Najnowszy raport NBP, dotyczący sytuacji na rynku kredytowym podaje, że w III kwartale br. firmom nadal będzie ciężko o kredyt. Bardziej rygorystyczne zasady przyznawania kredytów dotykają najmocniej sektor MSP. Skala problemu jest duża, gdyż według danych PARP mowa o 99,8% wszystkich przedsiębiorstw w Polsce.
Od momentu wybuchu pandemii z odmową przyznania kredytu spotykają się szczególnie często firmy działające w branżach, które najbardziej odczuły finansowe skutki koronawirusa. Przedsiębiorstwa, bez szansy na kredyt, szukają alternatywnych źródeł finansowania, sięgając m.in. do środków instytucji pozabankowych.
Poczucie niepewności związane z pandemią koronawirusa potwierdza raport NBP mówiący o sytuacji na rynku kredytowym w II kwartale tego roku. Zdecydowana większość banków zaostrzyła w tym okresie swoją politykę wobec firm, często w znacznym stopniu. Bardziej restrykcyjne zasady przyznawania kredytów dotknęły szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw. W minionym kwartale dało się jednocześnie zaobserwować znaczny spadek popytu na kredyt ze strony samych firm. Według autorów raportu było to spowodowane mniejszym zapotrzebowaniem na finansowanie środków trwałych, ale też m.in. korzystaniem przez przedsiębiorstwa ze środków pozabankowych instytucji finansowych.
Elementy nowej polityki kredytowej
Kryteria przyznawania kredytów to ustalane przez bank minimalne standardy zdolności kredytowej, jakie powinien spełniać kredytobiorca, aby uzyskać kredyt. W II kwartale 2020 r. większość z badanych instytucji zmieniła te zasady, a zmiany dotyczyły kredytów krótko- oraz długoterminowych dla dużych, średnich i małych przedsiębiorstw. Raport NBP wymienia, że nowe, bardziej restrykcyjne reguły, to:
podniesienie marży kredytowej i marży dla kredytów obarczonych większym ryzykiem,
podniesienie wymagań dotyczących zabezpieczenia kredytów,
podniesienie kosztu kredytu (niezwiązanego z oprocentowaniem),
obniżenie maksymalnej kwoty kredytu,
skrócenie maksymalnego okresu kredytowania,
szacowania ryzyka dla branż szczególnie zagrożonych skutkami pandemii z zachowaniem szczególnej ostrożności ze strony kredytodawcy.
Dlaczego wiele firm nie ma szansy na kredyt?
Główną przyczyną zwiększonych restrykcji w polityce kredytowej banków jest ryzyko związane z sytuacją gospodarczą w kraju, a w szczególności w niektórych branżach. Jako najbardziej narażone na kryzys wymieniane są: branża transportowa, produkcja samochodów i części, sprzedaż pojazdów, produkcja mebli, usługi gastronomiczne, kultura i rozrywka, ale też branże i firmy uzależnione w znacznym stopniu od importu z Chin. Przyczyna odmownej decyzji w sprawie kredytu może leżeć także po stronie samej firmy. Dla banku dyskwalifikujące są takie czynniki jak: spadek przychodów i niepewność co do ich wysokości w kolejnych miesiącach, wygenerowana strata czy potencjalna utrata należności. Rozpatrując wniosek o kredyt, bank szacuje ryzyko transakcji, tj. niebezpieczeństwo niewywiązania się kredytobiorcy ze spłaty swoich zobowiązań. Pogarszająca się sytuacja wielu firm oraz ogólnej sytuacji gospodarczej sprawiają, że takie ryzyko rośnie.
Spada popyt na kredyty, ale zyskują inne formy finansowania
Niepewność dotycząca społecznych i gospodarczych skutków rozprzestrzeniania się pandemii spowodowała, że nowym kryteriom kredytowym towarzyszy obniżenie popytu na kredyt wśród małych i średnich przedsiębiorstw. Badane przez NBP banki przyznają, że w przypadku sektora MSP, spadek popytu można określić jako znaczny. Jego przyczyn upatruje się przede wszystkim w zmniejszonym zapotrzebowaniu na finansowanie środków trwałych oraz finansowanie fuzji i przejęć. Część z firm nie starała się o kredyt, finansując swoją działalność ze środków instytucji pozabankowych albo ze środków własnych. Zwiększony popyt obserwowany był przez pojedyncze banki i dotyczył głównie zapotrzebowania na finansowanie kapitału obrotowego lub związane z restrukturyzacją długu.
Firmy mają alternatywę
Kredyt to najpopularniejsza, ale niejedyna forma finansowania działalności biznesowej. Od czasu kryzysu w 2009 r. nie było tak rygorystycznych warunków przyznawania kredytów. Nic dziwnego, że na atrakcyjności zyskały inne formy finasowania, których dostępność i atrakcyjność w nowej sytuacji zdecydowanie wzrosły. Dynamicznie rośnie udział faktoringu jako źródła finansowania dla MSP. Wśród alternatywnych form wymienić można także popularny ostatnio crowdfunding udziałowy. Nowością dla mniejszych firm, prowadzących bardziej tradycyjną działalność, jest z kolei private debt, czyli forma pośrednia między długiem a inwestycją kapitałową, która jak dotąd dostępna była tylko dla większych graczy. Do jej zalet należy zaliczyć przede wszystkim indywidualne podejście do każdej transakcji, bazujące na zrozumieniu modelu biznesowego i potrzeb danej firmy. System oceny scoringowej stosowany przez banki często wyklucza firmy, które pomimo słabych wskaźników finansowych, mają ogromny potencjał rozwoju. Privete debt może im pomóc ten potencjał wykorzystać.
Raport NBP podaje, że w III kwartale 2020 r. banki nie przewidują wprowadzania dalszych restrykcji w polityce kredytowej. Ale ewentualne złagodzenie ma być jednak niewielkie i będzie dotyczyć przede wszystkim dużych przedsiębiorstw. W przypadku sektora MSP przewidywania banków są zróżnicowane. Mimo że firmy mogą korzystać ze wsparcia w postaci tarcz antykryzysowych, wakacji kredytowych, prolongaty spłaty kredytu czy gwarancji i dopłat ze strony BGK, ich szanse na pozyskanie środków bankowych są dosyć niewielkie. Alternatywą dla kredytu mogą być preferencyjne pożyczki z programów unijnych, ale też finansowanie ze strony funduszy dysponujących prywatnym kapitałem, które wykazują większą elastyczność w procesie oceny zdolności kredytowej firmy.