Przed planowanym debiutem giełdowym firma chemiczna została wyceniona przez analityków znacznie poniżej oczekiwań obecnych akcjonariuszy. Zarząd szuka sposobu na szybkie zwiększenie wartości przedsiębiorstwa.
Marek Mazur, nowy dyrektor do spraw relacji inwestorskich w firmie chemicznej Surfact, z bijącym sercem przekroczył próg biura zarządu. To był pierwszy dzień jego pracy i nie zdążył nawet rozpakować swoich rzeczy w nowym gabinecie, a już prezes wezwał go do siebie.
– Szef już na pana czeka – powiedziała z uśmiechem asystentka zarządu, wskazując na uchylone drzwi.
– Witam w nowej pracy – powiedział Roman Wyszkowski, prezes i zarazem założyciel oraz jeden z głównych akcjonariuszy spółki. – Wiem, że nie dałem panu czasu na zadomowienie się w nowym gabinecie, ale akurat odwiedził nas przedstawiciel naszego akcjonariusza. I mam wrażenie, że te odwiedziny wiążą się z panem – dodał z uśmiechem, wskazując na siedzącego na kanapie Krzysztofa Wandela, wiceprezesa ADS Chemical Fund, który z ramienia funduszu zasiadał w radzie nadzorczej spółki. Ten wstał i podszedł do Marka z wyciągniętą ręką.