O tym, czy talent stanie się dla nas ciężarem, w dużej mierze decydują mechanizmy głęboko zakorzenione w naszej osobowości. Organizacje często wzmacniają niekorzystne postawy, ale mogą nauczyć się, jak pozytywnie wpływać na rozwój uzdolnionych pracowników.
Od lat pracuję z menedżerami i utalentowanymi pracownikami, którzy są niekwestionowanymi ekspertami od sprawiania wrażenia. Wrażenia ludzi zdeterminowanych, pewnych siebie, sprawnych fachowców w dziedzinach, którymi się zajmują. Z każdym kolejnym naszym spotkaniem coraz śmielej zdejmują tę maskę, by nierzadko pierwszy raz od wielu lat pokazać swoje prawdziwe, trudne emocje i potężny stres, który każdego dnia im towarzyszy. Niemal każda z tych osób wykazuje skłonność do ucieczki. Jak to się dzieje, że wybitnie utalentowani pracownicy w pewnym momencie rozwoju kariery zawodowej borykają się z tego typu problemami?
Kluczem do rozpoznania źródła problemu jest uświadomienie sobie, czym są talenty. Talentami są właściwe wrodzone wzorce myślenia, odczuwania bądź zachowania, które zapisane są w mózgu w postaci połączeń synaptycznych. Istotne jednak jest nie tylko to, jak dużo połączeń synaptycznych ma dana osoba, ale przede wszystkim, w jakim stopniu potrafi je wykorzystać. Każdy człowiek ma pewne wrodzone talenty, jednak z biznesowego punktu widzenia interesujące są czynniki pozwalające na efektywne wykorzystanie zdolności w sytuacjach zawodowych. W tym kluczową rolę pełni osobowość człowieka, a zwłaszcza szczególne jej „rodzaje”.