Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Modele biznesowe

Rozwód z deficytowym klientem – komentarz 2

1 czerwca 2012 6 min czytania
Wojciech Iwańczak
Rozwód z deficytowym klientem - komentarz 2
Rozwód z deficytowym klientem - komentarz 2

Dostępne obecnie na rynku narzędzia i rozwiązania IT pozwalają na coraz szybsze i dokładniejsze kalkulacje zyskowności. Umożliwiają one trafną ocenę rentowności klientów, produktów, a nawet poszczególnych zamówień, co jest szczególnie istotne w branżach, w których produkty są wytwarzane pod konkretne zapotrzebowanie (make to order). W niektórych branżach umiejętność poprawnej kalkulacji kosztów i zysków może być wręcz kluczem do uzyskania przewagi konkurencyjnej na rynku. Dobrze więc się stało, że firma Waldmebel zbudowała tę kompetencję. Analiza Tomasza Malinowskiego jest narzędziem przydatnym, ale przecież nie powinna być jedynym kryterium do podejmowania decyzji przez zarząd. Nie zapominajmy, że raport pokazuje tylko dane i trendy historyczne, a więc pozwala dowiedzieć się, którzy klienci czy które grupy produktów były w przeszłości rentowne, a które nie. Warto posiadać taką wiedzę, ale oprócz tego trzeba uwzględniać to, co może przynieść przyszłość, jak może zmienić się profil rentowności danego klienta za 2 – 3 lata na rynku i jak może zmienić się sam rynek. Dziś nierentowny kontrahent może się okazać filarem wzrostu dostawcy.

Prezes firmy Waldmebel słusznie ma wątpliwości, ponieważ rezygnacja ze współpracy z Futurniture nie przyniesie długofalowo żadnych korzyści, a wręcz może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Skoro produkcja będzie musiała spaść o 10%, koszty stałe na jednostkę produktu wzrosną, rentowność pozostałych pozycji będzie więc mniejsza. Ponadto prezes, kierując się poczuciem odpowiedzialności wobec lokalnej społeczności, bierze też pod uwagę wpływ ewentualnej nieprzemyślanej restrukturyzacji na lokalny rynek pracy, przewiduje spadek zaufania do firmy, a w długim okresie – także negatywne skutki w postaci mniejszej dostępność siły roboczej. Waldemar Koziński rozumie, że aspekt społecznej odpowiedzialności biznesu w dzisiejszych czasach coraz mocniej decyduje o długofalowym sukcesie. Istotna jest tu również kwestia utraty wiedzy i kompetencji pracowników.

Na miejscu prezesa przyjrzałbym się też roli, jaką w firmie Waldmebel pełni dyrektor finansowy. Obecna sytuacja przedsiębiorstwa wymaga strategicznego podejścia do biznesu, jakie cechuje nowoczesnego CFO. Założę się, że Tomasz Malinowski nie bierze pod uwagę, jak dużo wysiłku i czasu wymaga pozyskanie klienta, nie mówiąc już o zbudowaniu i utrzymaniu dobrej relacji z nim. Prosta w teorii decyzja o rezygnacji z pewnej grupy klientów, podjęta na podstawie analizy danych historycznych, jest oczywiście możliwa, natomiast warto sobie zadać pytanie, czy jest to naprawdę zgodne ze strategią firmy. Waldmebel powinien dążyć do minimalizacji ryzyka, a nie do ograniczania szans rynkowych. Takie podejście to cios w innowacyjność i przedsiębiorczość, które stały za dotychczasowym sukcesem firmy. Dyrektor finansowy wytacza swoje najcięższe działa tam, gdzie potrzebna jest rzeczowa dyskusja nad zwiększeniem rentowności przedsiębiorstwa. Ważne jest to, by debata ta dotyczyła dłuższej perspektywy czasowej i była oparta na systematycznym przeglądzie i analizie portfela klientów, a nie nerwowych ruchach i decyzjach.

Pracę nad poprawą rentowności Waldmebel powinien rozpocząć od przeanalizowania systemu motywacyjnego, obowiązującego w dziale sprzedaży – czy nie generuje on przypadkiem patologii i nie otwiera drogi do nadużyć. Na przykład w pewnej firmie z branży FMCG sprzedawcy premiowani byli tylko i wyłącznie za wolumen sprzedaży. Dochodziło w niej m.in. do oferowania produktów klientom, o których z góry wiadomo było, że nie zapłacą, co stało w jasnej sprzeczności z obowiązującą polityką kredytową. W innej firmie notorycznie zaniżane były koszty usług dodatkowych, co dawało możliwość udzielania przez sprzedawców ukrytych rabatów. Systemy motywacyjne powinny więc uwzględniać też element zyskowności klientów, co wiąże się z inwestycjami w narzędzia i jakość danych.

W sektorze usług dla biznesu (w którym działają również firmy doradcze takie jak Accenture) problem utrzymania rentowności jest szczególnym wyzwaniem. Długofalowa współpraca z kontrahentem może prowadzić do kompromisów ze strony dostawcy, które w konsekwencji mogą wpływać na ekonomikę świadczonych przez niego usług. Dlatego firmy usługowe dokładnie badają oczekiwania klienta, szczegółowo doprecyzowują warunki umowne, przygotowują realistyczne prognozy zyskowności, a następnie na bieżąco monitorują jej poziom. Mimo tych wysiłków nie wszystkie zlecenia są równie rentowne. Podsumowując, w branży usługowej partnerzy są gotowi realizować pewne zadania po obniżonej marży, jeśli klient pracuje z nimi długo, ma znaczący udział w sprzedaży lub dobrze rokuje na przyszłość. O tym, czy realizować takie usługi, decyduje analiza dotychczasowych zleceń uzupełniona o aktualne prognozy i strategię firmy.

Dziś częstym wrogiem zysków jest utowarowienie (commoditisation). Zagraża ono również Waldmeblowi, któremu po piętach depczą dostawcy z Chin. Jeśli jakiś produkt lub usługa zaczyna być towarem (czyli w oczach klientów odróżnia je tylko cena), to marża dostawcy będzie znikoma, a możliwości inwestycji w badania i rozwój – ograniczone. Wówczas dostawca powinien uciec z utowarowionej linii produktów czy usług i poszukać innych bądź też próbować dodać do swoich usług unikalną, istotną dla klienta wartość, za którą zgodzi się zapłacić.

Kluczem jest znalezienie tej wartości, wytworzenie, zaoferowanie i odpowiednie zakomunikowanie jej klientowi. Utowarowienie dotyka tak produktów, jak i usług. Na przykład w latach 90. umiejętność wdrożenia systemów klasy ERP była unikalna. Posiadało ją kilka firm, które świadczyły te usługi z wysokim zyskiem. Dziś kompetencje te posiada wiele firm. Dlatego o wygranej na rynku decyduje wartość dodatkowa, np. znajomość danej branży, historia współpracy z klientem czy możliwość świadczenia innych usług.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!