ich produktywność spada. 5‑dniowy czy 8‑godzinny dzień pracy mógł mieć rację bytu w gospodarce opartej na produkcji przemysłowej i pracy fizycznej, natomiast dziś, gdy znaczna część pracowników pracuje umysłowo, utrzymanie tego typu reżimu rzeczywiście powinno zostać na nowo przedyskutowane.

Rafał Pikuła

Redaktor "MIT Sloan Management Review Polska". Absolwent dziennikarstwa oraz kulturoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, a także podyplomowych studiów Digital Media na Uniwersytecie SWPS. Doświadczenie dziennikarskie zbierał w redakcjach „Polityki”, „Gazety Wyborczej” i Onetu. Współpracował z polskimi edycjami „Business Insidera” i „Forbesa”.


Najpopularniejsze tematy