Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Praca zdalna, tylko z nazwy

„Inżynier oprogramowania – praca zdalna” – tak brzmiała treść ogłoszenia. Małym druczkiem dopisano: możliwość pracy zdalnej po odbyciu treningu. Rekruter wyjaśnił: praca zdalna w naszej firmie oznacza, że dwa dni w tygodniu przychodzi się do biura.

Witaj w nowej erze ogłoszeń o pracę, czyli w czasach, gdy trzeba uważać na to, co jest napisane drobnym drukiem. Zgodnie z danymi LinkedIn, niemal jedno na pięć płatnych ogłoszeń w serwisie zawiera opcję pracy zdalnej. To duży skok w porównaniu z początkiem pandemii. A ogłoszenia tego rodzaju przyciągają aż 53% zgłoszeń. Jednak kandydaci, którym udaje się dostać na rozmowy kwalifikacyjne, zauważają zmianę nastawienia po stronie korporacji. W jednych firmach praca zdalna możliwa jest dopiero wtedy, gdy nowo zatrudniona osoba jakiś czas popracuje na miejscu. W innych jest raczej po prostu pracą hybrydową. Te niedopowiedzenia mogą być frustrujące dla kandydatów, na którym firmom najbardziej zależy. „Psują wizerunek firmy” – twierdzi David Vied, Global sector leader, Medical and Diagnostics, w Korn Ferry.

Do pewnego stopnia, dzięki spowolnieniu w niektórych sektorach rynku pracy, firmy próbują wzmocnić swoją pozycję, redefiniując pojęcie pracy zdalnej. Dla przykładu w ciągu ostatniego miesiąca liczba nowych ofert pracy spadła o 7%, ale wciąż mamy do czynienia z rynkiem łowców posad. W szczególnie dobrym położeniu są osoby o wysokich kwalifikacjach. Ostatnie szacunki wskazują, że na rynku jest 11,2 miliony nieobsadzonych stanowisk, a firmy niemogące tych wakatów zapełnić, tracą przychody.

Prawie połowa badanych (48%) stwierdziła, że gdy znów będą szukać pracy, „zdecydowanie” będzie to praca zdalna.

Organizacje wiedzą, jak ważna jest praca zdalna dla większości pracowników. Tej wiosny Society for Human Resource Management przeprowadziło ankietę wśród 1700 pracowników. Prawie połowa badanych (48%) stwierdziła, że gdy znów będą szukać pracy, „zdecydowanie” będzie to praca zdalna. „Przewaga, jaką firmom daje umożliwienie zdalnego świadczenia pracy, jest ogromna” – przyznaje Jacob Zabkowicz, wice prezes i menedżer zarządzający w Global Recriuitment Process Otsourcing w Korn Ferry.

Eksperci przekonują jednak, że zamiast reklamować posady jako „zdalne”, firmy powinny rozważyć nazywanie ich „elastycznymi” (flexible). Szczególnie wtedy, gdy będą oczekiwać, że pracownicy pojawią się w biurze raz na jakiś czas, a jeśli pracę zdalną zapewniają tylko na niektórych stanowiskach, powinny to jasno komunikować. Zabkowicz zachęca: „Bądźmy transparentni w tej kwestii”. Łatwiej to jednak powiedzieć, niż zrealizować. Nie wszystkie oferty pracy da się wprost oznaczyć jako „praca zdalna” czy „elastyczna”, a przecież wielu kandydatów przeglądając ogłoszenia w sieci, wpisuje słowo kluczowe praca zdalna.

Vied uważa, że wiele firm, zamierza oznaczać posadę jako zdalną, nawet jeśli będzie oferować ją tylko jako opcję dla wybranych pracowników. Firmy chcą wiedzieć, że mogą zaufać pracownikom w kwestii tego, czy ci będą gotowi pracować zdalnie. „To zaufanie staje się czynnikiem, który pracodawcy chcą móc oszacować, tak jak zdolność pracownika do zamknięcia procesu sprzedaży czy do współpracy z kolegami” – podsumowuje.

Korn Ferry

globalna firma doradztwa organizacyjnego obsługująca klientów w ponad 50 krajach. Specjalizuje się w 5 obszarach: strategii organizacyjnej, ocenie i sukcesji, pozyskiwaniu talentów, rozwoju przywództwa, nagrodach i benefitach. 


Najpopularniejsze tematy