O tym, że chmura hybrydowa to swoisty wehikuł nowoczesnych rozwiązań biznesowych, przekonują Egor Golubkov, Brand Technical Specialist z IBM, oraz Tomasz Jakubowski, Corporate Key Account Manager w firmie Cloudware.
PARTNEREM MATERIAŁU JEST FIRMA CLOUDWARE
Coraz więcej przedsiębiorstw dostrzega mocne strony chmur obliczeniowych. Jednak część z nich wciąż pozostaje przy rozwiązaniach typu on‑premise – czy to w obawie o bezpieczeństwo swoich danych, czy też po prostu przez wzgląd na wygodę i niechęć do zmian. Stąd rodzi się pytanie: czy istnieje złoty środek łączący zalety obydwu tych rozwiązań?
Tomasz Jakubowski: Z punktu widzenia biznesowego faktycznie istnieje złoty środek w postaci chmury hybrydowej, dzięki której przedsiębiorca nie musi rezygnować z infrastruktury on- -premise, jednocześnie wykorzystując moc obliczeniową chmury publicznej. W tym wypadku najistotniejszą korzyścią z perspektywy przedsiębiorstw jest bezpieczeństwo danych, które nie wydostają się na zewnątrz. W odniesieniu do coraz częstszych informacji o atakach typu malware czy ransomware – im bardziej zaawansowaną infrastrukturą dysponujemy, tym lepiej jesteśmy zabezpieczeni.
Egor Golubkov: Tak jak zostało powiedziane – mamy dwie strony architektury IT. Pierwszą z nich jest chmura, a druga to on‑premise. Rozwiązania chmurowe, zwane też cloudowymi, charakteryzują się elastycznością i skalowalnością, jeżeli chodzi o koszty i moc obliczeniową. Natomiast główną zaletą rozwiązań typu on‑premise, czyli infrastruktury IT bazującej na sprzęcie fizycznym takim jak serwery IBM Power, jest bezpieczeństwo i całkowita kontrola danych. Tym złotym środkiem łączącym zalety obu rozwiązań jest faktycznie chmura hybrydowa. Przy czym należy podkreślić, że pojęcie chmury hybrydowej jest dość obszerne i pozostawia klientom sporo swobody w budowaniu swoich środowisk. Podstawowa koncepcja zakłada natomiast przetwarzanie danych krytycznych i najistotniejszych aplikacji, z punktu widzenia ciągłości biznesowej, właśnie przy wykorzystaniu rozwiązań on‑premise, przy jednoczesnym wykorzystaniu takich usług chmurowych jak chatboty czy blockchain.
Bezpieczeństwo danych jest dla firm najważniejsze. Jakie inne innowacyjne rozwiązania zaimplementowane w chmurze pozwalają przedsiębiorcom uniknąć ryzyka utraty cyfrowych informacji?
T.J.: Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań – takich jak firewalle, oprogramowania antywirusowe, programy szyfrujące dane – dzięki którym, nawet gdy haker uzyska dostęp do nich, nie będą one stanowiły dla niego żadnej wartości. Warto wiedzieć, że każda interakcja użytkownika końcowego z aplikacją czy stroną internetową uruchamia skomplikowane procesy, które mają zapewnić mu jak największe bezpieczeństwo. Przykładowo jako Cloudware dbamy o to, aby banki, z którymi współpracujemy, wykorzystywały jak najlepsze i najnowocześniejsze technologie zabezpieczające interesy ich klientów wraz z ich środkami.
E.G.: Z punktu widzenia takiego klienta (jak bank) istotne jest zatem takie dobranie infrastruktury, która jest zabezpieczona w każdej jej warstwie – od procesora, przez wirtualizator systemu operacyjnego, aż do oprogramowania integrującego całość chmury hybrydowej. Jako IBM mamy w swoim portfolio najbezpieczniejsze i najstabilniejsze serwery dostępne obecnie na polskim rynku, które pojawiły się w procesorach klasy Power10. Przykładem takich technologii może być transparent memory encryption, która pozwala na całkowite szyfrowanie danych przesyłanych pomiędzy pamięcią RAM a wspomnianym procesorem.
Ponadto procesor Power10 posiada rozwiązania, które zabezpieczają dane również przed pojawieniem się komputerów kwantowych, które będą w stanie złamać większość stosowanych obecnie zabezpieczeń kryptograficznych. Serwery te zostały bowiem zaprojektowane w taki sposób, aby były odporne na ataki komputerów kwantowych (Quantum‑Safe Cryptography & Fully Homomorphic Encryption). Nie ulega zatem wątpliwości, że inwestycja w platformę Power10 to inwestycja w bezpieczną i spokojną przyszłość.
Wybór oprogramowania chmurowego to jedna kwestia. Kolejną pozostaje dobranie odpowiednich narzędzi do jego budowy. Jakie rozwiązania państwo rekomendują i co każde z nich zapewnia?
E.G.: Głównym narzędziem do zbudowania chmury hybrydowej jest technologia OpenShift, czyli konteneryzacja zasobów klasy enterprise, która zapewnia spójność i elastyczność operacji ulokowanej w samych kontenerach w systemie operacyjnym klasy RedHat. Dzisiaj ciężko jest znaleźć jednego dostawcę chmurowego, który spełniałby wszystkie oczekiwania biznesowe danego klienta, dlatego coraz częściej firmy wykorzystują usługi chmurowe od kilku dostawców. Mowa o środowiskach wielochmurowych, potocznie nazywanych multicloudowymi. Dzięki technologii RedHat OpenShift użytkownik za pośrednictwem jednej platformy może uruchomić klika usług od kilku dostawców chmurowych, które są następnie lokowane w poszczególnych klastrach.
Warto dodać, że każdy z takich klastrów jest licencjonowany, za co klient oczywiście musi zapłacić. Licencjonowanie jest natomiast uzależnione od wydajności danego serwera – im bardziej jest wydajny, tym mniej maszyn potrzebujemy, aby uruchomić tyle samo klastrów. Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty i fakt, że serwery IBM Power10 są ponad dwukrotnie wydajniejsze od serwerów klasy x86 (to samo środowisko chmurowe jest uruchamiane na mniejszej ilości maszyn) – klienci wybierający to rozwiązanie znacząco obniżają swoje koszty licencyjne przy jednoczesnym pozyskaniu większej wydajności i niezawodności (analiza demonstrująca ten fakt to TCO – warto ją wykonać przed każdym projektem).
W jaki inny sposób przetwarzanie w chmurze może obniżyć koszty i pomóc firmom w osiągnięciu elastyczności biznesowej?
E.G.: W oparciu o dane można tworzyć strategie biznesowe, w których najważniejszym elementem jest klient i jego potrzeby. Z tego powodu kluczowa jest szybkość przetwarzania informacji i trafność analizy danych, aby lepiej niż konkurencja dopasować ofertę do tego, czego szukają konsumenci. Aby to osiągnąć, potrzebna jest m.in. wspomniana już odpowiednia moc obliczeniowa, którą zapewniają serwery wyposażone w procesor Power10 i wbudowany w niego akcelerator działań matematycznych (Matrix Math Accelerator – MMA) dedykowany do zastosowań sztucznej inteligencji (AI). Algorytmy AI szczególnie sprawdzają się w rozpoznawaniu obrazów i analizie nagrań wideo, uczeniu maszynowym, przetwarzaniu języka naturalnego, a także w analityce predykcyjnej. Przy wielkich zbiorach danych MMA umożliwia wnioskowanie bez posiadania fizycznych procesorów graficznych, co pozwala firmom na szybsze uzyskanie korzyści.