Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Przełomowe innowacje

Jak Apple popsuł Apple Music?

29 czerwca 2015 7 min czytania
Zdjęcie Maciej Kraus - Specjalista od strategii sprzedaży, zarządzania cenami i promocjami, partner w Movens Capital
Maciej Kraus
Jak Apple popsuł Apple Music?

Streszczenie: Apple Music, mimo ambitnych początków, stał się przykładem na to, jak można zatracić przewagę konkurencyjną poprzez złe decyzje produktowe. Firma skupiła się na walce z konkurencją, zamiast rozwijać unikalne atuty usługi. Wprowadzanie nowych funkcji odbywało się kosztem przejrzystości i użyteczności – aplikacja została przeładowana i trudna w obsłudze. Zamiast upraszczać i poprawiać doświadczenie użytkownika, Apple wdrażał zmiany, które przypominały „wtykanie funkcji na siłę”. Użytkownicy skarżą się na brak logiki w interfejsie, niewygodną nawigację i nieczytelne algorytmy rekomendacji. Jednocześnie Spotify, główny konkurent, konsekwentnie inwestował w personalizację i przejrzystość, co sprawiło, że wielu użytkowników zrezygnowało z Apple Music na jego rzecz.

Pokaż więcej

Niedawno miała miejsce prezentacja nowej usługi Apple Music, polegającej na dostępie do radia oraz głównie na udostępnianiu muzyki na żywo (streamingu). Wszystko to na wzór aplikacji Spotify i Pandora.

Nie było to niestety wydarzenie udane. Z licznych wpadek wymienić można nietrafione żarty, ewidentnie spoza scenariusza, zawieszające się prezentacje i chaotyczne przedstawienie cech produktu. Wśród wielu komentarzy dominuje przekonanie, że był to najgorszy debiut nowego produktu lub usługi firmy z Cupertino.

Co gorsze, strategia cenowa dla Apple Music wydaje się jedną z najgorszych spośród dotąd zaprezentowanych przez tę innowacyjną firmę. Przy braku segmentacji, pogoni za najniższą możliwą ceną i zróżnicowaniu oderwanym od rzeczywistości – konkurencja może chyba spać spokojnie.

Czym jest Apple Music?

Za miesięczną opłatę otrzymuje się dostęp do ponad 30 milionów utworów oraz radia, nadającego non stop muzykę oraz wywiady z gośćmi. W ramach abonamentu użytkownicy będą mogli także uzyskać dostęp do list utworów, opartych na guście rekomendacji tworzonych przez algorytmy oraz funkcji „connect” będącej połączeniem portali społecznościowych takich Twitter czy Facebook. Za jej pośrednictwem artyści będą mogli udostępniać użytkownikom treści premium, takie jak zdjęcia, muzyka, wideo czy wiadomości.

Wszystko to za 9,99 dolara miesięcznie za indywidualny dostęp lub 14,99 dolara miesięcznie za pakiet rodzinny umożliwiający dostęp dla 6 osób.

Z serwisu można korzystać także bez opłat, jednak funkcjonalności ograniczone są do słuchania radia (z ograniczoną możliwością zmiany stacji) i obserwowania ulubionych artystów.

Już sama konstrukcja usługi stwarza kilka problemów. Oto niektóre z nich.

1. Konieczność dostosowania usługi do różnych segmentów klienta

Muzyka jest jedną z niewielu rzeczy, która łączy wszystkich. Jednocześnie słuchacze dzielą się na bardzo wiele kategorii: okolicznościowi, audiofile, artyści itd. Tworzenie usługi dla masowego odbiorcy przy jednoczesnym zróżnicowaniu profilu klienta wydaje się wyjątkowo trudnym zadaniem. Pochodną problemu jest odpowiednia polityka cenowa mająca na celu adekwatną monetyzację na rynku cyfrowym.

2 .Millennialsi – jedna z głównych grup docelowych Apple

I jedyna, która niechętnie płaci za muzykę: to pokolenie wychowane na Napsterze, żyjące w świecie rzeczy dostępnych za darmo i masowo korzystające z torrentów. Rynek da się wprawdzie wyedukować, ale wymaga to dużych nakładów (wysoki CAC).

3. Branża muzyczna prawdopodobnie wydrenuje Apple poprzez koszty

Apple nie stać na wysokie nakłady marketingowe na pozyskanie klienta, ponieważ z całą pewnością jest obciążony wysokimi kosztami swoich głównych marek. Spotify w 2014 roku odprowadzał artystom 70% z każdego zarobionego dolara. Mimo, iż Apple znany jest z doskonałych umiejętności negocjacyjnych, trudno uwierzyć, że nie płaci 50 centów od każdego dolara.

4. Branża muzyczna prawdopodobnie wydrenuje Apple poprzez koszty

Apple może mieć duże problemy związane z wysokimi nakładami marketingowymi na pozyskanie klienta. Skoro Spotify w 2014 roku odprowadzał artystom około 70% z każdego zarobionego dolara, to Apple, mimo, iż znany jest z doskonałych umiejętności negocjacyjnych, najprawdopodobniej od każdego dolara nie płaci mniej niż 50 centów.

Co Apple robi źle?

Apple zostawia znaczną ilość pieniędzy na stole przez jednotorowe myślenie cenowe.

Badanie elastyczności cenowej przeprowadzone wśród 300 miłośników muzyki pokazało, że zdecydowana większość użytkowników jest skłonna zapłacić za usługę około 8 dolarów, czyli poniżej ustalonej przez Apple ceny 9,99. Jednak, co istotne, to, że około 30% było skłonnych zapłacić 20 dolarów, a 10% było skłonnych zapłacić aż 25. Nie oznacza to, że Apple powinno podnieść cenę powyżej 9,99, ale, że zostawia na stole bardzo dużo pieniędzy, które znaczna część rynku jest gotowa zapłacić.

Co gorsza, audiofile są w stanie zapłacić nawet więcej. Część z nich nawet do 6‑8 razy więcej niż okazjonalni słuchacze.

To pokazuje, że istnieją przynajmniej dwie grupy, na których można zarobić – okazjonalni słuchacze i audiofile. To jedna z podstawowych zasad prawidłowego pricingu – należy dostosować warstwy usługi do profili klienta, dać im możliwość wejścia i zostawić miejsce do wzrostu.

Niektórzy mogliby powiedzieć, że wielowarstwowa usługa nie oznacza konieczności znacznego komplikowania spraw, szczególnie w przestrzeni konsumenckiej. Ponadto Apple już wystarczająco skomplikował, oferując jednowarstwową usługę (9,99 i 14,99) oraz wersję darmową oferującą mocno ograniczone funkcjonalności.

Dla przykładu Netflix świadczy swoją wielowarstwową usługę poprzez różnicowanie jakości streamu i jego dostępnych źródeł. Z analizy grupy audiofilów wychodzi, że podstawowym kryterium różnicującym jest jakość dźwięku. Proste zaoferowanie lepszej jakości bitrateu wystarczyłoby, by przyciągnąć tych użytkowników do poziomu premium.

To, czego Apple potrzebuje, to lepsze dostosowanie polityki cenowej do poszczególnych profili klienta. Np. 10 dolarów za miesiąc dla wszystkich i 25 dla audiofilów. Pozwoli to zgarnąć z rynku znacznie więcej gotówki niż do tej pory, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że audiofile mogą stanowić aż 15% klientów. Przynajmniej 1 na 10 klientów płacących 2,5 raza więcej comiesięcznej opłaty miałby olbrzymie przełożenie na przychód.

Apple dość pochopnie porzuciło strategię freemium

Apple stoi obecnie przed problemem walki z zagorzałym rywalem, realizującym bardzo kuszącą strategię freemium – Spotify. Walka toczyć się będzie o klienta z pokolenia, które nie lubi płacić za muzykę dużo lub wcale.

Darmowe okresy próbne, stosowane przez Apple, są zwykle mało skuteczną metodą, aby przekonać użytkowników do nowej usługi. Wymagają stałego dopieszczania potencjalnych użytkowników, często przez bardzo długi czas. To, że ktoś skorzysta z darmowego okresu próbnego dziś, nie oznacza, że w ciągu 15‑30 dni znajdzie wystarczająco dużo wartościowych elementów, aby przekonać się do zostania aktywnym użytkownikiem, nie wspominając o zakupie produktu po 30 dniach.

Freemium daje klientowi możliwość korzystania z podstawowych funkcjonalności, a ponadto umożliwia ciągłe namawianie użytkownika do przejścia ze stanu „darmowy nieaktywny” do „darmowy aktywny”, by następnie móc namawiać go na kolejny stopień – „aktywny premium”. I co najważniejsze, nie jest to oferta ograniczona w czasie.

Co Apple robi dobrze?

Apple zaczął zamykać kurczący się rynek pobierania w odpowiednim czasie. Mimo że odkąd iTunes pojawiło się na rynku, Apple sprzedał ponad 25 miliardów utworów, to w 2014 roku nabierająca popularności usługa streamingu spowodowała spadek sprzedaży o 11,4%. Należy spodziewać się dalszych spadków, ponieważ trudno wyobrazić sobie, by słuchacze oparli się ofercie umożliwiającej wysłuchanie dowolnego utworu, jaki został kiedykolwiek nagrany, za miesięczną opłatę wynoszącą mniej niż cena jednego albumu. To, za co można w tym miejscu pochwalić Apple, to, że nie trzyma się kurczowo źródła, które powoli wysycha.

Ponadto Apple jako firma wchodząca na rynek streamingu dość późno, w swoim stylu stara się wyznaczyć kierunek rozwoju tej usługi poprzez wyeksponowanie funkcji „connect”. Celem jest zapewne przejęcie od innych serwisów (Facebook, Twitter, Soundcloud) funkcji huba do kontaktów z artystami. Czy to się uda? Czas pokaże.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Alegoryczna ilustracja przedstawiająca trzy stopnie wypalenia zawodowego – od lekkiego stresu, przez chroniczne zmęczenie, po całkowite wypalenie emocjonalne – ukazane symbolicznie za pomocą postaci na tle ognia, chmur i pustki. Era wypalenia zawodowego: prawdziwy problem wymaga prawdziwych rozwiązań

Wypalenie zawodowe dotyka ponad połowę pracowników. Odpoczynek nie rozwiązuje problemu – potrzebne są inne warunki pracy i nowe podejście do rozwoju osobistego. Odkryj trzy klucze dla jednostek i organizacji, które pomogą zbudować zrównoważoną wydajność.

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego: dobra kondycja psychiczna jest podstawą zdrowej organizacji i efektywnego przywództwa

10 października wypada Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Warto jednak pamiętać, że o psychikę należy dbać nie tylko od święta. Inwestycja w dobrostan liderów i pracowników to także inwestycja w rozwój organizacji.

 

Tegoroczna edycja wydarzenia odbywa pod wyznaczonym przez Światową Federacją Zdrowia Psychicznego hasłem: „Zdrowie psychiczne w sytuacjach kryzysowych wymagających pomocy humanitarnej”.  To doskonała okazja do refleksji na temat tego, w jaki sposób organizacje mogą pomóc najbardziej potrzebującym, czyli ofiarom konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych, poprzez budowę odporności, troskę o lokalne społeczności i udział w inicjatywach dobroczynnych. Występowanie wyjątkowych sytuacji nie oznacza jednak, że przedsiębiorstwa nie powinny skupiać się również nad aspektami zdrowia psychicznego również w swoich strukturach na co dzień.

Multimedia
Halucynacje w AI: Dlaczego LLM-y zmyślają i będą zmyślać?

Czy duże modele językowe (LLM) mogą przestać kłamać? Większość firm wdrażających AI ma taką nadzieję. Tymczasem prof. Michał Karpowicz, szef Samsung AI Center Warsaw, przedstawia matematyczny dowód, że tzw. halucynacje to nie błąd, ale nieunikniona cecha każdego LLM-a. Dowiedz się, dlaczego nigdy nie będziesz mieć gwarancji, że odpowiedź AI jest w 100% prawdziwa i co to oznacza dla Twojego biznesu.

Toksyczny szef, wypalony zespół: obraz zarządzania w polskich firmach

W Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego najnowszy raport „Bezpieczeństwo Pracy w Polsce 2025” obnaża gorzką prawdę o polskim środowisku pracy. Aż 67% pracowników doświadcza nieodpowiedniego traktowania ze strony przełożonych, co prowadzi do masowego spadku motywacji, problemów ze zdrowiem psychicznym i wypalenia zawodowego. Dane są alarmujące i pokazują, że biznes stoi przed pilnym wyzwaniem: uzdrowieniem kultury organizacyjnej, zanim będzie za późno.

Co się stanie, jeśli nauka przez obserwację zniknie?

Na przestrzeni lat obserwowałam wiele różnych sposobów wspierania młodych ludzi w poznawaniu zawodu, kultury organizacyjnej i obowiązujących norm, czyli w tym, by „uczyli się przez obserwację”. Jednak wiele w tym obszarze się zmienia.
Na przykład kilka lat temu zaskoczył mnie układ biura mojego znajomego, znanego londyńskiego prawnika. Miał on typowy gabinet partnera — narożne biuro z panoramicznym widokiem na miasto i monumentalnym biurkiem. A jednak wzdłuż jednej ze ścian stały trzy mniejsze biurka, przy których pracowali młodzi stażyści kancelarii. Zapytałem więc: dlaczego nie mają własnych boksów biurowych?

Digitalizacja dokumentów wspiera zespoły transportu medycznego. Jak Seven Med wdrożyło automatyzację drukowania i skanowania

Obsługa dużego wolumenu dokumentów to problem wielu organizacji. Gdy jednak na szali waży się ludzkie zdrowie i życie, sprawność działań administracyjnych jest szczególnie ważna.

Seven Med, łódzka firma specjalizująca się w transporcie medycznym, zdecydowała się wyjść przed szereg i wyznaczyć nowe standardy w branży, wdrażając Kyocera Cloud Print and Scan – system automatycznego zarządzania wydrukiem i skanowaniem firmy Arcus.  O tym, co stanowiło przyczynę tej decyzji, jakie trudności jej towarzyszyły i jakie są końcowe wnioski, opowiedział nam prezes Seven Med, Jarosław Królewiak oraz Łukasz Małkiewicz, prezes Avendi Solutions – firmy odpowiedzialnej za wdrożenie rozwiązania.

Multimedia
Myśl jak ameba, działaj jak SpaceX: strategia biznesowa w erze AI

Czy wiesz, czego Twoja firma może nauczyć się od ameby i SpaceX, by przetrwać w erze AI? Iwo Zmyślony w swoim wystąpieniu na Kongresie MIT Sloan Management Review Polska w fascynujący sposób pokazuje, dlaczego tradycyjne modele zarządzania, skuteczne w XX wieku, dziś już nie wystarczają.

Jak poprzednie pokolenia wpływają na nasze decyzje?

W ostatnich latach przeprowadzono liczne badania na temat tego, w jaki sposób ludzie podejmują decyzje wpływające na przyszłe pokolenia. Zidentyfikowano psychologiczne bariery, które definiują dylematy międzypokoleniowe, np. sytuacje, w których obecne pokolenie musi zrezygnować z pewnych korzyści, aby działać w interesie przyszłych generacji. Odkryto między innymi, że poczucie odpowiedzialności i troska o dziedzictwo mogą wpływać na to, w jaki sposób wynagradzamy wobec naszych następców.

Wciąż jednak zbyt mało wiemy o tym, w jaki sposób nasze obecne decyzje są kształtowane przez poprzednie pokolenia i ich doświadczenia. Jest to bardzo ważne, ponieważ niegdyś opowieści przekazywane przez przodków miały na celu uchronić nas przed powielaniem błędów z przeszłości. Jednak w czasach, gdy mity zostały zastąpione wystąpieniami na TED-ach, musimy się zastanowić, czy organizacjom nie grozi utrata kontaktu z lekcjami, które daje im historia. Odpowiedź na to pytanie może być niezwykle pomocna w epoce gwałtownych zmian technologicznych, gdy szczególnie potrzebujemy refleksji, jasnej kultury organizacyjnej i kreatywności.

Nowoczesne systemy i narzędzia jako motor przewagi biznesowej

Świat biznesu przyspiesza. Firmy, które chcą utrzymać się na rynku, muszą podejmować decyzje w oparciu o rzetelne informacje i działać szybciej niż konkurencja. Dlatego tak dużą rolę odgrywają dziś nowoczesne systemy i narzędzia, które nie tylko porządkują dane i raportowanie, ale przede wszystkim umożliwiają natychmiastową reakcję – budując realną przewagę.

 

Podstawą sukcesu jest połączenie trzech elementów: szybkiego dostępu do danych, raportów dopasowanych do specyfiki firmy oraz zwinnych procesów, które wspierają rozwój zamiast go blokować. To brzmi prosto, ale w praktyce właśnie tu organizacje najczęściej tracą czas i energię.

Kiedy strategia pracy hybrydowej frustruje dwudziestolatków

Dwudziestolatkowie nie chcą ani pełnej pracy zdalnej, ani codziennych powrotów do biura. Oczekują elastycznego modelu, który łączy relacje offline i online, wspiera rozwój i buduje kulturę organizacyjną.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!