Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Komunikacja
Magazyn (Nr 12, grudzień 2021 - styczeń 2022)

Komentarz eksperta: Modele pracy i wynagrodzenia do rewizji

1 grudnia 2021 13 min czytania
Michał Grzybowski
Komentarz eksperta: Modele pracy i wynagrodzenia do rewizji

Zmiany podatkowe związane z Polskim Ładem mogą obniżyć część wynagrodzeń netto menedżerów i kluczowych specjalistów. Szefowie wielu firm będą się mierzyli z presją płacową. Ale nie chodzi wyłącznie o płace – priorytetem dla pracodawców jest dziś wypracowanie dojrzałego modelu pracy hybrydowej.

Ponad 40% polskich przedsiębiorców i decydentów odpowiedzialnych za HR przyznaje, że efektem zmian w podatkach będzie rewizja budżetów wynagrodzeń – wynika z ankiety, jaką przeprowadziliśmy wśród kilkuset przedsiębiorców, którzy brali udział w wielu naszych spotkaniach na temat zmian wymuszanych wprowadzeniem Polskiego Ładu do obowiązujących przepisów prawa. Zmiany dotkną przede wszystkim osób najlepiej wynagradzanych – menedżerów i specjalistów z najwyższej półki. Jeśli w ramach umowy o pracę zarabiają obecnie około 300 tys. zł rocznie, to firma będzie musiała znaleźć dodatkowo około 20 tys. zł, żeby pensja netto takich osób nie zmniejszyła się w 2022 roku. Jeśli pracodawca nie zareaguje na zmiany, które niesie za sobą Polski Ład, może się spodziewać, że czołowi menedżerowie i specjaliści zaczną szukać pracy gdzie indziej, co przy sporych niedoborach wykwalifikowanych kadr, np. programistów, nie może zaskakiwać. Tak więc presja płacowa nie pojawi się masowo, ale w wybranych specjalnościach ze strony pracowników o kluczowych kompetencjach.

Michał Grzybowski, partner PwC, lider zespołu People & Organisation

Podwyżka wynagrodzeń w ramach umowy o pracę nie jest jedynym rozwiązaniem. Około 30% ankietowanych wskazało, że rozważa zmianę formy wynagradzania najlepiej zarabiających (współ)pracowników. I tu w rozważaniach pojawiają się dobrze znane na rynku formy zatrudnienia połączone z transferem autorskich praw majątkowych, dające prawo do 50% zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów. Szczególnie atrakcyjne może być to w branży technologicznej lub w obszarach firmy związanych z badaniami i rozwojem. Będą również osoby, które zdecydują się przejść na indywidualną działalność gospodarczą – szczególnie tam, gdzie to możliwe – opodatkowaną ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, który będzie dostępny dla większej niż dotychczas liczby zawodów. Wspomniani już programiści będą mogli skorzystać z dość atrakcyjnej 12‑procentowej stawki ryczałtu. Trzeba jednak pamiętać, że wszystkie alternatywne rozwiązania, zakładające zmianę formuły współpracy, będą jedynie możliwe wtedy, gdy faktyczne okoliczności wykonywania określonych aktywności czy świadczenia usług na to pozwalają. Warto również pamiętać, że umowy cywilnoprawne nie zostały objęte tzw. ulgą dla klasy średniej. Jeżeli zatem ktoś zarabia na takiej umowie np. 100 tys. zł rocznie, to chociaż kwota wolna od podatku rośnie do 30 tys. w 2022 roku, to i tak w przyszłym roku zarobi o około 2 tys. zł mniej. Tu konieczność poszukiwań innych form wynagrodzenia również może okazać się istotną kwestią.

Przedsiębiorcy zatrudniający pracowników czy zleceniobiorców będą również musieli zmierzyć się ze wzrostem obciążeń administracyjnych. Część z nich związana jest z samym faktem wprowadzenia wielu zmian w podatku dochodowym od osób fizycznych oraz w zakresie ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Oznacza to konieczność modyfikacji i aktualizacji systemów obsługi płacowej w związku z np. podniesieniem kwoty wolnej od podatku, drugiego progu podatkowego oraz, w szczególności, w konsekwencji zmiany zasad odliczalności składki na ubezpieczenie zdrowotne. Ponadto comiesięczne rozliczenia osób zatrudnianych przez przedsiębiorców będę musiały uwzględniać wprowadzenie nowych ulg i odliczeń. W szczególności dotyczy to tzw. ulgi dla klasy średniej – mającej na celu zniwelowanie wpływu braku odliczalności od podatku składki zdrowotnej dla osób osiągających przychody pomiędzy 68 tys. a 133 tys. złotych rocznie oraz tzw. ulgi na powrót, która ma zachęcić do powrotu lub przyjazdu do Polski osoby, które przez poprzednie trzy lata były rezydentami podatkowymi poza naszym krajem. Ich dochód, do kwoty ok. 85 tys. złotych rocznie, będzie zwolniony z opodatkowania przez cztery kolejne lata. Przedsiębiorcy, którzy są jednocześnie płatnikami podatku dochodowego od osób fizycznych, będą zobowiązani uwzględniać takie ulgi w comiesięcznej obsłudze płacowej pracowników, którzy uprawnienie do korzystania z nich zgłoszą swojemu pracodawcy.

Proponowane ulgi podatkowe jednoznacznie skierowane są do przedsiębiorców inwestujących w rozwój, w szczególności nowych produktów, oraz automatyzację i robotyzację swojej produkcji.

Jednocześnie Polski Ład wprowadza nowe lub zwiększa zakres stosowania istniejących ulg podatkowych o charakterze inwestycyjnym. Mające obowiązywać od 1 stycznia 2022 r. przepisy podnoszą dwukrotnie limit ulgi z tytułu kosztów uzyskania przychodów poniesionych na działalność badawczo‑rozwojową. Dodatkowo podatnicy, którzy ponoszą znaczące wydatki na taką działalność i nie wykorzystają w pełni odliczenia w zeznaniu rocznym, będą mogli w określonych sytuacjach nieodliczone koszty potrącić z zaliczkami z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych swoich pracowników. Powinno to poprawić przepływy pieniężne (cash flow) przedsiębiorców zatrudniających pracowników zajmujących się pracami badawczo‑rozwojowymi. Dodatkowo przepisy Polskiego Ładu wprowadzają dwie nowe ulgi podatkowe. Pierwsza z nich ma umożliwić podatnikom odliczenie od podstawy opodatkowania 30% kosztów poniesionych na produkcję próbną nowego produktu lub wprowadzenie nowego produktu na rynek. Wśród dopuszczonych kosztów podlegających dodatkowemu odliczeniu są m.in. koszty badań, ekspertyz i certyfikacji czy badania cyklu życia produktu.

Druga ulga dotyczy kosztów poniesionych na robotyzację. Do kosztów poniesionych na robotyzację nowe przepisy zaliczają m.in. wydatki na zakup lub leasing finansowy nowych robotów, zakup oprogramowania niezbędnego do poprawnego uruchomienia nowych środków trwałych z zakresu robotyzacji czy usług szkoleniowych dotyczących robotów przemysłowych. Przedsiębiorcy będą mogli dodatkowo odliczyć poprzez odpisy amortyzacyjne 50% kosztów poniesionych na inwestycję w robotyzację w latach 2022–2026.

Jak widać, proponowane ulgi podatkowe jednoznacznie skierowane są do przedsiębiorców inwestujących w rozwój, w szczególności nowych produktów, oraz automatyzację i robotyzację swojej produkcji. Wszystkie te potencjalne korzyści podatkowe obejmują jednak również kwestie kosztów zatrudnienia i wynagradzania pracowników zajmujących się tymi promowanymi podatkowo obszarami działalności przedsiębiorców.

Burzliwy rynek pracy

Równocześnie wraz z regulacyjnymi zmianami podatkowymi polskie firmy dotyka fundamentalna modyfikacja modeli pracy. Wszędzie tam, gdzie jest możliwa praca zdalna, dokonały się ogromne zmiany. Zacznijmy od tego, że w przypadku pracy na odległość coraz mniejsze znaczenie ma to, gdzie ta praca się odbywa i w jakich godzinach. A to oznacza, że w coraz mniejszym stopniu wypełnia ona warunki określone w kodeksie pracy, a bardziej zbliża do elastycznych form współpracy. Przybyło wielu specjalistów wykonujących swoje zadania na zasadzie freelancera, wolnego strzelca luźno związanego z przedsiębiorcą, na rzecz którego pracuje. Często są oni zatrudniani na potrzeby wykonania określonego zadania i przemieszczają się pomiędzy różnymi podmiotami. Pandemia pokazała, że wielu pracowników może pracować całkowicie zdalnie. Działo się tak szczególnie na początku epidemii, gdy biznes musiał funkcjonować w trybie awaryjnym. W krótkim czasie udało się powszechnie wdrożyć zmiany, o jakich w środowisku zarządzania personelem mówiło się już od bardzo dawna. Okazało się, że możliwa jest w pełni zdalna rekrutacja nowych pracowników, stawianie celów na odległość i ocena wyników pracy. Pandemia pokazała jednak, jak ważne dla pracowników są kwestie bezpieczeństwa. To zaś wzmocniło trend pomocy zatrudnionym w organizacji pracy i odpoczynku, tzw. well‑being. Tak aby obowiązki zawodowe zlewające się z życiem prywatnym w czasie pracy zdalnej nie spowodowały spadku produktywności zatrudnionych. Interesujące, że stało się wręcz przeciwnie – nasze badania wskazują na wzrost produktywności osób pracujących zdalnie. Jednocześnie jednak w wielu organizacjach szło to w parze ze spadkiem zaufania pracowników wobec pracodawców. Stąd coraz częściej oferowane pracownikom przez przedsiębiorców wsparcie psychologiczne, a nawet terapeutyczne. To efekt tego, co – miejmy nadzieję – już za nami.

Pytanie, czy to wystarczy? Z biegiem czasu następuje zmęczenie intensywnym trybem pracy online. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest wypracowanie nowego modelu zatrudnienia, wpisanego w strategię firmy i zakładającego pracę hybrydową, kilka dni w tygodniu wykonywaną w biurze, a w pozostałym czasie zdalnie. Przedsiębiorcy wskazują bowiem, że choć udało się utrzymać produktywność pracy zdalnej, to przy codziennych kontaktach na odległość spadła innowacyjność pracowników, która wymaga szybkiej wymiany myśli. Stąd potrzeba bezpośrednich spotkań w biurach. Ale przestrzeń biurowa powinna również ulec zmianom. Biurka z komputerami powinny zostać zastąpione przez atrakcyjną wspólną przestrzeń, gdzie mogą odbywać się spotkania pracowników, a także wiele mniejszych pomieszczeń, gdzie mogą się toczyć prace projektowe poszczególnych zespołów.

Temat na najbliższe lata

Przedsiębiorcy z większą świadomością zaczęli dostosowywać się do zmian w organizowaniu pracy w najbliższych latach. Wielu ciągle jednak obserwuje sytuację na rynku pracy, zachowania innych firm w odniesieniu do nowego modelu zatrudnienia. Warto podejść do tego tematu kompleksowo. Poza kwestią liczby dni pracy zdalnej czy rearanżacją biura należy pomyśleć o digitalizacji kadr i płac, modyfikacji systemu wynagrodzeń i benefitów oraz zapewnić jego efektywność podatkową i wyposażyć menedżerów w narzędzia do angażowania i motywowania pracowników pracujących w modelu hybrydowym. Tak więc powszechne zmiany w tym zakresie są jeszcze przed nami. Dodatkowo wciąż nie mamy nowelizacji kodeksu pracy, który ma na stałe uregulować pracę zdalną w polskim prawie. Dyskutuje się o modelu, który może być dobrym kompromisem pomiędzy możliwościami pracodawców a oczekiwaniami pracowników. Poza uzgodnioną między stronami pracą w trybie hybrydowym pracownik będzie mógł na swój wniosek wykonywać pracę zdalnie do 24 dni w roku. Istotnym elementem będzie zapewnienie narzędzi do pracy w domu oraz ekwiwalent pieniężny w wysokości ustalonej z pracodawcą. Patrząc na dotychczasową praktykę, ten ostatni element może być przedmiotem ożywionych dyskusji pomiędzy pracownikami i ich pracodawcą.

Wyrównane szanse pracowników i pracodawcy

Na początku pandemii prognozowano, że kryzys gospodarczy wywołany przez koronawirusa odwróci rynek pracownika na rzecz rynku pracodawcy. Widzimy, że tak się jednak nie stało, ale ta równowaga nie jest dana na zawsze. Budowanie marki pracodawcy jest więc teraz nawet ważniejsze, niż było przed pandemią. Dlatego nowy model pracy może mieć kluczowy wpływ na ocenę pracodawcy przez dotychczasowych pracowników – i pozostaniu w tym samym miejscu, jak również stanowić zachętę dla kandydatów do pracy. Obserwujemy z zespołem People & Organisation w PwC, że polscy przedsiębiorcy stawiają raczej na rozwiązania tymczasowe. Natomiast projektując i wdrażając nowy model pracy uwzględniający obszary, o których mowa, odpowiadamy na wyzwania z trzech kluczowych perspektyw i szczegółowo adresujemy kwestie z nimi związane.

Są to perspektywy:

• Biznesowa, uwzględniająca m.in.:

– wpływ nowego modelu pracy na kluczowe procesy biznesowe oraz mapowanie procesów, które możliwe są do realizacji w warunkach pracy zdalnej/ hybrydowej wraz z ich ewentualną aktualizacją;

– zaprojektowanie docelowej funkcji biura wraz z ewentualną transformacją powierzchni biurowej (zbadanie potrzeb użytkowników biura; możliwa rearanżacja i redukcja przestrzeni biurowej wraz z szacunkową analizą kosztów operacyjnych i szans na ich optymalizację itp.);

– dostępne narzędzia wspierające nowy model pracy wraz z szacunkowymi kosztami doposażenia technologicznego;

• Pracownicza, skupiająca się na aspektach:

– satysfakcji i zaangażowania pracowników wraz z uwzględnieniem wpływu trybu pracy (biurowego, hybrydowego i zdalnego) na: motywację, produktywność, efektywność, relacje w zespole oraz z bezpośrednim przełożonym;

– badania preferencji dot. modelu pracy na kolejne 3‑6 miesięcy oraz zestawianie tych preferencji w podziale na zespoły;

– sposobów zarządzania zespołem przez menedżerów;

• Rynkowa biorąca pod uwagę:

– środowisko i kwestie prawne, w tym: specyfikę danego sektora, wpływ przepisów z zakresu prawa pracy, konsekwencje w zakresie podatków pracowniczych;

– wpływ danego trybu pracy na relacje z kluczowymi interesariuszami: klientami i kontrahentami spółki;

– politykę zarządzania wynagrodzeniami oraz benefitami.

Zmiany podatkowe związane z Polskim Ładem będą oczywiście kluczowym czynnikiem, który wytwarza dodatkową presję płacową – ale znaczące staje się długoterminowe spojrzenie. Dochodzą takie istotne szczegóły, jak to, czy firma zwraca koszty pracy hybrydowej i jakie elementy wynagrodzenia oraz benefity oferuje pracownikom w związku z taką formułą pracy. Z drugiej strony ważny będzie format i wygląd biura oraz sposób współpracy, kiedy pracownicy się w nim pojawiają. Obecni pracownicy są najlepszymi ambasadorami pracodawców w zachęcaniu kandydatów do przejścia do firmy. Takie podejście do rekrutacji jest znacznie bardziej skuteczne przy pozyskiwaniu talentów z rynku niż tradycyjne metody.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Od Big Data do Smart Data – jak firmy podejmują lepsze decyzje dzięki danym predykcyjnym

Obecnie przedsiębiorstwa dysponują ogromnymi zbiorami danych (Big Data), dlatego coraz ważniejsze staje się umiejętne ich przetwarzanie i wykorzystywanie do podejmowania decyzji.
Dane predykcyjne, które są wynikiem zaawansowanej analityki i działania sztucznej inteligencji (AI), stają się kluczowym elementem w zarządzaniu firmami. Przejście od Big Data do Smart Data pozwala organizacjom na lepszą segmentację, prognozowanie i podejmowanie bardziej trafnych decyzji, co stanowi fundament w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu rynkowym.

Przywództwo w erze AI: nowy wymiar bezpieczeństwa psychologicznego

Wprowadzenie

Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki pracujemy, stawiając przed liderami wyzwanie łączenia innowacyjnych rozwiązań technologicznych z autentyczną troską o ludzi. W erze cyfrowej bezpieczeństwo psychologiczne staje się fundamentem skutecznego działania organizacji – umożliwia ono pracownikom uczenie się, eksperymentowanie i podejmowanie inicjatywy bez obaw o negatywne konsekwencje. W niniejszym artykule analizujemy wpływ AI na kulturę organizacyjną i styl przywództwa. Obalamy mity dotyczące bezpieczeństwa psychologicznego oraz wskazujemy konkretne działania, jakie liderzy mogą podjąć, by budować zaufanie w dynamicznie zmieniającym się środowisku pracy. Konkluzja jest jednoznaczna: przywództwo oparte na zaufaniu pozwala organizacjom w pełni wykorzystać potencjał AI i wzmacniać zaangażowanie zespołów.

Jak przewidywać ryzyko, zanim się zmaterializuje?
Światowe kryzysy z ostatnich dwóch dekad nauczyły nas, że ryzyko rzadko pozostaje ograniczone do jednego sektora czy rynku. W rzeczywistości rozprzestrzenia się ono jak fala – przez łańcuchy dostaw, modele biznesowe i decyzje konsumenckie. Dla menedżerów oznacza to jedno: aby trafnie przewidywać ryzyko, muszą patrzeć dalej i szerzej niż tylko na bezpośrednie zagrożenia. Zarządzanie ryzykiem […]
Strategia w świecie niepewności: jak stałość może być kotwicą wyborów

W czasach dynamicznych zmian, zakłóceń geopolitycznych i rewolucji technologicznych liderzy organizacji stoją przed trudnym zadaniem: jak projektować strategie, które nie tylko odpowiadają na bieżące wyzwania, ale także zachowują aktualność w obliczu nieprzewidywalnej przyszłości. Zamiast opierać się wyłącznie na prognozach i analizie trendów, warto zadać fundamentalne pytanie: co się nie zmienia?

Multimedia
Czego firmę może nauczyć dobrze zgrana orkiestra

Obejrzyj koncert, który pokazuje, że doskonałym przykładem do naśladowania dla firmy i jej menedżerów może być zgrana orkiestra, w której muzycy potrafią tak harmonijnie współpracować, jakby tworzyli jeden organizm. Dzięki temu w sposób powtarzalny osiągają stawiane przed nimi cele, jakimi są perfekcyjne wykonania, nagradzane aplauzem ze strony publiczności. Postępując w podobny sposób, działające na niestabilnych rynkach firmy mogą osiągnąć poziom sprawności organizacyjnej, która pozwoli zarówno na nadążanie za zmieniającymi się oczekiwaniami klientów, jak i na efektywne gospodarowanie zasobami.

Jak skutecznie współpracować z osobą, która za tobą nie przepada

Czy zdarzyło ci się kiedyś z niechęcią myśleć o spotkaniu z kolegą z pracy, którego zachowanie sprawia, że każda rozmowa przypomina stąpanie po cienkim lodzie? Gdy ktoś w miejscu pracy wydaje się żywić wobec ciebie niechęć, napięcie może być wyczuwalne i wpływać nie tylko na twoją produktywność, ale także na morale całego zespołu.

Zamiast pozwalać, by uraza kształtowała wasze relacje, istnieją sposoby, by przekształcić tę trudną sytuację w okazję do rozwoju zawodowego. Skuteczne radzenie sobie z takim wyzwaniem wymaga wglądu, taktu i gotowości do analizy nie tylko własnego zachowania, lecz także przyczyn leżących u podstaw konfliktu.

Załamanie ruchu kontenerowego pomiędzy USA a Chinami ma wpływ również na Polskę. Ruch kontenerowy pomiędzy Chinami i USA się załamuje. Co to oznacza dla polskich przedsiębiorców?

Logistyka bywa traktowana przez przedsiębiorstwa po macoszemu. Tymczasem jest to sektor o wysokiej wrażliwości na niepewność gospodarczą. W obliczu potencjalnego kryzysu gospodarczego wiele się mówi o zapaści handlu pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata: USA i Chinami. Te konflikty są niczym klin wbity w globalny łańcuch dostaw. W tym dotąd spójnym ekosystemie osłabienie dowolnego ogniwa może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla każdego podmiotu gospodarczego. Pierwszym wskaźnikiem, który je ukazuje jeszcze przed pojawieniem się oficjalnych statystyk handlowych, jest ruch kontenerowy pomiędzy Chinami a USA we frachcie morskim. Według obecnych odczytów zmalał on aż o jedną trzecią w porównaniu z zeszłym rokiem.

Wprowadzenie przez Donalda Trumpa dodatkowych ceł na wiele krajów na początku kwietnia 2025 r. spowodowało brutalne turbulencje w większości światowych gospodarek. Chociaż ostatecznie sytuacja nieco się załagodziła, jej echa nie ucichły. Tąpniecie na światowych giełdach zaprezentowało, jak silne zależności panują między krajami. Często nawet jeśli dany produkt jest wytwarzany w danym kraju, jego elementy składowe lub surowce wymagają importu. Prym w tej dziedzinie wiodą Chiny, które są największym eksporterem świata oraz drugim największym eksporterem do USA. W 2024 r. chińskie produkty o łącznej wartości 439 mld dolarów stanowiły aż 14% ogółu amerykańskiego importu. Zaognienie sporu handlowego USA z Chinami, podczas którego wzajemne cła wzrosły do poziomu aż 145% wartości produktów, odmieniły te realia na bardzo długi czas, biorąc pod uwagę wysoką bezwładność, której podlega branża logistyczna.

Kiedy technologia zawodzi – frustracja lidera wobec porażki cyfrowej transformacji Kiedy technologia nie zwiększa sprzedaży – 5 powodów porażek transformacji cyfrowej

Cyfrowe narzędzia mają ogromny potencjał, ale ich skuteczność zależy od kontekstu, w jakim są wdrażane. Zamiast realnego wzrostu, który te narzędzia miały zapewnić, firmy często mierzą się z chaosem operacyjnym, rosnącymi kosztami i brakiem spójności działań. Problem nie leży w samej technologii, lecz w braku strategii, nieczytelnych celach oraz zbyt słabym powiązaniu innowacji z potrzebami klienta i organizacji.
Choć inwestycje w technologię rosną z roku na rok, wiele organizacji nie odnotowuje oczekiwanych efektów. Zamiast usprawnienia procesów i poprawy wyników sprzedaży pojawia się frustracja, nadmiar narzędzi i spadek efektywności zespołów. Transformacja cyfrowa bywa wdrażana fragmentarycznie, bez jasno określonych celów i spójnej architektury danych. Zamiast służyć rozwojowi, staje się źródłem wewnętrznego chaosu.

Pędzący pociąg rewolucji sztucznej inteligencji. Adopcja AI w Polsce

Adopcja AI w Polsce nabiera rekordowego tempa, co potwierdza raport „Unlocking Poland’s AI Potential 2025” wykonany na zlecenie AWS. Analizujemy przyspieszony rozwój sztucznej inteligencji w kraju, identyfikując kluczowy potencjał wzrostu, ale także wyzwania (kompetencje, regulacje) i niezbędne strategie na przyszłość.

Polska stoi u progu nowej ery gospodarczej, w której sztuczna inteligencja (AI) przestaje być technologiczną ciekawostką, a staje się kluczowym motorem wzrostu i konkurencyjności. Premierowe dane z raportu „Unlocking Poland’s AI Potential 2025″ malują obraz kraju, który choć startuje z nieco niższego pułapu adopcji AI (34% firm vs. 42% średniej europejskiej), nadrabia dystans w tempie niespotykanym na kontynencie. Ten dynamiczny rozwój stwarza wyjątkową szansę, ale jednocześnie rodzi pytania o strategiczne podejście do zarządzania tą transformacją.

Polska w cieniu wojny handlowej

Nowy globalny kontekst geopolityczny i gospodarczy

Eskalacja wojny handlowej między USA a Chinami na początku 2025 r. wstrząsnęła fundamentami globalnej wymiany handlowej. Waszyngton nałożył zaporowe cła na setki chińskich produktów (a nawet objął dodatkowymi taryfami wybrane towary z Unii Europejskiej), na co Pekin odpowiedział odwetowymi cłami oraz ograniczeniem eksportu strategicznych surowców. W efekcie światowy handel wyhamowuje – według analiz Allianz Trade globalny wzrost PKB może spaść do zaledwie 1,9% w skali roku, najniższego poziomu od czasów kryzysu 2008​, a wolumen handlu towarowego wpadnie w recesję (-0,5%). Europa również odczuwa wstrząsy: spada eksport, rośnie niepewność, a prognozy wzrostu dla strefy euro na 2025 zredukowano do zaledwie 0,8%​. Europejski Bank Centralny ostrzega, że szoki celne mogą bardziej zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu niż podbić inflację – co oznacza, że kontynuacja wojny celnej niesie ryzyko stagnacji zamiast ożywienia.

Polska, jako średniej wielkości otwarta gospodarka silnie powiązana z UE, odczuwa skutki tego konfliktu głównie pośrednio. Nasz bezpośredni eksport do Chin stanowi wciąż marginalny ułamek (ok. 3,6 mld euro w 2024 r., głównie żywność, miedź, drewno czy części motoryzacyjne​), podczas gdy import z Chin osiągnął niemal 50 mld euro i obejmuje wszystko od elektroniki i AGD po maszyny przemysłowe. Taka asymetria oznacza, że polskie firmy bardziej narażone są na pośrednie skutki – osłabienie popytu na kluczowych rynkach eksportowych i zaburzenia łańcuchów dostaw – niż na bezpośrednią utratę rynku chińskiego. Jeśli gospodarka Europy Zachodniej spowolni, automatycznie ucierpi polski eksport komponentów dla niemieckiego przemysłu. Według szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego, pełnoskalowa wojna celna USA–UE mogłaby obniżyć dynamikę polskiego PKB o ok. 0,4 punktu procentowego​ – spowalniając wzrost, choć niekoniecznie wywołując recesję. To istotna strata, biorąc pod uwagę że nasza gospodarka rozwija się obecnie w tempie kilku procent rocznie. Czy polski biznes może zatem pozwolić sobie na luksus ignorowania konfliktu dwóch światowych supermocarstw?

Patrząc strategicznie na tę sytuację, analizujemy kluczowe ryzyka i szanse wynikające z wojny handlowej USA–Chiny dla trzech sektorów o znaczeniu krytycznym: przemysłu, branży ICT oraz przemysłu obronnego.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!