Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Biura XXI wieku a mobilność pracowników

W staraniach o poprawę klimatu związanych np. z konkretnymi wymogami Unii Europejskiej powstaje pytanie, jak odpowiedzieć na potrzeby pracowników dotyczące mobilności. Z jednej strony muszą mieć oni możliwość ekologicznego, racjonalnego ekonomicznie i komfortowego przemieszczania się w ramach aglomeracji miejskich oraz pomiędzy lokalizacjami. Z drugiej strony jest potrzeba work‑life balance, pracy zdalnej oraz komfortowego i wellbeingowego podejścia wspieranego przez wachlarz benefitów adekwatnych do oczekiwań wysoko wykwalifikowanych specjalistów.

Podróż służbowa w XXI wieku. Współdzielenie środków transportu

Jeżeli pracownik musi przemieścić się pomiędzy lokalizacjami firmy lub odwiedzić osobiście klienta lub partnera biznesowego w innej części miasta, najczęściej korzysta z popularnych aplikacji taksówkowych umożliwiających korporacyjne rozliczanie przejazdów. Nie zawsze jest to najbardziej elastyczne i komfortowe dla pracownika rozwiązanie. Mogą pojawić się problemy z punktualnością kierowców, poziom obsługi i jakość samochodów pozostawia czasem wiele do życzenia. Wydaje się, że biuro XXI wieku powinno zapewnić pracownikom coś więcej niż tylko możliwość skorzystania z usług korporacji taksówek.

Wyobraźmy sobie, że w garażu biura pracownicy mają do dyspozycji samochody adekwatne do danej potrzeby. Mogą oni przy użyciu aplikacji zarezerwować sobie dany pojazd i w zależności od zdefiniowanych zasad korzystania uzyskać akceptację przełożonego lub po prostu wykorzystać przydzielone mu punkty. W przypadku podróży w granicach tego samego miasta lub na odległość nie większą niż 150–200 km najlepszym rozwiązaniem będzie samochód elektryczny

Na prąd = taniej, wygodniej. Nie tylko bardziej zielono

Auto stacjonujące na parkingu podziemnym nowoczesnego biurowca może być ładowane w czasie, gdy nie jest ono potrzebne: kiedy pracownicy pracują w biurze, ale też w nocy czy w weekendy. Nowoczesne budynki biurowe zwykle oferują swoim najemcom dostęp do energii pozyskiwanej z odnawialnych źródeł, a zatem całkowicie zielonej. Koszt takiej energii waha się w zależności od taryf, cen na giełdach czy nawet pory dnia lub nocy. Uśredniając, można przyjąć stawkę za zieloną energię dla gospodarstw domowych wynoszącą 90 gr za kWh. Pracownik, jadąc na spotkanie samochodem elektrycznym średniej klasy, np. VW ID.3, zużyje więc w mieście ok. 16,5 kWh na 100 km. Koszt przejechania 100 km będzie zatem oscylował w granicach 15 zł. Podróżując po mieście autem spalinowym, zużyłby przynajmniej 8 litrów benzyny, co przy obecnych cenach paliw daje koszt na poziomie 56 zł. Jednak samochody elektryczne do dyspozycji naszych pracowników to nie tylko ulga dla środowiska i dla naszych płuc, ale też dla naszego budżetu. To także znacznie wyższy komfort jazdy dla pracowników. Auto elektryczne nie szarpie podczas zmiany biegów, nie generuje hałasu przy przyspieszaniu.

Bardzo ważne jest też to, że korzystając z systemów carsharingowych do zarządzania flotą pojazdów, możemy zaspokoić potrzeby mobilności większej liczby pracowników za pomocą mniejszej liczby aut. Możemy mieć do dyspozycji flotę aut elektrycznych odpowiednich do jazdy po mieście i do średnich tras oraz auta hybrydowe wyższej klasy, które sprawdzą się na długich dystansach. Nie musimy utrzymywać ich w gotowości cały czas, możemy je współdzielić z innymi firmami, np. użytkującymi powierzchnie biurowe w tym samym budynku. Korzystamy z aut wtedy, gdy nasi pracownicy ich potrzebują, jednocześnie zostawiając wszelkie kwestie związane z eksploatacją (ubezpieczenie aut, wymiana opon, likwidacja szkód czy pilnowanie terminów przeglądów) operatorowi systemu.

Najbardziej pożądany i korzystny benefit w dobie walki o specjalistów

Wydaje się, że owocowe czwartki, mleko owsiane czy maszyny do wyciskania soków na każdym piętrze nie są dla żadnego wykwalifikowanego specjalisty kluczowym i decydującym benefitem. Z drugiej strony pracownicy wciąż muszą lub chcą dojeżdżać do biura z domu. Część z nich w dobie pandemii wyprowadziła się za miasto, a inni mieszkają tam od dawna, ceniąc sobie spokój i kontakt z naturą. Nawet jeżeli większość zakupów możemy dzisiaj zrobić online, to pracownicy nie przestali odwozić swoich dzieci do szkół, chcą odwiedzać swoje rodziny lub pojechać na wakacje czy weekendowy relaks. Jest zatem więcej niż pewne, że większość pracowników wyda część wynagrodzenia na zapewnienie sobie mobilności.

Inflacja oraz rynek pracownika generują presję płacową i związane z tym koszty podobnie jak eleganckie powierzchnie biurowe z pokojami do relaksu, oferującymi darmowe masaże czy najnowsze konsole gier. Gdzie zatem jest jeszcze miejsce do optymalizacji? Właśnie w mobilności pracowników.

Możliwości wynikające z carsharingu

Co się dzieje ze współdzielonym korporacyjnie samochodem po 17. i w weekendy? Z założenia powinien stać na parkingu. Jednak system carsharingu pozwala również udostępniać te pojazdy pracownikom w formie benefitu na ich prywatne potrzeby. Auto elektryczne może być wygodnym rozwiązaniem dla pracownika, który po pracy chce pojechać z bliskimi w odwiedziny do rodziny. Flota ta może być na tyle zróżnicowana, że pracownicy będą mieli do dyspozycji SUV‑y do wyjazdu na weekend na narty, biznesowe limuzyny idealne na komfortowe przemieszczanie się z grupką przyjaciół na długich trasach, a nawet kabriolety, które pracownicy docenią podczas przejażdżki nad morze. To, jak często, na ile dni i jakie samochody dany pracownik może wykorzystywać, jest w pełni konfigurowalne przez jego menedżera. A to wszystko niekoniecznie wymaga dodatkowych budżetów.

Dla większości pracowników możliwość korzystania z miejskich samochodów elektrycznych czy komfortowych SUV‑ów będzie większym benefitem niż owocowe czwartki. Możliwość zbudowania systemu opartego na kilku korporacjach mieszczących się w tym samym budynku biurowym znacząco obniża koszty wejścia do tego systemu. Pracownicy też mogą (ale nie muszą) partycypować w kosztach prywatnego wykorzystania aut.

Wydaje się, że w dobie pracy zdalnej biuro XXI wieku to nie tylko przestrzeń wypełniona ekranami LED i maszynami do robienia warzywno‑owocowych smoothie. To również ekologiczne środowisko pracy spełniające wszystkie potrzeby pracownika, w tym potrzebę przemieszczania się z domu do biura oraz z biura na spotkania w innych lokalizacjach. W dobie presji płacowej i inflacji niezwykle istotne jest, aby jak najlepiej gospodarować dostępnymi budżetami. Optymalizacja płacowa w postaci zapewnienia pracownikom mobilności może dać korzyści liczone w milionach złotych w skali całej organizacji.


Najpopularniejsze tematy