Nie od dziś wiadomo, że zdrowie jest najcenniejszym dobrem człowieka. Zauważyli to już starożytni, a wśród nich Heraklit z Efezu, który stwierdził, że: „Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król”. Dziś, 2,5 tysiąca lat później, nic się w tym zakresie nie zmieniło. Oczywiście poza wiedzą i umiejętnościami współczesnych lekarzy w porównaniu z ich antycznymi odpowiednikami.
Medycyna czyni dziś cuda, jednak firmy medyczne i farmaceutyczne, poza wypełnianiem szczytnej misji, muszą na koniec zapewnić sobie zyski. Jak to osiągnąć, podpowiadają autorzy artykułów Stabilny wzrost w kapryśnej branży oraz Prezes koncernu Novartis o rozwoju po wygaśnięciu patentów. Przykłady te pokazują, że na usługach i produktach związanych z ochroną zdrowia można nieźle zarobić, zwłaszcza gdy w grę wchodzą innowacje. Niestety, innowacyjność i badania medyczne nieodłącznie wiążą się z gigantycznymi kosztami. Dlatego prym w tej dziedzinie wiodą wielkie międzynarodowe korporacje, które dominują nad medycznymi start‑upami. I to właśnie ci giganci najlepiej opanowali zdolność zamiany tak nowatorskiej nauki jak biotechnologia na prawdziwy biznes.
Ale zdarzają się również sprawni innowatorzy w świecie nauki. W artykule Edison medycyny pokazujemy, jak Bob Langer z MIT, pionier w dziedzinie systemów kontrolowanego uwalniania leków oraz inżynierii tkankowej, ujawnia swoją sprawdzoną formułę, dzięki której można szybciej dochodzić do wyników prowadzonych badań i je implementować do świata biznesu w postaci gotowych produktów.
Oczywiście, w zdigitalizowanym świecie nie mogliśmy pominąć wpływu IT na biznes medyczny i rynek leków. W artykule Jakiej transformacji w obszarze IT potrzebuje służba zdrowia przedstawiamy problem niskiej efektywności inwestycji cyfrowych, obrazujemy jej przyczyny i proponujemy rozwiązanie. Co prawda, rzecz dotyczy USA, ale doskonale odnosi się do polskich realiów.
Na zdrowie!
Już teraz możesz pobrać numer specjalny HBRP. Wystarczy, że klikniesz w poniższy przycisk.