„Rynek pracy w czasie COVID19” pokazuje, jak kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię zmienił się rynek pracy w Polsce. Dla przykładu: W Poznaniu liczba ofert pracy w lipcu spadła (rok do roku) aż o 63%.
Raport Grant Thorton „Rynek pracy w czasie COVID‑19”, przygotowany we współpracy firmą technologiczną Element, to efekt analizy <a href=>nowych ofert pracy z 50 największych portali rekrutacyjnych w Polsce. Wynika z niego, że choć rynek pracy skurczył się w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku o prawie 20%, to zaczął się już stabilizować, wchodząc na ścieżkę wzrostu (zobacz wykres Liczba nowych ofert pracy). Jednak czy ta tendencja się utrzyma? W tym momencie trudno wyrokować, ponieważ statystyki zachorowań nie maleją, a jednocześnie kończy się pomoc publiczna zapisana w ustawach określanych jako tarcze antykryzysowe.
Spadek ofert pracy najbardziej jest widoczny w dużych miastach, które w naturalny sposób pełnią też funkcję największych skupisk pracodawców. Najgorzej sytuacja wygląda w Poznaniu. W czerwcu tego roku liczba ogłoszeń rekrutacyjnych była mniejsza niż w analogicznym okresie rok wcześniej o 62%, a w lipcu aż o 63% – i pięciokrotnie niższa niż w Krakowie. Na tym tle najlepiej wyglądają Szczecin i Lublin. W pierwszym mieście spadek wyniósł 17%, w drugim – 18%.
Kogo poszukują pracodawcy?
Najczęściej chodzi o specjalistów w branży e‑commerce. Tu wzrost osiągnął poziom 40% w porównaniu z okresem sprzed pandemii. Wytłumaczenie wydaje się proste – firmy zmuszone obecną sytuacją przeniosły swoją aktywność na wielu polach do cyberprzestrzeni. Z tego względy ten trend prawdopodobnie się utrzyma. Zaskoczeniem jest natomiast liczba ogłoszeń o naborze dla księgowych (wzrost o 37%), ponieważ wcześniejsze dane mówiły wprost o kryzysie tej profesji.
PRZECZYTAJ TAKŻE »
Jest jeszcze jedna nowość w porównaniu z poprzednimi edycjami badania – po kilku miesiącach wzmożonego zapotrzebowania na pracowników fizycznych, w lipcu tendencja się odwróciła – 52% ogłoszeń stanowiły oferty dla pracowników umysłowych, zaś 48% – dla fizycznych. Nie jest to jeszcze sytuacja sprzed pandemii, kiedy 67% ofert dotyczyło naborów na stanowiska umysłowe, a 33% na fizyczne, ale linia trendu została przełamana.
PRZECZYTAJ TAKŻE »
Praca zdalna – jakich zmian potrzeba w Kodeksie pracy i jak to wpłynie na twoją firmę
Przepisy wprowadzone w ramach tzw. tarczy antykryzysowej mają charakter tymczasowy i nie obejmują złożoności zjawiska, jakim jest praca zdalna. Dlatego należy zmienić sam Kodeks pracy.
Razem ze stabilizacją rynku pracy widać też wyraźną poprawę w obszarze benefitów. Z badania wynika, że jednej ofercie średnio towarzyszyło aż sześć dodatkowych zachęt. Można zatem wnioskować, że pracodawcy wyszli już z szoku i chcą wykorzystać zmienność rynku, zgarniając z niego najlepszych ludzi nęcąc przy okazji szerokim wachlarzem dodatkowych świadczeń. Najczęściej proponują pakiet szkoleń, opiekę medyczną oraz zajęcia sportowe. Oczywiście nic za darmo, bo podniesione też zostały wymagania – pracodawcy stawiają głównie na doświadczenie, odpowiednie wykształcenie i oczywiście znajomość języków obcych.