Reklama
Dołącz do liderów przyszłości i zdobądź przewagę! Sprawdź najnowszą ofertę subskrypcji
Kultura organizacyjna

Przestrzeń marzeń – jak, po co i dlaczego

21 lutego 2020 12 min czytania
Mateusz Siwiaszczyk
Przestrzeń marzeń – jak, po co i dlaczego

Wspiera pracowników, stymuluje myślenie i sprzyja koncentracji. Dobrze zaprojektowana przestrzeń odpowiada na potrzeby całej organizacji – od zespołów projektowych po osoby na stanowiskach kierowniczych. Funkcjonalne biuro jest elastyczne, dostosowane do różnego rodzaju aktywności, wyposażone w strefy do pracy w skupieniu, relaksu i do rozmów.

Partnerem materiału jest Mikomax Smart Office.

Miejsce stworzone z myślą o potrzebach nowoczesnej organizacji charakteryzuje się indywidualnym podejściem do procesu aranżacji, uwzględnia potrzeby pracowników, a co najważniejsze – ułatwia sprawną komunikację i zaangażowanie zespołu w zmiany, które dokonują się w firmie. Potwierdzają to dane opublikowane w „Journal of Environmental Psychology”. Wynika z nich, że pracownicy mający wpływ na środowisko pracy są bardziej zadowoleni z warunków i lepiej zintegrowani z zespołem. Natomiast kiedy odbiera się im możliwość decyzji w kwestii wyglądu biura lub tego, w jaki sposób są prowadzone spotkania, morale zespołu spada. Według badań firmy Hensler, oddanie w ręce pracowników części procesu decyzyjnego może podnieść odsetek zadowolonych z pracy nawet o 10%. Zyskuje na tym także wizerunek naszej organizacji – firma otwarta na zdanie zespołu jest innowacyjna. Przekazujemy część władzy i decyzyjności, a zyskujemy zadowolonego, docenionego pracownika. Warto?

Jak najbardziej. Taką strategię zastosowaliśmy przy okazji aranżacji nowej siedziby jednej z czołowych firm biofarmaceutycznych na świecie. Musieliśmy zmierzyć się z dużym wyzwaniem, z naciskiem na słowo „duży” – nowe biuro zajmuje powierzchnię 1270 mkw. i trzy piętra budynku. Założeniem nowej koncepcji było stworzenie otwartej, funkcjonalnej i przyjaznej przestrzeni dla około 500 osób. Chcieliśmy, aby nie tylko dobrze wyglądała, ale i odpowiadała na indywidualne potrzeby zespołu. Po naszej stronie najistotniejsza była odpowiednia organizacja miejsca, po stronie firmy właściwe zarządzanie zmianą przejścia od pojedynczych biur do przestrzeni zorganizowanej na planie otwartym.

Myśląc o projekcie nowego biura dla naszego klienta, oprócz oczekiwań pracowników braliśmy pod uwagę również cele organizacji. Z perspektywy biznesowej w firmie nie powinno być miejsca na niewykorzystaną przestrzeń, dlatego aranżacja zakładała takie rozmieszczenie stref do pracy, aby przynosiły one zarówno jak największe korzyści dla zespołu, jak i realnie zmniejszały koszty użytkowania ponoszone przez firmę.

Jak tego dokonaliśmy? Zastosowaliśmy kilka kroków, stanowiących ogólny zarys realizowanych przez Mikomax Smart Office projektów.

Krok 1. Sprawdź, czego potrzebują pracownicy

Pracę nad nową przestrzenią biurową zaczęliśmy od przeanalizowania celów przedsiębiorstwa i wytypowania jego potrzeb organizacyjnych. Zapytaliśmy także o zdanie głównych zainteresowanych, czyli pracowników. Chcieliśmy wiedzieć, jakie funkcjonalności są przez nich szczególnie pożądane. Zbadaliśmy także możliwości wykorzystania Workplace Strategy przygotowanej w centrali firmy.

Przy większych organizacjach, powyżej 200 osób, do mierzenia oczekiwań zespołu warto wykorzystać narzędzia badawcze takie jak ankieta online. Jedną z wielu korzyści płynących z wykorzystywania takiej metody w większych firmach jest precyzyjna opinia zwrotna, dotycząca mocnych i słabych stron biura. Ankieta, pomimo że jest anonimowa, uwzględnia takie parametry, jak: dział, w którym pracuje respondent, a także wiek czy płeć, dzięki czemu uzyskujemy realną wiedzę, na jakie problemy najczęściej wskazują poszczególne działy i jakie udogodnienia wprowadzić do nowej przestrzeni biurowej. Z przeprowadzonego badania dowiedzieliśmy się między innymi, że dla 45% badanych nieformalna wymiana informacji jest bardzo ważna, a szybkie spotkania projektowe są bardziej efektywne. Co to oznacza?

Osoby pracujące w biurze potrzebowały rozwiązań, które umożliwiłyby im przeprowadzenie kameralnej rozmowy z klientem, oraz miejsc, które można wykorzystywać do szybkich spotkań zespołów. Ważna była też dla nich ergonomia stanowisk, bo przecież to tutaj dotychczas spędzały większość czasu.

Ergonomia i prywatność są z naszego punktu widzenia jednymi z najczęstszych i kluczowych potrzeb, jakie zgłaszają pracownicy. W odpowiedzi na nie opracowaliśmy szereg nowoczesnych systemów wyposażonych w funkcje akustyczne, jak np. Hush Phone, zaprojektowany na wzór budki telefonicznej. Pozwala on nie tylko na swobodną, niczym niezakłóconą rozmowę, ale i wpływa na zmniejszenie hałasu w otwartej przestrzeni. Mobilne izolatory akustyczne zwiększają komfort pracy, odgradzając rozmówcę od bodźców zewnętrznych, dlatego tak dobrze sprawdzają się w biurach, gdzie w jednym miejscu przebywa wielu pracowników.

Jednym z powodów, dla których warto podjąć wysiłek przeprowadzenia wyżej wspomnianej ankiety, jest fakt, że współczesne biura to miejsce, gdzie na co dzień spotykają się różne pokolenia: X, Y czy Z, a co za tym idzie – różne potrzeby i oczekiwania, odmienna kultura pracy i style zarządzania. Podczas gdy generacja X powoli odchodzi ze stanowisk menedżerskich, ustępując miejsca milenialsom, najmłodsi pracownicy śmiałym krokiem wkraczają na rynek pracy. Pierwsze „zetki” zawitały do świata biznesu już w 2015 roku, a według ekspertów do 2020 będą stanowić 20% dojrzałej siły roboczej, a pokolenie Y – 75%. Z badań firmy Deloitte wynika, że przedstawiciele obu generacji są otwarci na współdziałanie, dostrzegają i doceniają wzajemne zalety oraz deklarują chęć budowania zawodowych relacji. Największe wyzwanie stoi zatem przed pracodawcami – zapewnienie najlepszych rozwiązań technologicznych dla najmłodszych, pogodzić styl pracy i zarządzania trzydziestolatków oraz spełnić oczekiwania jednych i drugich względem przestrzeni biurowych.

Ten tekst jest częścią projektu Biura: nowa definicja przestrzeni. Architektura. Design. Komfort pracy. Funkcjonalność przestrzeni i efektywność pracowników. Podpowiadamy, co warto zmienić w otoczeniu biurowym, by codzienna praca była bardziej efektywna i przyjemna. Odkrywaj i zmieniaj swoje biuro »

Krok 2. Komunikacja planowanych zmian

Rola komunikacji jest nieoceniona podczas projektowania przestrzeni biurowej. Tak naprawdę na każdym etapie prac istotne jest przekazywanie kluczowych informacji.

Dlaczego? Przejście z pojedynczych biur do przestrzeni otwartej jest dla organizacji dużą zmianą i wielu pracowników podchodzi do tego typu przemian z rezerwą. Jeżeli dodatkowo firma zdecyduje się na odejście od przypisanych stanowisk pracy – kluczowa i wręcz niezbędna staje się komunikacja tych zmian. W przeświadczeniu wielu pracowników biurko nadal jest oznaką statusu, a nasze miejsce pracy ma świadczyć o tym, jaką pozycję zajmujemy w firmowej hierarchii. Organizacjom, dla których pracujemy, zawsze doradzamy kompleksową komunikację projektu z uwzględnieniem korzyści, jakie z niego płyną. Warto zaznaczyć, że nowa aranżacja biura nie oznacza dla pracowników straty, a wręcz przeciwnie – zysk w postaci przestrzeni lepiej dopasowanej do potrzeb zespołu, np. miejsca do pracy w skupieniu czy do relaksu.

Budki #HUSH Phone zagwarantowały pracownikom idealne miejsce do rozmów telefonicznych i wideokonferencji.

Informowanie pracowników na bieżąco o zmianach, jakie dokonują się w firmie, jest też oznaką szacunku. Kiedy stawiamy ich w sytuacji „Proszę, o to wasze nowe realia pracy”, mogą czuć się zdezorientowani, a przecież zmieniamy biuro po to, by czuli się tylko lepiej.

Krok 3. Przestrzeń testowa biura

Po przeanalizowaniu odpowiedzi udzielonych przez pracowników firmy i opracowaniu odpowiedniej komunikacji planowanych zmian zaaranżowaliśmy dla naszego klienta przestrzeń testową biura, a następnie przygotowaliśmy model biura docelowego. Na tym etapie mogliśmy pokazać klientowi, jak wyobrażamy sobie jego nowe biuro i dlaczego właśnie tak, a nie inaczej. Oczywiście każde proponowane rozwiązanie znajduje uzasadnienie w wynikach ankiety przeprowadzonej wśród pracowników lub wnioskach płynących z bezpośredniej obserwacji firmy. To ważny moment, ponieważ tutaj następuje konfrontacja naszej wizji z wizją klienta. Bywa tak, że nieznacznie zmieniamy projekt, ale są to sporadyczne przypadki. Dlaczego? Ponieważ nasze działania oparte są na konkretnych danych i analizie potrzeb organizacji, przez co do każdego projektu podchodzimy indywidualnie. W przypadku opisywanej firmy spotkaliśmy się z całkowitą aprobatą modelu biura, dzięki czemu mogliśmy w niedługim czasie rozpoczynać kolejny etap działań.

Krok 4. Realizacja – kreatywność i funkcjonalność

Największym wyzwaniem przy aranżacji biur typu otwartego są wysokie poziomy hałasu i rozprzestrzeniania się dźwięku, co dekoncentruje i demotywuje pracowników. W odpowiedzi na potrzebę wydzielonych akustycznie miejsc do mniej formalnych spotkań i rozmów zaproponowaliśmy naszemu klientowi system mobilnych kabin #HUSH, który z powodzeniem zastępuje salę konferencyjną czy pomieszczenie do pracy w skupieniu. Ściany są wykonane ze szkła, dzięki czemu zapewniają stały dostęp do naturalnego światła. Dodatkowym udogodnieniem dla pracowników jest łatwe poprowadzenie okablowania, które umożliwia instalację wewnętrznego oświetlenia i telewizora.

Chcieliśmy, aby każda wyznaczona przestrzeń była maksymalnie funkcjonalna, dlatego strefę relaksu wzbogaciliśmy też o ściankę akustyczną i stoliki. Dzięki nim możemy tutaj nie tylko relaksować się z kawą, ale i pracować w warunkach bardziej domowych niż klasyczne biurko i fotel.

Główną rolę w strefach ciszy odgrywały mocne kolory, odcinające ją wizualnie od pozostałych przestrzeni. Charakterystycznym punktem estetycznym był też fotel Packman, który zachwyca nie tylko niecodzienną stylistyką, ale i wygodą. Dzięki jego wysokim oparciom zyskaliśmy dodatkową strefę ciszy i prywatności, czyli ponownie połączyliśmy design z akustyką i ergonomią. W pozostałych pomieszczeniach postawiliśmy na prostotę – jasne barwy i nienachalne formy, które wprowadzają równowagę i nie rozpraszają.

Dzięki #Hush Meet oraz fotelom Packman pracownicy zyskali miejsce do szybkich nieformalnych konsultacji oraz spotkań ad hoc.

Wielofunkcyjność, ergonomia i nowoczesność, czyli odpowiedzi na potrzeby nowych generacji, były naszymi głównymi założeniami projektowymi. Dzięki niestandardowemu podejściu w projektowaniu i otwartości klienta udało nam się spełnić wyznaczony cel i dostarczyć klientowi biuro uszyte na miarę jego potrzeb.

Krok 5. Zmiany, zmiany… i co dalej?

Czy prace nad nowym biurem można zakończyć na wdrożeniu nowych stref, wstawieniu pięknych mebli i pomalowaniu ścian na przyjazne kolory? Absolutnie nie. Ponowna aranżacja przestrzeni tak naprawdę związana jest z gruntownymi zmianami w kulturze organizacyjnej firmy i w kulturze pracy. Jest to wręcz obowiązkowe w sytuacji, gdy obok nowego projektu biura wprowadzany jest nowy, elastyczny model wykonywania zadań. Przed szczególnym wyzwaniem stają menedżerowie średniego szczebla – muszą opracować nową strategię zarządzania zespołem, dostosowaną do aktualnych warunków. W przestrzeni typu smart nie możemy już dłużej mierzyć efektywności pracowników poprzez czas spędzony przy biurku. Pracownikom niższego szczebla dajemy zdecydowanie większą swobodę w zakresie organizacji pracy, co z drugiej strony przekłada się na większą odpowiedzialność.

W sierpniu 2016 roku rozpoczął się projekt Smart working guidelines for modern service centers in Poland. Twórcy projektu chcieli znaleźć odpowiedź na palące pytanie: Co ma wspólnego smart working z tworzeniem biura wspierającego jego użytkowników? Terminem smart working określa się model zarządzania zespołem, w którym nacisk jest położony na efekty, a nie fizyczną obecność przy biurku i liczbę przepracowanych godzin. Zatem głównym założeniem projektu była ocena bieżącej sytuacji i gotowości centrów usług do wprowadzenia między innymi zasad elastycznego modelu pracy. Miał on na celu zainicjowanie wymiany doświadczeń i stworzenie praktycznego przewodnika dla przedsiębiorców, którzy chcieliby wdrażać zmiany w organizacji. Pierwszym etapem badania był kwestionariusz, drugim zaś warsztaty. Finalnie został opracowany unikatowy know‑how dla polskich firm z praktycznymi wskazówkami dotyczącymi wprowadzania nowych zasad w życie przedsiębiorstwa.

Smart working to przede wszystkim kompletna i mierzalna filozofia prowadzenia biznesu. Dzięki niej możemy pracować w przestrzeni zaaranżowanej tak, by odpowiadała naszym potrzebom. Przygnębiające, ciemne, przepełnione papierami biura, w których pracownicy skazani są na siedzenie przez osiem godzin w jednej pozycji, odchodzą już w niepamięć. W Mikomax Smart Office witamy czasy pięknych przestrzeni, zaufania do pracowników i swobody w organizacji czasu pracy. Witamy czasy, w których praca adaptuje się do życia pracownika, a nie odwrotnie. Witamy czasy smart.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Marki luksusowe pod presją geopolityki

W połowie kwietnia rynki kapitałowe zelektryzowała informacja o tym, że francuski gigant LVMH stracił tytuł najcenniejszej firmy luksusowej na świecie na rzecz mniejszego, ale bardziej ekskluzywnego Hermèsa. Czy detronizacja jednej francuskiej marki przez drugą (producenta torebek Louis Vuitton przez producenta torebek Birkin) to rzeczywiście zdarzenie, którym powinny się ekscytować europejskie rynki? I co ta zmiana oznacza dla polskich producentów marek premium?

 

Dobre relacje w firmie zaczynają się od dobrze dobranych słów

Gdy codzienna komunikacja sprowadza się do skrótów myślowych, domysłów i niejasnych sygnałów, łatwo o spadek zaangażowania, narastające napięcia i chaos informacyjny. Coraz więcej organizacji dostrzega, że to właśnie język – sposób, w jaki mówimy do siebie w pracy – buduje (lub rujnuje) atmosferę oraz relacje w zespołach. O tym, jak świadomie kształtować kulturę organizacyjną poprzez komunikację, opowiada Joanna Tracewicz, Senior Content Strategy Manager w rocketjobs.pl i justjoin.it, a także współautorka poradnika Nie mów do mnie ASAP! O spoko języku w pracy.  Rozmawia Paulina Chmiel-Antoniuk.

AI w medycynie predykcyjnej – jak wearables zmieniają opiekę Jak AI i urządzenia noszone rewolucjonizują medycynę

W ostatnich latach inteligentne urządzenia noszone (wearables) przeszły drogę od prostych krokomierzy do zaawansowanych narzędzi monitorujących stan zdrowia. Dzięki sztucznej inteligencji stają się one nie tylko rejestratorami danych, lecz także systemami predykcyjnymi, które mogą wspierać diagnostykę i profilaktykę chorób. W świecie biznesu i zarządzania zdrowiem pracowników technologia ta może odegrać kluczową rolę.
Według raportu Think Tank SGH wartość globalnego rynku AI w ochronie zdrowia wzrośnie z 32,3 miliarda dolarów w 2024 roku do 208,2 miliarda dolarów w 2030 roku, co oznacza średnioroczny wzrost na poziomie 36,4%. Ta dynamiczna ekspansja wskazuje na rosnące znaczenie technologii AI i wearables jako ważnych elementów nowoczesnej opieki medycznej.

Strategiczna samotność – klucz do autentycznego przywództwa

W dynamicznym współczesnym świecie biznesu, w którym dominują informacje dostarczane w trybie natychmiastowym, umiejętność samodzielnego, logicznego i krytycznego myślenia stała się jedną z najcenniejszych kompetencji liderów. Koncepcja ta, przedstawiona przez Williama Deresiewicza, byłego profesora Uniwersytetu Yale, zakłada, że prawdziwe przywództwo nie rodzi się wśród zgiełku opinii i impulsów zewnętrznych, lecz w przestrzeni samotności i skupienia.

Skup się na fanach marki. Oferta skierowana do wszystkich nie działa!
Multimedia
Skup się na fanach marki. Oferta do wszystkich nie działa!

W spolaryzowanej kulturze pogoń za rynkiem masowym i kierowanie oferty do wszystkich są z góry skazane na porażkę. Najlepszym sposobem na osiągnięcie sukcesu marki jest sprzymierzenie się z subkulturą, która ją pokocha.

Cła, przeceny i okazje: Jak zarobić, gdy inni panikują lub tweetują

Trump tweetuje, Wall Street reaguje nerwowo, a inwestorzy znów sprawdzają, czy gdzieś nie pozostawili Planu B. Gdy rynek wpada w histerię, pojawia się pokusa: a może jednak warto „kupić w tym dołku”? W tym tekście sprawdzamy, czy inwestowanie w kontrze do tłumu to genialna strategia na czasy ceł Trumpa, banów na Chiny i politycznych rollercoasterów — czy raczej przepis na ból głowy i portfela. Nie wystarczy chłodna kalkulacja, przyda się też stalowy żołądek.

• Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie - Webster
Premium
Jak generować wartość z AI dzięki małym transformacjom w biznesie

Liderzy skutecznie wykorzystują duże modele językowe, stopniowo minimalizując ryzyko i tworząc solidne fundamenty pod przyszłe transformacje technologiczne, dzięki czemu generują realną wartość dla swoich organizacji.

Niespełna dwa lata temu generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) trafiła na czołówki stron gazet, zachwycając swoimi niezwykłymi możliwościami: mogła prowadzić rozmowy, analizować ogromne ilości tekstu, dźwięku i obrazów, a nawet tworzyć nowe dokumenty i dzieła sztuki. To najszybsze w historii wdrożenie technologii przyciągnęło ponad 100 mln użytkowników w ciągu pierwszych dwóch miesięcy, a firmy z różnych branż rozpoczęły eksperymenty z GenAI. Jednak pomimo dwóch lat intensywnego zainteresowania ze strony kierownictwa i licznych prób wdrożeniowych nie widać wielkoskalowych transformacji biznesowych, które początkowo przewidywano. Co się stało? Czy technologia nie spełniła oczekiwań? Czy eksperci się pomylili, wzywając do gigantycznych zmian? Czy firmy były zbyt ostrożne? Odpowiedź na te pytania brzmi: i tak, i nie. Generatywna sztuczna inteligencja już teraz jest wykorzystywana w wielu firmach, ale nie – jako lokomotywa radykalnej transformacji procesów biznesowych. Liderzy biznesu znajdują sposoby, by czerpać realną wartość z dużych modeli językowych (LLM), nie modyfikując całkowicie istniejących procesów. Dążą do małych zmian (small t) stanowiących fundament pod większe przekształcenia, które dopiero nadejdą. W tym artykule pokażemy, jak robią to dzisiaj i co możesz zrobić, aby tworzyć wartość za pomocą generatywnej sztucznej inteligencji.

Premium
Polski przemysł na rozdrożu

Stoimy przed fundamentalnym wyborem: albo dynamicznie przyspieszymy wdrażanie automatyzacji i robotyzacji, co sprawi, że staniemy się aktywnym uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, albo pogodzimy się z perspektywą erozji marż pod wpływem rosnących kosztów operacyjnych i pogłębiającego się strukturalnego niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej.

Jak alarmują prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2030 r. w samej Europie może zabraknąć nawet 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników, co czyni automatyzację nie jedną z możliwości, lecz strategiczną koniecznością. Mimo że globalnie liczba robotów przemysłowych przekroczyła już 4,2 mln jednostek, a w Europie w 2023 r. wdrożono rekordowe 92,4 tys. nowych robotów, Polska wciąż pozostaje w tyle. Nasz wskaźnik gęstości robotyzacji, wynoszący zaledwie 78 robotów na 10 tys. pracowników przemysłowych, znacząco odbiega od europejskiego lidera – Niemiec (397 robotów na 10 tys. pracowników), czy globalnego pioniera – Korei Południowej (tysiąc robotów na 10 tys. pracowników). W Scanway – firmie, która z sukcesem łączy technologie rozwijane dla sektora kosmicznego z potrzebami przemysłu – jesteśmy przekonani, że przyszłość konkurencyjności leży w inteligentnym wykorzystaniu danych, zaawansowanej automatyzacji opartej na AI oraz strategicznej gotowości do wprowadzania zmian technologicznych. Czy jednak zaawansowana wizja maszynowa napędzana przez sztuczną inteligencję może się stać katalizatorem, który pozwoli sprostać wyzwaniom i odblokować uśpiony potencjał innowacyjny polskiej gospodarki?

Premium
Gdy projekt wymyka się spod kontroli

Polskie firmy technologiczne coraz częściej realizują złożone zlecenia dla międzynarodowych gigantów. Jednak nawet najlepiej przygotowany zespół może przy takim projekcie natknąć się na nieoczekiwane przeszkody. Przykład firmy Esysco wdrażającej szyfrowanie poczty e-mail dla jednego z największych niemieckich banków pokazuje, jak szybko może runąć precyzyjnie zaplanowany harmonogram oraz jak radzić sobie z nieprzewidywalnymi wyzwaniami.

Polskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają międzynarodowe kontrakty i realizują projekty, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla międzynarodowych rywali. Dzięki temu zdobywają zagraniczne rynki, osiągając imponujące wyniki eksportu usług IT, który w 2023 r. przekroczył 16 mld dolarów. W ostatniej dekadzie przychody branży wzrosły niemal czterokrotnie, a wartość eksportu – aż 7,5 razy, dzięki czemu polski sektor IT stał się motorem rodzimego eksportu. Kluczowymi kierunkami ekspansji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Wielka Brytania, a wśród najsilniejszych obszarów znajdują się fintech, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, gry oraz rozwój oprogramowania.

Polska wyróżnia się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jako największy eksporter usług IT, przewyższając Czechy czy Węgry, a pod względem jakości specjalistów IT zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jednak do pełnego wykorzystania tego potencjału konieczne jest pokonanie barier takich jak ograniczony dostęp do kapitału na ekspansję, rosnące koszty pracy oraz niedostateczne doświadczenie w międzynarodowej sprzedaży i marketingu. To jednak nie wszystko. Przy współpracy z międzynarodowymi gigantami trzeba również pamiętać o nieznanej polskim wdrożeniowcom skali, złożoności i nieprzewidywalności towarzyszącym tak wielkim projektom. Dobrym przykładem może być nasze wdrożenie dla jednego z największych niemieckich banków, z którym podpisaliśmy kontrakt na wprowadzenie systemu zabezpieczeń e-maili dla ponad 300 tys. użytkowników rozsianych po całym świecie. Technologicznie byliśmy gotowi, ale rzeczywistość szybko zweryfikowała nasze plany.

Premium
Praktyczny poradnik kreowania wartości z dużych modeli językowych

Gdy w 2022 r. pojawiły się powszechnie dostępne duże modele językowe (LLM), ich potężna zdolność do generowania tekstu na żądanie zapowiadała rewolucję w produktywności. Jednak mimo że te zaawansowane systemy AI potrafią tworzyć płynny tekst w języku naturalnym i komputerowym, to są one dalekie od doskonałości. Mogą halucynować, wykazywać się logiczną niespójnością oraz produkować treści nieadekwatne lub szkodliwe.

Chociaż technologia ta stała się powszechnie dostępna, wielu menedżerów nadal ma trudności z rozpoznawaniem przypadków użycia LLM-ów, w których poprawa produktywności przewyższa koszty i ryzyka związane z tymi narzędziami. Potrzebne jest bardziej systematyczne podejście do wykorzystywania modeli językowych, tak aby uefektywnić procesy biznesowe, a jednocześnie kontrolować słabe strony LLM-ów. Proponuję trzy kroki ułatwiające osiągnięcie tego celu. Po pierwsze, należy rozłożyć proces na mniejsze zadania. Po drugie, trzeba ocenić, czy każde zadanie spełnia tzw. równanie kosztów GenAI, które szczegółowo wyjaśnię w tym artykule. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, należy uruchomić projekt pilotażowy, iteracyjnie oceniać jego wyniki oraz na bieżąco wprowadzać zmiany w celu poprawy rezultatów.

Kluczowe w tym podejściu jest pełne zrozumienie, w jaki sposób mocne i słabe strony modeli językowych odpowiadają specyfice danego zadania; jakie techniki umożliwiają ich skuteczną adaptację w celu zwiększenia wydajności; oraz jak te czynniki wpływają na bilans kosztów i korzyści – a także na ocenę ryzyka i potencjalnych zysków – związanych z wykorzystaniem modeli językowych do podnoszenia efektywności realizowanych działań.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!