W BASF wiemy, jak ważna dla kobiet jest praca w wymarzonym zawodzie. Dlatego też zainaugurowaliśmy drugą edycję kampanii „Chemia jest kobietą“. Przedstawiamy w niej kobiety pracujące w BASF, które dążąc do osiągnięcia sukcesu zawodowego, zdecydowały się podjąć kroki zmieniające zarówno ich życie, jak i życie ich bliskich.
PARTNEREM MATERIAŁU JEST FIRMA BASF
![BASF Polska inspiruje kobiety, by sięgały po marzenia](https://assets.mitsmr.pl/f/res-minimized/RbFd6clLxHbg2/1682552257/1c5agtF0yYGZKql7ataBDbDYSomAUQch.jpg)
Ta inicjatywa ma na celu przedstawienie tych pań, które wychodząc poza utarte schematy, stanowić mogą inspirację dla innych. Pięć bohaterek naszej akcji społecznej udowadnia, że każda kobieta może osiągnąć zawodowy i osobisty sukces. W drugiej edycji kampanii przedstawiamy kobiety, które dążąc do osiągnięcia sukcesu zawodowego, zdecydowały się podjąć kroki zmieniające zarówno ich życie, jak i życie ich bliskich. Wykazując się ogromną determinacją, przyjęły propozycję pracy poza krajem, w którym mieszkały dotychczas.
Pierwszą z nich jest mieszkająca od dziewięciu lat w Niemczech Magdalena Łosowska‑Hadera, inżynierka z zamiłowania i wykształcenia, która już w dzieciństwie wolny czas spędzała, majsterkując. Jak mówi: W mojej pracy, bardzo ważna jest otwartość na zmiany i akceptowanie ryzyka, szczególnie jeśli chodzi o delegacje zagraniczne. Trzeba postawić sobie cel i do niego dążyć. Nic dziwnego, że Magdalena Łosowska‑Hadera tuż po studiach wyjechała na Islandię. A teraz pracuje w chińskim oddziale BASF.
Natomiast w Europie, choć nie w Polsce, została Agnieszka Baker, odpowiadająca za branding i komunikację dotyczącą środków ochrony roślin. Agnieszka Baker tylko chwilę miała zostać w niemieckim oddziale firmy. Ta chwila trwa już osiem lat. Co jest dla niej ważne? Agnieszka Baker przyznaje, że przede wszystkim: otwartość na ludzi, na ich różnorodność, na akceptację tego, że oni pochodzą z różnych krajów, z różnych kultur, bo taka mieszanka może uskrzydlać i dawać nam pozytywną energię.
W Niemczech mieszka też biotechnolog Ewa Dziemidowicz‑Borys, która od 10 lat pracuje w centrali w Ludwigshafen. W firmie odpowiada za bezpieczeństwo produktów oraz za ich zgodność z regulacjami na świecie. Od początku miałam to szczęście, że na swojej drodze zawodowej spotykałam fantastycznych ludzi, którzy mnie wspierali, byli inspiracją, dawali mi energię. (…) Nie można bać się zmian i ciężkiej pracy. Trzeba myśleć pozytywnie – mówi Dziemidowicz- Borys.
Kolejną uczestniczką kampanii jest Elżbieta Wiankowska – kierowniczka działu zajmującego się zarządzaniem procesami w eksporcie na rynku globalnym. Osiemnaście lat temu wyjechała w delegację, która początkowo miała trwać rok. Elżbieta Wiankowska na własnej skórze przekonała się, że: praca osiemnaście czy dwadzieścia lat dla jednej firmy nie oznacza, że się robi ciągle to samo. Można co dwa lata zajmować się jakimś innym tematem i rozwijać się dalej.
O tym, że tak właśnie jest, wiele mogłaby powiedzieć Agnieszka Bartosiak, pracująca w BASF właśnie 21 lat. Pracę zaczynała, wyjeżdżając na kontrakty w Niemczech i do Kanady. Obecnie odpowiada za finanse, kontroling i zarządzanie danymi Działu Rozwiązań dla Rolnictwa na całą Amerykę Północną i kieruje ponad 80‑osobowym zespołem. Agnieszka Bartosiak przyznaje: Czasami zastanawiam się, co by było, gdybym nie wyjechała wtedy, jeszcze jako 15‑latka, z Polski. Wierzę, że to były dobre decyzje. Z determinacją, optymizmem i gotowością do ciężkiej pracy przyjmowałam każde wyzwanie i pchałam siebie do przodu.
W BASF wiemy, że „Chemia jest kobietą” i zachęcamy do podejmowania odważnych decyzji zawodowych. Nawet jeżeli przez jakiś czas oznacza to pracę w środowisku zdominowanym przez jedną płeć. Nic nie trwa wiecznie.