Szefowie firm przez lata skupiali się na polityce wynagrodzeń, odpowiednim kształtowaniu bonusów i dodatkowych świadczeń, kreowaniu szans rozwojowych, integracji zespołu. Konkurencja na rynku pracy i zmiana pokoleniowych priorytetów stworzyły jednak nowe oczekiwania. Najnowsze trendy w kreowaniu przestrzeni biurowej są odpowiedzią na te potrzeby.
Partnerem materiału jest Balma.
Do niedawna biura rzeczywiście stanowiły specyficzne wnętrza. Podporządkowane były albo wizji architekta dbającego o wizerunek korporacji (wyposażone w modne, stylowe meble, ze starannie dobranymi odcieniami ścian i wykładzin), albo właściciela firmy dążącego do optymalizacji kosztów. W żadnym z przypadków nie uwzględniały rzeczywistych potrzeb pracowników. Nie bez powodu biura porównywano do wielkich ferm hodowlanych lub taśm produkcyjnych w fabrykach początku XX wieku.
Na szczęście to już za nami. W ostatnich latach obserwujemy szybką ewolucję polityki personalnej w przedsiębiorstwach, a co za tym idzie – wzrastającą świadomość znaczenia dobrostanu pracownika. Wpłynęło na to kilka czynników: nowe pokolenia wchodzące na rynek pracy, zmiany polityczne i społeczne, a przede wszystkim konkurencja wśród pracodawców. Dobry pracownik jest na wagę złota. Należy o niego dbać i skutecznie przekonywać do pozostania w organizacji. Badania przeprowadzone w ostatnich latach mówią wyraźnie: inwestycja w przestrzeń to inwestycja w ludzi.
Biuro (a ogólniej – miejsce pracy), w którym pracownik czuje się dobrze i może bez dyskomfortu spędzać znaczną część swojego życia, to istotny czynnik decydujący o atrakcyjności pracodawcy w oczach pracownika. Dla pracodawcy zaś dobre biuro oznacza zdolność przyciągania i utrzymania najlepszych, tym samym przekładając się na realny wynik ekonomiczny przedsiębiorstwa.
Korzyści z biofilii
Biofilia w ujęciu Edwarda O. Wilsona, biologa z Uniwersytetu Harvarda, to „potrzeba poczucia wspólnoty z innymi organizmami żywymi”. Wprowadziliśmy się do miast, zamknęliśmy drzwi i okna, oddając powietrze mechanizmowi klimatyzacji, odgrodziliśmy się od przyrody. To błąd.
Już pod koniec XX wieku zwrócono uwagę na rosnącą (wobec postępującej urbanizacji) potrzebę obcowania z przyrodą. Naukowcy doszli do bardzo interesujących wniosków. Według badań Rogera Ulricha z 1984 roku sam widok zieleni za oknem szpitala przyczyniał się do szybszego powrotu do zdrowia pacjentów po zabiegach chirurgicznych. Udowodniono, że rzadziej odczuwali ból i stres, a ich samopoczucie poprawiło się. Kolejne badanie dotyczyło efektywności nauki w szkolnych salach oświetlonych naturalnym światłem słonecznym. Uczniowie, który się uczyli w tego typu pomieszczeniach, rzadziej chorowali i mieli o 14% lepsze wyniki egzaminów niż ich koledzy spędzający godziny lekcyjne w salach oświetlonych sztucznym światłem, których okna wychodziły na betonową zabudowę. Biofilia jest trendem w projektowaniu przestrzeni łączącym miłość do natury i naturalnej estetyki z potrzebami ludzkiego organizmu.
Jak pisze dr inż. Jerzy Sowa z Politechniki Warszawskiej (Wpływ roślin na jakość powietrza w pomieszczeniach), „badania psychologiczne przeprowadzane w budynkach biurowych wykazały, że wiele potrzeb wyrażanych przez pracowników jest ściśle powiązanych z tradycyjnymi potrzebami ukształtowanymi w toku ewolucji ludzi”. Wśród nich wymienia potrzebę zmiany (konieczność odbierania stymulujących sygnałów środowiskowych), oddziaływania na środowisko, posiadania własnego miejsca i kontaktu z otoczeniem.
„Niektóre z tych potrzeb można zaspokoić jedynie przez poprawne zaprojektowanie budynku, właściwe zdefiniowanie funkcji poszczególnych przestrzeni oraz przez odpowiednie zaaranżowanie wnętrz, także przy wykorzystaniu roślin pokojowych” – pisze dr inż. Sowa.
Odpowiedzią projektantów stało się wprowadzanie do biur roślinności, elementów wystroju nawiązujących do natury (w tym naturalnych materiałów) oraz zapewnienie maksymalnego dostępu do światła słonecznego. Potrzeba zmiany i oddziaływania na środowisko jest zaspokajana np. przez wprowadzanie do pomieszczeń wewnętrznych ogrodów, które można pielęgnować.
Ten roślinny trend przyczynia się m.in. do:
zwiększania wilgotności powietrza, co oddziałuje pozytywnie na przesuszoną skórę lub zmęczone od pracy z komputerem oczy;
filtrowania powietrza, produkcji tlenu i usuwania szkodliwych substancji, m.in. mikrocząsteczek uwalnianych podczas pracy urządzeń biurowych;
wytłumienia wnętrza, które można uzyskać, stosując tzw. zielone ściany.
Według badań naukowców z Sydney po wprowadzeniu do biura zieleni 40% pracowników zauważyło spadek napięcia, zmęczenia i lęku. Inne badania dowiodły korzystnego wpływu obecności roślin na sprawność procesów decyzyjnych. Zieleń daje poczucie bezpieczeństwa i tworzy ciepły wizerunek firmy.
Według badań naukowców z Sydney po wprowadzeniu do biura zieleni 40% pracowników zauważyło spadek napięcia, zmęczenia i lęku.
Na rynku są dostępne naprawdę interesujące rozwiązania nawiązujące do trendu biofilii. Od palet barw przez materiały inspirowane naturą po biurowe ogrody. Przykładem zastosowania geometrycznych kwietników komponujących się z otoczeniem jest nowo wprowadzona kolekcja Balma Floo. Półki zostały zaprojektowane tak, by eksponowały rośliny, pełniąc jednocześnie szereg innych funkcji. Dzięki temu roślinność nie przejmuje w swoje władanie biura, ale jest odpowiednio widoczna i ma dużą wartość estetyczną. Aranżacja biura firmy Green Genius Polska jest tego doskonałym przykładem. Coraz śmielej w biurowych wnętrzach są wykorzystywane naturalne materiały – przede wszystkim drewno. Np. kolekcja stołów Simplic została wykonana z litego drewna dębowego. Odpowiedni dobór tekstur i kolorów odgrywa dużą rolę w procesie projektowania zielonego biura. Badania udowadniają, że z przyrody warto czerpać pełnymi garściami.
Wołanie o ciszę
Hałas nie sprzyja koncentracji. Choć doskonale o tym wiemy, to często zapominamy, że możemy go ograniczyć. Akustykę pomieszczeń biurowych jesteśmy w stanie zaplanować na etapie projektowania. Natomiast w biurach już wybudowanych możemy dostosować poziom dźwięku do naszych potrzeb. Kilkadziesiąt lat temu głównym problemem był hałas docierający z ulicy. Sytuacja zmieniła się wraz z upowszechnieniem biur open space. Tego typu pomieszczenia, mimo że są wielofunkcyjne i dają możliwości wprowadzania zmian, mają zasadniczą wadę – trudno w nich zapanować nad hałasem.
Ten tekst jest częścią projektu Biura: nowa definicja przestrzeni. Architektura. Design. Komfort pracy. Funkcjonalność przestrzeni i efektywność pracowników. Podpowiadamy, co warto zmienić w otoczeniu biurowym, by codzienna praca była bardziej efektywna i przyjemna. Odkrywaj i zmieniaj swoje biuro »
Badania wykazały, że po przekroczeniu progu 45 dB następuje spadek produktywności pracowników aż o 66%. Hałas tworzy poczucie rozdrażnienia i znacząco obniża koncentrację. Udowodniono, że powrót do efektywnego wykonywania zadania po ekspozycji na bodźce dźwiękowe rozpraszające uwagę zajmuje od 10 do 15 minut. Pracownicy przebywający w pomieszczeniach nieprzyjaznych akustycznie (o dużym pogłosie i pozbawionych wytłumienia innych źródeł hałasu, jak praca urządzeń, ruch uliczny lub rozmowy telefoniczne) skarżą się na częste bóle głowy i zmęczenie, co przekłada się na absencję i zmniejszenie motywacji.
Warto pamiętać o tym, że równie destrukcyjnie działa nadmierne wytłumienie pomieszczeń. Pozbawienie dyskretnego tła akustycznego może wywoływać wręcz fizyczne dolegliwości. Człowiek nie może wytrzymać w całkowitej ciszy. Na szczęście rozwiązania akustyczne pozwalające kontrolować poziom hałasu w przestrzeni biurowej są coraz doskonalsze. Są to m.in. materiały dźwiękochłonne, z których wykonuje się sufity i ściany pomieszczeń. Pomocne jest również stosowanie takich elementów wyposażenia, jak tapicerowane meble, wolnostojące panele lub ścianki między biurkami.
Projektując biuro typu open space, warto zwrócić uwagę na lokalizację stref służących różnemu rodzajowi aktywności. Z zasady stanowiska pracowników potrzebujących ciszy i skupienia powinny znajdować się daleko od strefy swobodnej wymiany pomysłów, przeplatanej niezobowiązującymi rozmowami.
Najlepiej, gdy przestrzenią można manipulować. Pomagają w tym na przykład meble z kolekcji Balma PLUS – dające możliwość optymalnej aranżacji akustycznej przy równoczesnych doskonałych efektach wizualnych. Uwagę zwracają tapicerowane przedziały, służące m.in. spotkaniom grup zadaniowych czy rozmowom podczas dnia pracy, izolujące swoich użytkowników od otoczenia o 10 dB (w subiektywnym odczuciu to likwidacja połowy hałasu).
Skuteczne jest również stosowanie tapicerowanych ścianek oddzielających stanowiska pracy. Przykładem na wykorzystanie takiego elementu nie tylko jako ścianki działowej, ale również jako ochrony akustycznej, są produkty kolekcji ETUM. Urozmaiceniem niech będą wspomniane zielone ściany roślinne, naturalnie tłumiące dźwięki.
Na zdrowie
Wraz z rozwojem medycyny wzrosła nasza świadomość dotycząca przyczyn wad postawy, wad wzroku oraz zaburzeń depresyjnych. Niestety wiele badań wskazuje na to, że to właśnie praca w biurze przyczynia się do powstania takich dolegliwości. Aby im zapobiec, należy ergonomicznie wyposażyć biuro i promować prozdrowotne nawyki. Powinniśmy zadbać przede wszystkim o właściwy dobór krzesła oraz odpowiednie umieszczenie monitora. Konieczne jest dopasowanie wysokości mebli do użytkownika i zastosowanie oparcia podpierającego kręgosłup. Monitor powinien znajdować się na wysokości wzroku użytkownika, żeby uniknąć nienaturalnego nachylenia głowy, w odległości wyciągniętych ramion. Hitem ostatnich lat są biurka z elektryczną regulacją wysokości. Przyjęto założenie, że warto podczas długiego dnia pracy okresowo zmieniać pozycję – z siedzącej na stojącą. Użytkownik ma możliwość sterowania meblem za pomocą komputera oraz monitorowania swojej aktywności.
Aplikacja sterująca może sama przypominać pracownikowi o konieczności zmiany pozycji w określonych interwałach, co pozwala utrzymać układ mięśniowo‑szkieletowy w dobrej formie. To bardzo skuteczne rozwiązanie. Do prozdrowotnych elementów wyposażenia biura należą również ergonomiczne podnóżki i pufy, na których można wygodnie odpocząć. Według zaleceń lekarzy pracownik biurowy co godzinę powinien zrobić sobie dziesięciominutową przerwę, ze zmianą pozycji ciała i odejściem od komputera. Najprostsze ćwiczenia wykonywane podczas przerw w pracy również pomagają utrzymać sprawność mięśni i zapobiegają niepotrzebnym chorobom układu ruchu.
Czas na odpoczynek
Rozsądna dawka rozrywki to doskonały sposób na: integrację pracowników, lepsze samopoczucie, tworzenie przyjaznej atmosfery. Jeśli rzeczywiście chcemy wyzwolić się od stereotypu koszmarnego biura, musimy uwierzyć w potencjał pracowniczych przerw na kawę, partii szachów z wiceprezesem lub 15‑minutowej drzemki w hamaku. Nie ma mowy o budowaniu ducha zespołu bez stworzenia ku temu odpowiednich warunków. Pierwsi wpadli na to właściciele start‑upów i wielkich firm technologicznych (np. Google), z czasem rozwiązania sprzyjające niemal domowemu relaksowi zaczęły pojawiać się w bardziej konserwatywnych firmach.
Zacznijmy więc od zaprojektowania strefy odpoczynku. Może wystarczą kanapa i fotel ze stolikiem kawowym? A może przydałoby się osobne pomieszczenie, gdzie zapach jedzenia i gwar rozmów nie przeszkadzałby pozostałym pracownikom? Sposób relaksu zależy od potrzeb użytkowników przestrzeni. Pomysłów pojawiających się na rynku jest naprawdę sporo. Od wydzielonych stref ciszy, gdzie można usłyszeć własne myśli, po stoły bilardowe, rzutki, huśtawki podwieszane na suficie, a nawet zjeżdżalnie.
Miejsca, w których pracownicy spędzają przerwy, powinny być zaprojektowane z myślą o nich. Zadaniem pracodawcy jest zapewnienie podwładnym możliwości zarówno fizycznego, jak i psychicznego wypoczynku, co przełoży się na lepsze zdrowie, samopoczucie, a w konsekwencji – efektywność pracy.
Przedsiębiorca zatrudniający pracowników, rozwijający firmę i dążący do sukcesu musi iść z duchem czasu. Świat się zmienia, zmieniają się technologie, ale przede wszystkim – zmieniają się ludzie, ich potrzeby. Biuro nie oznacza już tylko powierzchni, na której trzeba zmieścić określoną liczbę pracowników. To także miejsce, gdzie toczy się życie, gdzie powstają nowe idee. Ta przestrzeń musi motywować. Przełamywanie stereotypu koszmarnego biura ma sens. Odpowiednio modelując przestrzeń i dostosowując ją do naszych potrzeb, jesteśmy w stanie stworzyć niezwykłe miejsca. Takie, z którymi będziemy się identyfikować i do których co rano z radością i satysfakcją będziemy chcieli wracać. My i nasi współpracownicy.