Najpopularniejsze tematy:

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

Premium

Subskrybenci wiedzą więcej!

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Wybierz wariant dopasowany do siebie!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>
Kobieta czy mężczyzna? Kto jest lepszym liderem na trudne czasy?

Czy kobiety lepiej sprawdzają się w rolach przywódczych niż mężczyźni? I czy na drodze stoją im jedynie starzy faceci? Na te i na wiele innych pytań odpowiadają liderki zaproszone do dyskusji przez redakcję HBRP oraz IMR.

DEBATA: Autentyczne przywództwo kobiet

O potrzebie różnorodności na najwyższych szczeblach kierowniczych jako recepcie na zmienne i nieprzewidywalne otoczenie rynkowe pisaliśmy już wiele i tylko nieliczni odważą się dziś polemizować z potrzebą zatrudniania kobiet w zarządach. A jednak, nawet jeśli właściciele firm i ich prezesi traktują różnorodność płciową jako priorytet (ustanawiając ambitne cele dotyczące proporcji kobiet na stanowiskach przywódczych i wymagając obecności przedstawicieli obu płci na listach kandydatów do objęcia funkcji kierowniczych), często brakuje jakichkolwiek efektów.

Oczywiście są wyjątki i coraz częściej słyszymy o sukcesach kobiet liderek i o ich bajecznych zarobkach, nie gorszych od apanaży mężczyzn. Weźmy choćby przykład Mary Barra, pierwszej kobiety na stanowisku szefa General Motors, która zarobiła w minionym roku 16 milionów dolarów, czyli kilka razy więcej niż jej poprzednik Daniel Akerson. Albo Meg Whitman, szefowej Hewletta‑Packarda, wcześniej menedżerki eBaya, która ma majątek wyceniany na 1,3 miliarda dolarów. Te liderki wspięły się na sam szczyt organizacji w sektorach typowo męskich – motoryzacyjnym i IT – i zarobiły tam krocie. Przykłady można mnożyć również w innych branżach.

Przywództwo nie ma ograniczeń! »

Ale to są wyjątki, a twierdzenia o poprawie sytuacji kobiet pod względem awansów, wynagrodzenia i zadowolenia z pracy są w najlepszym razie przesadne, a w najgorszym – zwyczajnie nieprawdziwe. Mimo autentycznych wysiłków na rzecz równego traktowania kobiet i mężczyzn dysproporcje nadal istnieją. Dotyczy to również polskiego rynku. Naszym menedżerkom, podobnie jak kobietom w innych krajach, wciąż niejednokrotnie trudno jest awansować na najwyższe stanowiska w firmach. Zmiana tej sytuacji następuje stosunkowo wolno. Dlaczego tak się dzieje?

Zapytaliśmy o to polskie menedżerki, których przykłady pokazują, że kobiety mogą znaleźć się na najwyższych szczeblach w strukturach firm i, co najważniejsze, świetnie tam sobie radzą. Podczas debaty przeprowadzonej jeszcze przed pandemią rozmawialiśmy o barierach stojących na drodze kobiet, zarówno tych w otoczeniu, jak i tkwiących w nich samych.

O kluczowych kompetencjach przywódczych niezbędnych do osiągnięcia sukcesu rozmawiały:

Iwona Golonko – prezeska Maroney Group,

Aneta Podyma‑Milczarek – prezeska Unum Życie TUiR,

Agnieszka Servaas – prezeska VIVE Management,

Katarzyna Sokalska – dyrektor finansowa Hicron,

Edyta Wojtkiewicz – dyrektor finansowa AstraZeneca Pharma Poland.

Dyskusję poprowadził Paweł Kubisiak, zastępca redaktora naczelnego „Harvard Business Review Polska”.


Najpopularniejsze tematy