Większość odpadów można poddać recyclingowi. To korzystne rozwiązanie zarówno dla środowiska, jak i dla samego biznesu. Świadczą o tym wyniki finansowe Mo‑BRUK.
Na przetwarzaniu odpadów można bardzo dobrze zarobić. Rynek gospodarowania odpadami w Polsce jest w fazie intensywnego rozwoju, a rysujące się przed nim perspektywy są bardzo obiecujące. Wystarczyć spojrzeć na zyski lidera polskiej branży przetwarzania odpadów przemysłowych. W 2021 r. Mo‑BRUK wypracował w ujęciu skonsolidowanym 267,2 mln zł przychodów ze sprzedaży, 151,3 mln zł EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację) oraz 115,0 mln zł zysku netto. Oznacza to wzrost rok do roku odpowiednio o 49,7%, 46,7% oraz 46,1%. Natomiast w I półroczu 2022 r. wypracował w ujęciu skonsolidowanym 111,6 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 45,6 mln zł zysku netto. Rzadko która firma może pochwalić się takimi wzrostami r/r.
Na czym spółka giełdowa robi taki biznes? Mo‑BRUK działa w trzech uzupełniających się obszarach gospodarki odpadami, ze szczególną specjalizacją w odzysku odpadów. Największym segmentem pod kątem przychodów jest spalanie odpadów przemysłowych i medycznych, następnie zestalanie i stabilizacja odpadów oraz produkcja RDF, czyli produkcja paliwa alternatywnego uzyskiwanego z przesortowanych odpadów komunalnych oraz przemysłowych.
Czy branża ma potencjał wzrostu? Z jakimi wyzwaniami się mierzy?
Posłuchaj rozmowy z Wiktorem Mokrzyckim, wiceprezesem ds. handlowych w Mo‑BRUK. Dowiesz się z niej m.in.:
ile nasza gospodarka „wypracowała” odpadów przemysłowych w ubiegłym roku,
ile z nich zostało ponownie zagospodarowanych, a ile trafiło na wysypiska,
jakie przepisy regulują gospodarkę śmieciową i jakie doświadczenie ma w tej kwestii Mo‑BRUK,
dlaczego firmy z branży gospodarki odpadami wciąż łamią prawo i jak państwo walczy z szarą strefą,
co można i trzeba zrobić z tzw. bombami ekologicznymi,
jakie trendy widać na rynku „śmieciowym”,
dla kogo są tzw. paliwa alternatywne,
czy gospodarka obiegu zamkniętego na potencjał do rozwoju.