Postrzeganie działu personalnego w firmie jest silnie skorelowane z trendami wpływającymi na rynek pracy. Pion zarządzania zasobami ludzkimi staje się niezbędnym partnerem kadry zarządzającej w czasach wymagających trudnych decyzji, gdy wydatki na ludzi i rozwój stają się „zbędnym” kosztem. Z kolei w okresach dobrej koniunktury HR może być traktowany jak niewygodny wyrzut sumienia, strażnik niepotrzebnych zasad lub mało wiarygodna wróżka, która próbuje przewidzieć, jakie potrzeby za kilka lat będzie miało przedsiębiorstwo.
Pełniąc przez wiele lat funkcję dyrektora personalnego, nauczyłam się, że HR‑u nie należy traktować jako odrębnego działu, lecz jako wskaźnik jakości strategii i przywództwa oraz funkcjonujący w organizacji sposób wykorzystania narzędzi i rozwiązań adresowanych do pracowników i kadry menedżerskiej...