Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Telepraca
w branży produkcyjno-dystrybucyjnej? Tak, to możliwe!

Dzięki wdrożeniu innowacyjnych rozwiązań na długo przed ogłoszeniem pandemii Food Ingredients Group jest gotowa nie tylko na to, aby przetrwać ten trudny czas, ale także na to, co przyjdzie po nim.

Partnerem materiału jest Salesforce.

Food Ingredients Group tworzy pięć firm specjalizujących się w produkcji dodatków do żywności. Libra, która może pochwalić się rozbudowanym działem B+R, zajmuje się przede wszystkim produkcją dodatków funkcjonalnych i przypraw dla przemysłu mięsnego oraz dla branży piekarniczej. Interfiber to jeden z największych globalnych producentów nierozpuszczalnego błonnika pokarmowego z fabrykami w Polsce i w Belgii (Custom Fiber). Z kolei produkująca w Chinach Lauta (skąd eksportuje na cały świat) specjalizuje się w produkcji rozwiązań hydrokoloidowych dla przemysłu spożywczego. Kompozycje smakowe (aromaty w proszku i w płynie) do deserów, lodów, jogurtów czy wędlin, piw i chipsów tworzy Flavours Factory, a Fiberk jest producentem błonników: owocowych, warzywnych i zbożowych oraz takich o drobnych frakcjach. Grupa działa na rynku około 20 lat, a swoje produkty sprzedaje do blisko 80 krajów. Warto dodać, że przedstawicielstwa Food Ingredients Group zlokalizowane są na kilku kontynentach: w Europie, południowo‑wschodniej Azji i Stanach Zjednoczonych.

W dobie kryzysu międzynarodowa obecność polskiej firmy produkcyjno‑dystrybucyjnej może generować przed nią niemałe wyzwania. Jak bowiem utrzymać ciągłość wytwarzania i dostaw produktów, gdy rządy wielu państw w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa zalecają pracę zdalną? Food Ingredients Group zna odpowiedź na to pytanie, ponieważ wprowadziła system wykonywania obowiązków na odległość na długo przed ogłoszeniem pandemii. Wybrano rozwiązanie oferowane przez Salesforce.

Z silnym partnerem łatwiej przezwyciężyć kryzys

Niewiele firm z branży produkcyjno‑dystrybucyjnej decyduje się na wdrożenie trybu pracy zdalnej. Kiedy Food Ingredients Group przygotowywała się do tego, aby w jej przypadku stało się to faktem, przyświecały jej cele związane ze zwiększaniem elastyczności, a co za tym idzie, także efektywności działania.

„Przejście w tryb pracy zdalnej było niewątpliwie wyzwaniem, ale nie szokiem. Na odległość współpracujemy już od dawna, zarówno z handlowcami, jak i światowej klasy ekspertami, którzy są zaangażowani w prace rozwojowe naszych produktów. To możliwe dlatego, że bieżącą komunikację z nimi wspieramy odpowiednią technologią” – komentuje Grzegorz Bednarek, dyrektor generalny Food Ingredients Group.

Oczywiście podczas przechodzenia na nowy model pracy zawsze pojawiają się wyzwania. W tym przypadku związane były z tym, że praca zdalna wymaga większej dyscypliny, jest bardziej energochłonna i nie zawsze wszystkim jest po drodze z technologiami, które można było omijać dzięki kontaktowi osobistemu.

„Na szczęście dzięki otwartości naszego zespołu na to, co nowe, a także cierpliwości i wsparciu szkoleniowemu ze strony Salesforce, dziś problemy związane z technologiami oraz ich obsługą udało się zredukować lub są rozwiązywane na bieżąco. Postawiliśmy na technologię, która nas wspiera. A równolegle i my wspieramy nasz zespół w radzeniu sobie z zaistniałą sytuacją. To chyba klucz do sukcesu w nowym trybie pracy” – podkreśla Grzegorz Bednarek.

W 2017 roku Food Ingredients Group wybrała Salesforce jako partnera, z którym będzie w stanie przeprowadzić w swoich firmach transformację cyfrową. Zdecydowało o tym doświadczenie i elastyczne podejście we wdrażaniu systemu CRM. Proces implementacji, realizowany przez odrębną firmę wdrożeniową, rozpoczął się od konsultacji i rozmów na temat działalności Food Ingredients Group. Następnie odbyły się trwające ponad dwa miesiące warsztaty, podczas których przedstawiciele Salesforce i firmy wdrożeniowej poznawali specyfikę biznesu poszczególnych firm. System ruszył w tym samym roku.

„Dziś to elastyczne podejście Salesforce dalej procentuje, a sam system dzięki niemu ewoluuje, w ten sposób pozwalając nam szybko dostosowywać się do zmiennego otoczenia. A w nim nie ma miejsca na niezmienialne produkty. Dlatego tym bardziej doceniamy to, że Salesforce nie działa jak typowa korporacja w schemacie: zamówienie – realizacja – faktura. To, w połączeniu z faktem, że podzielamy takie wartości jak odpowiedzialność i otwartość, sprawia, że w obecnym niepewnym otoczeniu stałą rzeczą są nasze relacje biznesowe. Korzystny pakiet rozwiązań wspierających w działaniu niewątpliwie jest tu dla nas dużym wsparciem, niemniej jednak to podobne spojrzenie na biznes sprawiło, że Salesforce ze zwykłego dostawcy usług stał się dla nas zaufanym partnerem w podejmowanych przez nas inicjatywach” – zaznacza Grzegorz Bednarek.

Gotowi na odbicie rynku

Mimo że Salesforce jest przedsiębiorstwem o zasięgu międzynarodowym, oferuje swoim partnerom lokalne wsparcie. Oznacza to, że każda firma ma przydzielonego polskiego opiekuna – nie ma zatem mowy o barierze językowej, która mogłaby utrudnić zrozumienie np. opisu funkcjonowania poszczególnych narzędzi. Ponadto Salesforce organizuje lokalne spotkania i webinary, gdzie omawiane są najnowsze funkcjonalności. Podczas takich wydarzeń opiekunowie mogą porozmawiać z klientami o ich potrzebach i jeszcze lepiej dopasować swój system wsparcia.

To dzięki niemu, jak i sprawnemu działaniu samego systemu CRM pracownicy Food Ingredients Group mają wgląd do wszelkich dokumentów powiązanych z konkretnymi transakcjami. Ponadto w przypadku reklamacji towaru lub w sytuacjach spornych można szybko wyjaśnić sprawę – bez konieczności kontaktowania się z działem prawnym. System daje też możliwość organizowania wirtualnych zespołów, które (również zdalnie) mogą realizować konkretny projekt czy zadanie.

Dzięki wsparciu ze strony Salesforce, a także proaktywnej strategii transformacji cyfrowej, Food Ingredients Group nie musi obecnie martwić się o to, że gros pracowników wykonuje swoje obowiązki zdalnie. A przez fakt, że działa w skali międzynarodowej, nieraz miała okazję zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, jakie stawiał przed nią rynek.

„Oczywiście kryzys wywołany koronawirusem jest czymś nowym dla nas wszystkich, jednak dzięki wspomnianym doświadczeniom jesteśmy przygotowani na trudne sytuacje. Pomogło nam również to, że łączą nas relacje biznesowe z klientami z całego świata, dzięki czemu mogliśmy śledzić rozwój sytuacji na wszystkich kontynentach. Dlatego postawiliśmy na szybkość reakcji – zarówno w kryzysie, jak i w tym, co przyjdzie po nim” – zapowiada Jacek Bednarek, prezes Food Ingredients Group.

Jak podkreśla, firma pod kątem technologicznym jest przygotowana na odbicie rynku. W końcu niezbędne do tego narzędzia zaimplementowano już kilka lat temu. Co więcej, dzięki zdalnemu dostępowi do kluczowych informacji zarząd może podejmować trafne decyzje biznesowe, a z pomocą odpowiednich komunikatorów możliwy jest natychmiastowy kontakt z każdym współpracownikiem. Ale nie o samą komunikację tutaj chodzi. Ze względu na podjęte wcześniej działania Food Ingredients Group może sobie obecnie pozwolić na tworzenie wirtualnych zespołów sprzedażowych i projektowych, które już pracują nad różnymi wariantami oferty skierowanej do firm zmagających się ze kryzysem.

„Bez odpowiedniego wsparcia technologicznego dziś zmagalibyśmy się z kwestiami technicznymi, zamiast zajmować się istotnymi przedsięwzięciami. Podobnie podchodzi do nas nasz partner biznesowy – Salesforce – który zadbał o to, żeby nas poznać i zrozumieć, dzięki czemu może na bieżąco podpowiadać nam, w jaki sposób jeszcze efektywniej korzystać z systemu. To ważna korzyść zarówno dla nas, jak i naszych klientów” – podsumowuje Jacek Bednarek.


Najpopularniejsze tematy