Społeczne i psychologiczne funkcje ubioru są kwestią szeroko dyskutowaną na przestrzeni lat, ponieważ będąc elementem codziennego życia, stają się nie tylko przedmiotem naukowych rozważań, ale także indywidualnej refleksji.
Nie ulega wątpliwości, że ubiór kreuje nasz wizerunek, staje się przedłużeniem naszej osobowości, ekspresją tego, jak postrzegamy samych siebie oraz jak pragniemy być postrzegani przez otoczenie. Od kiedy przestał pełnić funkcję jedynie użytkową, będąc narzędziem umożliwiającym przetrwanie, przybrał wymiar symboliczny, określający status społeczny i przynależność grupową osoby go noszącej. Dzięki elementom wskazującym na dostęp do rzadkich dóbr – mógł być przejawem zamożności, a dzięki kolorystyce i krojowi – deklarować przynależność do danej grupy religijnej lub zawodowej.
Również przemiany społeczne zachodzące na przestrzeni lat są doskonale odzwierciedlane przez ewolucję (lub nawet rewolucję) w dziedzinie mody. Zjawisko to doskonale obrazują przemiany w ubiorze kobiet w wieku XX – postępująca emancypacja dawała kobietom kolejne prawa, pozbawiając je jednocześnie ciasnych gorsetów oraz wielowarstwowych, długich i niepraktycznych sukni.
Zalety formalnego stroju
Wszystkie te zjawiska są obecne również na gruncie dress code’u, choć dziś przyjrzę się szczegółowo nie temu, jak strój noszony przez nas w pracy wpływa na otoczenie i postrzeganie nas, ale temu, jak wpływa na nas samych oraz na jakość wykonywania przez nas obowiązków zawodowych. Takie zjawisko określane jest jako „ubrane poznanie” (enclothed cognition), a jego przejawy zostały stwierdzone na podstawie badań o charakterze eksperymentalnym.
W 2015 roku Michael L. Slepian oraz jego współpracownicy w pracy pod tytułem The Cognitive Concequences of Formal Clothing zaprezentowali wyniki przeprowadzonych przez nich naukowych dociekań, wskazujące na to, że noszenie formalnego stroju pobudza myślenie abstrakcyjne. Osoba ubierająca się do pracy w ten sposób będzie zatem bardziej skłonna do kreatywnego rozwiązywania problemów oraz planowania działań z uwzględnieniem szerszej perspektywy czasowej.
Do podobnych wniosków doszli badacze z Kellogg School of Managament. Rozdali oni zaproszonym na badanie studentom białe fartuchy. Pierwsza grupa została poinformowana, że są to lekarskie kitle, i poproszona o założenie ich. Druga grupa, zgodnie z poleceniem, położyła „lekarskie kitle” obok siebie. Trzecia z grup była przekonana, że rozdane im ubrania są malarskimi fartuchami. Wszystkie grupy zostały poddane temu samemu testowi badającemu procesy poznawcze: uwagę oraz werbalną pamięć operacyjną. Osoby należące do grupy ubranej w fartuchy, przekonane, że są to kitle lekarskie, osiągnęły znacząco wyższe wyniki niż dwie pozostałe grupy. Okazuje się więc, że ubranie pełni niejako funkcję kostiumu, umożliwia wejście w konkretną rolę i wzmacnia zachowania oraz kompetencje stereotypowo z tą rolą kojarzone.
Ubierz się dla pewności siebie
Bez wątpienia formalny ubiór nie pozostaje obojętny dla naszej samooceny. Staranność, z jaką kompletujemy garderobę, odpowiedni dobór kolorów i przekonanie, że prezentujemy się w sposób elegancki, znacząco zwiększa pewności siebie. Widoczne jest to szczególnie w przypadku konkretnych cech, takich jak: poczucie kompetencji, solidność czy autorytatywność. Wnioski te zostały opublikowane przez J. V. Peluchette oraz K. Karl w artykule The impact of workplace attire on employee self‑perceptions. Zwiększony poziom pewności siebie również może wpływać korzystnie na nasze kompetencje, ponieważ jesteśmy mniej zestresowani i chętniej podejmujemy zawodowe wyzwania.
Co ciekawe, ubiór oddziałuje nie tylko na funkcje poznawcze, ale też na zachowania mające źródło w szeroko pojętej moralności. Badania eksperymentalne Phillipa Zimbardo wykazały, że osoby noszące kaptury i peleryny, kojarzące się z anonimowością, były bardziej skłonne od pozostałych uczestników eksperymentów do rażenia innych ludzi prądem elektrycznym. Z kolei inne badania ujawniły fakt, że niski odsetek tego typu zachowań występuje w przypadku osób ubranych w pielęgniarskie uniformy.
Biorąc pod uwagę badawcze analizy, stosowanie dress code’u w miejscu pracy ma wymiar nie tylko reprezentatywny – zakłada przyjęcie konkretnej roli, lub nawet – nowej tożsamości. Kreujemy nasz wizerunek, a wizerunek kreuje nas, wzmacniając samoocenę, poczucie sprawczości i kompetencje. Z pewnością nie zastąpi braków w umiejętnościach i doświadczeniu, ale może stanowić idealne dopełnienie profesjonalnego podejścia do wykonywanych obowiązków zawodowych.
Mundur ma znaczenie
Istnieje jeszcze aspekt utożsamiania się z wizerunkiem firmy, poczucia, że jest się częścią pewnej większej całości, budującym elementem szerszej struktury. Może to przyjmować wymiar pozytywny, wzmacniający motywację wewnętrzną i budujący satysfakcję wynikającą z poczucia przynależności do grupy, jak również negatywny, kiedy pracownik traci poczucie indywidualizmu w obliczu powszechnej uniformizacji.
Istnieje szerokie uzasadnienie dla istnienia restrykcyjnych zasad dotyczących ubioru w niektórych zawodach. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że obszary zawodowe wysoce zuniformizowane (wojsko, policja) sprzyjają wystąpieniu zjawiska deindywiduacji, które z kolei zwiększa ryzyko zachowań impulsywnych i agresywnych. Dzieje się tak, ponieważ osoby silnie upodobnione względem siebie wizualnie tracą tendencję do wykazywania zachowań typowych dla siebie, nabywając podatność do przejawiania działań preferowanych przez grupę.
Niewątpliwie wprowadzenie elementu dress code’u do garderoby, koncentrujące się przede wszystkim na staranności ubioru oraz jego adekwatności w stosunku do pełnionego stanowiska, może przynieść korzyści. Nie tylko względem naszego wizerunku, ale także samopoczucia i przekonania o własnych kompetencjach.
Skądinąd można to także odnieść do zasadności powiedzenia „Ubieraj się do pracy, której chcesz, nie tej, którą masz” (Dress for the job you want, not the job you have). Czy nie jest bowiem istotne, aby styl szedł w parze z naszymi indywidualnymi aspiracjami i predyspozycjami? Profesjonalny wizerunek pozostawiający przestrzeń dla indywidualizmu wydaje się najbardziej adekwatnym rozwiązaniem.