Wybór rozwiązania związanego z infrastrukturą IT sprowadza się ostatecznie do finansów. Chmura jest po prostu tańsza, przekonuje szef wdrażania produktów informatycznych w Onduline Polska.
Czy rozwiązania chmurowe to temat interesujący wyłącznie dla specjalistów IT? Z pewnością nie – wynika z badania przeprowadzonego przez ICAN Research & Diagnostics na zlecenie Orange Polska. Poniżej przedstawiamy fragment rozmowy badawczej z Radosławem Paliszkiewiczem, szefem wdrażania produktów informatycznych w firmie Onduline Polska, będącej liderem w produkcji lekkich pokryć dachowych. Więcej informacji o organizacji znaleźć można na stronie onduline.com.
Jakie trendy we wdrażaniu rozwiązań infrastruktury IT w firmach są według Pana obecnie najważniejsze?
Dostrzegam dwa główne trendy. Po pierwsze coraz częściej inwestuje się nie w systemy rozproszone, a w zintegrowane. Po drugie firmy odchodzą od własnego sprzętu serwerowego. Zauważam coraz większe zainteresowanie rozwiązaniami chmurowymi. Nie chcemy mieć żadnego, jak to mówią moi koledzy, żelastwa. Sprzęt ma się ograniczyć do komputera osobistego, telefonu, natomiast jeśli chodzi o serwery, to przechodzimy do chmury.
Jakie zalety ma chmura?
Przede wszystkim daje większe bezpieczeństwo. Dużo łatwiej jest zarządzać backupami i je odtwarzać. To duże uproszczenie administracyjne – zwłaszcza gdy mówimy o globalnym podejściu firmy. Mamy organizację wielooddziałową i dziś, dzięki chmurze, firma jest w stanie scentralizować swoje usługi informatyczne. To wiąże się z dużymi oszczędnościami, jeśli nie musimy w każdym oddziale budować swoich rozwiązań backupowych, utrzymywać kopii bezpieczeństwa w bezpiecznych miejscach. Jest to także duże ułatwienie od strony zarządzania: mamy jednego administratora od wszystkich systemów, a nie od dziesięciu. Ostatecznie sprowadza się to do finansów – jest to po prostu tańsze rozwiązanie.
Jak Pana zdaniem zmieniła się oferta firm, które są dostawcami takich rozwiązań?
Przede wszystkim jeszcze kilka lat temu kolokowaliśmy serwery – ktoś dawał nam fizyczną maszynę. Dzisiaj dominuje wirtualizacja maszyn, a coraz częściej zamiast o maszynach mówimy już o wirtualizacji usługi. Staje się to tak naturalne, że od strony biznesowej nawet nie odczuwamy, że dokonaliśmy kolokacji. To największa zmiana – pójście w kierunku Software as a Service.
Jak u Państwa wygląda współpraca działu IT z działami biznesowymi, zwłaszcza ze sprzedażą i produkcją?
Ta współpraca jest bardzo ścisła. Nasze systemy oprócz tego, że dają nam możliwości zarządczo‑analityczne, to ewidencjonują także wszystkie działania, które zdarzają się w biznesie. Współpraca musi być także daleko idąca, gdyż jesteśmy w trakcie wdrożenia nowego systemu informatycznego i projektów związanych z optymalizacją zarządzania łańcuchem dostaw.
Co jest największym wyzwaniem ze strony IT w takiej współpracy?
Koordynacja wielu interesariuszy. Jesteśmy firmą międzynarodową, mamy wiele działów sprzedaży i kilka fabryk. Komunikacja od klienta końcowego do fabryki musi być spójna. W tej chwili niestety mamy wiele modeli, w których to się odbywa, i wyzwaniem jest to, aby je ujednolicić i uprościć.