**(...) małe zaburzenia przyczyny powodują duże zaburzenia w skutkach. Tego rodzaju nieciągłości Maxwell nazywał osobliwościami (singularities
Każdego roku obserwujemy wiele zmian, które zachodzą w takich obszarach jak życie polityczne, zjawiska społeczne, nauka, technologia, regulacje prawne, kultura, rozrywka itp.
Które z nich będą miały istotny wpływ na sposób prowadzenia biznesu w przyszłości – tej bliższej i tej bardziej odległej?
Które można potraktować jako niewiele znaczące ciekawostki?
Które zaś sygnalizują nadejście potężnej fali i tsunami zmian, mogących zmieść dotychczasowe realia – w tym nasze założenia, przyzwyczajenia i nawyki, odsłaniając zupełnie nową rzeczywistość, w jakiej panują nowe reguły, stosunki i układ sił?
W jakiej sytuacji znajdziemy się wówczas my sami, gdzie będzie nasze miejsce na rynku, w jakiej kondycji i relacjach z otoczeniem znajdzie się nasza firma, instytucja czy organizacja?
Zła wiadomość jest taka, że praktycznie nikt nie zna odpowiedzi na powyższe pytania. Dobra to ta, że wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji: w tym również Ty i Twoja konkurencja. Nikt (pomijając oczywiście zawodowych wróżbitów i pewnych siebie polityków) nie wie, co właściwie przyniesie przyszłość i jaki przybierze ona kształt. Znaczną przewagę mogą jednak zyskać ci, którzy systematyczne myślenie o przyszłości włączają do codziennych praktyk zarządzania i traktują ją nie tyle jako wielką niewiadomą, co jako zwykłe narzędzie pracy.
Wiele wskazuje na to, że rola systematycznego badania przyszłości będzie się w najbliższym czasie zwiększać. Wzrastająca złożoność systemów konkurencyjności (ale też kooperacji), niepewność i niestabilność otoczenia (w tym również naturalnego) czy wykładniczo rosnący postęp technologiczny – wszystko to sprawia, że rozwijanie metod pozwalających zaglądać za tajemniczą zasłonę przyszłości staje się coraz poważniejszym atutem.
Nawet jeśli budowane scenariusze możliwych zdarzeń czy mapy przyszłych światów alternatywnych odmienne są od tego, co wyłania się z biegiem czasu, to ci, którzy nimi dysponują, poruszają się w nowych realiach szybciej i pewniej. Na wiele zmian są już bowiem przygotowani, zaskakujące dla innych okoliczności – im przypominają mentalnie już przećwiczone i przepracowane scenariusze.
W obliczu gwałtownych i nieoczekiwanych (dla innych) zmian – ci, którzy badają przyszłość wykazują większą elastyczność i pod każdym względem są po prostu lepiej przygotowani. Większy też wpływ mogą mieć na kształtowanie rzeczywistości – optymalne dla nich scenariusze wyznaczają azymut, który pozwala kierować energię i zasoby tam, gdzie spodziewany zwrot z wysiłku będzie jak największy.
Scenariusze: kluczowe obszary
W tworzenie scenariuszy przyszłych zdarzeń włączać należy kilka aspektów:
Dyscyplina analityczna pozwala przewidywać to, co w dużej mierze może być determinowane tendencjami znajdującymi wyraz w świecie liczb i danych.
Wyobraźnia, intuicja i kreatywność pozwalają tworzyć mity przyszłości – włączać w nastawienie to, co nieświadome, niewyrażone wprost i nieoczywiste..
Kojarzenie najbardziej odległych od siebie wydarzeń i faktów, splatanie we wspólne wątki różnorodnych trendów i niepewności, tworzenie spójnych narracji poprzez swoisty story telling wymaga wyobraźni, czasem też dziecięcej wręcz fantazji oraz otwartości i ciekawości wobec tego, co nieznane lub niezrozumiałe.
Osobliwość
Badający trendy technologiczne amerykański naukowiec, pisarz, badacz fenomenu sztucznej inteligencji i futurolog Ray Kurzweil zauważył, że przełomowe rozwiązania pojawiają się w coraz krótszych okresach – prawo G. Moore’a zostało w tym przypadku potraktowane jako ogólny model rozwoju wszystkich technologii. Według Kurzweila postęp technologiczny nadal będzie przyspieszał aż ok. roku 2045 pojawia się tzw. Osobliwość (Singularity) – punkt błyskawicznego i nieprzewidywalnego rozwoju naukowo‑technicznego, w którym wszystkie dalsze prognozy cywilizacyjne okażą się zupełnie nieadekwatne i nie mające większego zastosowania.
Jednym z aspektów Osobliwości miałoby być np. pojawienie się sztucznej superinteligencji, która (jeśli faktycznie byłaby super) przewyższyć może nasz ludzki sposób pojmowania i zupełnie wymknąć się spod kontroli jej twórców. Problem na pozór fantastyczny okazał się tematem żywych dyskusji, ale też praktycznych inicjatyw w rodzaju: Singularity Institute for Artificial Intelligence czy prężnie działającego Singularity University, którego program wywodzi się z pozytywnych przesłanek co do możliwości pogodzenia założeń etyczno‑moralnych ze sposobami wykorzystywania przyszłych rozwiązań naukowych, technicznych i ogólnie: cywilizacyjnych.
Rola liderów
Liderzy współczesnego biznesu coraz częściej zderzać się będą z konsekwencjami Osobliwości – nawet jeśli nie będą to zjawiska na miarę superinteligencji. Odległe na pozór od domeny ich codziennych zainteresowań, krzyżujące się ze sobą i wciąż przyspieszające wiązki technologicznych rozwiązań i zastosowań wpływać będą zwrotnie na rodzaje i kategorie oferowanych produktów i usług oraz całe branże i sektory. Niewielkie na pozór zaburzenia w pozornie odległych obszarach skutkować będą radykalnymi zmianami statusu działania firm czy zachowania ich klientów. I jeśli przyjąć intuicję Kurzweila za słuszną, zmiany te zachodzić będą coraz szybciej i w sposób coraz mniej przewidywalny.
Podejmiesz wyzwanie?
Spróbujmy sprawdzić – nawet w formie zabawy – na ile jesteśmy przygotowani do funkcjonowania w takiej rzeczywistości. Przez chwilę puśćmy luźno wodze fantazji i spróbujmy odpowiedzieć na pytania:
W jaki sposób popularyzujący się model korzystania z dóbr poprzez dzielenie się lub wypożyczanie, a nie posiadanie na własność (tzw. sparing‑economy) może wpłynąć w przyszłości na organizację przestrzeni miejskiej? Jaki wpływ będzie miał rozwój telemedycyny (np. systemy oferujące monitoring kondycji fizycznej i stan zdrowia, korzystające ze współpracy czujników‑nadajników RFI z działaniem aplikacji na dostępne smartfony) na przyszły kształt rynku ubezpieczeń – np. konstrukcję polis i sposoby pobierania składki?
W jaki sposób rozwój tzw. wearable technologies w połączeniu z miniaturyzacją i zaawansowaniem urządzeń do elektroencefalografii zmieni w przyszłości rynek gier komputerowych?
Jak drukarki 3D (wprowadzane już do sprzedaży detalicznej) mogą zmienić nasze... zwyczaje żywieniowe?
Czy i w jaki sposób coraz popularniejsze (i coraz bardziej efektywne) urządzenia zasilane naturalną, odnawialną energią (słoneczną, cieplną, wiatrową) zmienią wzorce spędzania czasu wolnego wśród młodzieży?
Jaki związek może mieć rozwój technologii biometrycznych z przyszłym standardem wyposażenia samochodu?
Czy platformy crowdsourcingowe i tzw. micro‑tasking mogą mieć znaczący wpływ na innowacje na rynku chemii gospodarczej?
W jaki sposób rozwiązania oparte na tzw. biomimikrze w połączeniu z zaawansowaną robotyką wpłyną na przyszły kształt e‑commerce – np. sposób realizacji zamówień, wysyłkę i odbiór produktów?
Jak tzw. internet przedmiotów (Internet of Things) – identyfikowanie, przesył i przetwarzanie danych pomiędzy urządzeniami i przedmiotami a siecią – może wpłynąć na rynek usług turystycznych?
Jeśli taka zabawa okazała się dla kogoś wciągająca, to bardziej wytrwali mogą pójść o krok dalej, próbując znaleźć odpowiedzi na pytanie:
W jaki sposób połączenie trendów obserwowanych jednocześnie w obszarze telemedycyny, crowdsourcingu, drukarek 3D, energii odnawianej, gier komputerowych, wearable technologies i przetwarzania danych osobowych wpłynie np.:
na przyszły sposób pakowania produktów spożywczych?
na rynek zabawek?
na sposób podróżowania?
na regulacje prawne?
Pewne rozwiązania (lub ich konfiguracje) pojawiające się podczas takich eksperymentów mogą się wydawać bardziej lub mniej oczywiste. Inne przypominają dziwaczne wizje ze światów tworzonych przez fascynatów science‑fiction. Jeszcze inne mogą się wydawać zupełnie absurdalne i nieprawdopodobne. Trudno ocenić, które z nich mogą się ziścić i upowszechnić najszybciej, a które nie mają takiego potencjału. Najciekawsze jest jednak to, że wszystkie są dziś równie możliwe i nie bądźmy zdziwieni, jeśli zrealizują się te, które obecnie wydają nam się najbardziej niedorzeczne i nieprawdopodobne!
Tworzenie scenariuszy, w których firma lub marka staje się nie tylko biernym obserwatorem, ale też aktywnym „agentem zmiany”, to jednak nie tylko zabawa intelektualna, lecz również metoda oceny tego, co faktycznie robimy tu i teraz.
Czy nasze obecne rozwiązania, wypracowane procesy, zbudowane relacje z dostawcami i klientami nie zostaną poważnie zagrożone lub wręcz bezużyteczne, jeśli nawet część z przewidywanych zjawisk będzie się intensyfikować i zacznie realizować w nieodległej przyszłości? – zwłaszcza, że zmiana napędza dziś inne zmiany coraz prędzej.
Czy środki i zasoby, które dziś posiadamy, inwestujemy słusznie i kierujemy na właściwą drogę? Czy hipotetyczne trajektorie zmian nie wskazują ciekawszych, bardziej obiecujących możliwości?
Czy kluczowe dziś dla nas czynniki sukcesu, sposób funkcjonowania i związane z tym wartości, normy, kultura organizacyjna i filozofia działania będą adekwatne i użyteczne również jutro, czy może obecne pielęgnowanie ich i kultywowanie jest zwiększaniem zbędnego balastu i sprowadza się jedynie do zwiększania ryzyka?
Nawet próba refleksji i odpowiedzi na takie pytania może stanowić inspirację do znaczącej zmiany tego, co robimy i jak działamy na co dzień. To zaś może być z kolei pierwszym krokiem do TEJ ZMIANY. Boisz się jej, a może wyczekujesz z utęsknieniem? Podejmiesz wyzwanie?