Reklama
OFERTA SPECJALNA na NAJWYŻSZY pakiet subskrypcji! Wersję Platinum - OFERTA LIMITOWANA
Kultura organizacyjna

Płyniesz czy odpływasz?

24 kwietnia 2015 7 min czytania
Monika Sońta
Płyniesz czy odpływasz?

Streszczenie: Współczesne organizacje coraz częściej działają w warunkach chaosu i zmienności, które trudno opanować tradycyjnymi metodami zarządzania. Przedsiębiorstwa dryfują w kierunku schematów znanych z przeszłości – skupiają się na procedurach, kontroli i planowaniu, co może dawać złudne poczucie stabilności, ale w rzeczywistości utrudnia elastyczność i reagowanie na zmieniające się warunki. Tymczasem liderzy powinni zwrócić uwagę na nowy sposób myślenia o organizacjach – jako systemach zanurzonych w niepewności, które nieustannie się przekształcają. W centrum takiego podejścia znajduje się zdolność do obserwacji, eksperymentowania oraz szybkiego reagowania. Zamiast próbować wszystko kontrolować, warto uczyć się płynąć z nurtem – tworzyć przestrzeń do adaptacji, dialogu i rozwoju. Kluczowe staje się również zakorzenienie w wartościach i świadomości wspólnego celu, które pomagają utrzymać kierunek mimo zewnętrznych turbulencji. Zarządzanie w warunkach niepewności to nie tylko kwestia narzędzi czy metod, ale przede wszystkim postawy lidera – jego gotowości do przyjęcia nieznanego, odwagi do uczenia się oraz zdolności do budowania organizacji opartej na zaufaniu i wzajemnym słuchaniu.

Pokaż więcej

Wyobraźmy sobie rzekę – niech to będzie Wisła. Działania z jej udziałem w okolicach Warszawy będą bardziej wizerunkowym projektem, w centrum zainteresowania całej firmy. Osoby decyzyjne będą mogły przespacerować się bulwarami i uczestniczyć w słonecznych wydarzeniach na wyremontowanej promenadzie. Właśnie tam odbędzie się wydarzenie wyjątkowej wagi – sesja fotograficzna do firmowej broszury…

W poprzednim poście Magda Różycka w konkretnych krokach opowiedziała o tym, od czego zacząć przyglądanie się przepływom komunikacji w organizacji. Wykorzystam te przepływy do przejścia na nieco bardziej metaforyczny poziom – popłyńmy z nurtem komunikacji organizacyjnej.

W mniejszych miastach będą to raczej rozlewiska, w innych mielizny, a przy fabrykach czy biurach regionalnych, z dala od dużych miast, mogą wystąpić także spiętrzone tamy… Po co ta metafora? Spójrzmy na…

Dwa nurty myślenia

Jeżeli porównamy komunikację do rzeki, możemy przyjąć dwie postawy: kontrola albo przepływ (control versus flow).

Kontrola (control). W tym ujęciu komunikacja organizacyjna podzielona jest na szereg procesów i wiadomości, nad interpretacją których staramy się mieć kontrolę: przełożyć na matryce, wyliczyć wpływ, a ideałem jest sklasyfikowanie w kategoriach dobrze lub źle. W kontrolnych pakietach komunikacyjnych (communication packs) możemy odnaleźć nawet formularze do zaznaczania reakcji odbiorców na dane informacje – od opisu reakcji behawioralnych przez fizyczne przykłady reakcji słuchających danego komunikatu.

W podejściu, w którym za najbardziej wartościową uznaje się kontrolę, myślimy kategoriami kampanii komunikacyjnych – w punkcie A się zaczęło, w punkcie C skończyło, osiągnęliśmy zasięg W, wydaliśmy X, ROI wyniosło Y, a lessons learned to ZŹŻ.

Kontrola dobrze sprawdza się na początku, czyli u źródła. Strzeżmy czystości źródełka, bo to ono jest siłą napędową, którą możemy kontrolować albo: lepiej powiedziane – na którą mamy największy wpływ.

Przepływ (flow). Z kolei w tym ujęciu, zgodnie z nurtem psychologii pozytywnej, ze spokojem i dużą uważnością przyglądamy się płynącej rzece, która podoba nam się w każdej postaci. Nie interpretujemy każdego jej wycinka. Przyjmujemy, że liczy się ogólny stan, jakość wody i ciągłość.

Czerpiemy – bierzemy to, co nam jest potrzebne, żeby dzięki naszym działaniom rozkwitało (porównaj Seligmanowskie flourishing).

Nie jest to bynajmniej stan komunikacyjnej medytacji czy organizacyjnej beztroski! Po drodze jest sporo wirów i szumów, ale wychodzimy z założenia, że reagujemy i wzmacniamy zamiast napięciowo kontrolować i ograniczać. Kreujemy rozwiązania: budujemy fosy, wzmacniamy brzegi i zagospodarowujemy wyspy. Proaktywnie regulujemy, wpływamy różnymi narzędziami i kanałami, jednak to, że nie mamy wpływu na kontrolę od źródeł do ujścia, nie jest powodem do alarmu przeciwpowodziowego.

Mierzenie poziomu wody

Można ją uregulować przez stworzenie ram i skoncentrowanie się na nadaniu znaczenia głównym przekazom.

Płynąc pod prąd, ROI będzie zdecydowanie niższe, zaś ryzyko, że odpłyniesz niepotrzebnie wyższe

Podchodząc instrumentalnie, opisanie nurtu to ustalenie tzw. kluczowych przesłań (key messages), czyli komunikatów, które kształtują nurt rzeki. Wiodące komunikaty powinny nieść ze sobą takie znaczenia i interpretacje, które zostaną odczytane, zrozumiane i zapamiętane, niezależnie od tego, czy jesteśmy w Krakowie, Warszawie, przed tamą we Włocławku czy w Tczewie.

Niezależnie od przyjętej filozofii słupki mierzące poziom wody powinny być umieszczone na całej długości rzeki – na stałe. Pozwala to profilaktycznie uniknąć komunikacyjnej powodzi. Po sytuacji kryzysowej (czasami przepływ jest nie do opanowania i może warto przepuścić przez organizację oczyszczającą falę) szybkie pomiary poziomu i jakości wody są wręcz niezbędne.

A gdzie montować przyrządy mierzące i dokonywać pomiarów? W miejscach, w których jest najłatwiejszy dostęp do informacji i opinii. Wykorzystam te przepływy do przejścia na nieco bardziej metaforyczny poziom – popłyńmy z nurtem komunikacji organizacyjnej.

W mniejszych miastach będą to raczej rozlewiska, w innych mielizny, a przy fabrykach czy biurach regionalnych, z dala od dużych miast, mogą wystąpić także spiętrzone tamy… Po co ta metafora? Spójrzmy na…

Dwa nurty myślenia

Jeżeli porównamy komunikację do rzeki, możemy przyjąć dwie postawy: kontrola albo przepływ (control versus flow).

Kontrola (control). W tym ujęciu komunikacja organizacyjna podzielona jest na szereg procesów i wiadomości, nad interpretacją których staramy się mieć kontrolę: przełożyć na matryce, wyliczyć wpływ, a ideałem jest sklasyfikowanie w kategoriach dobrze lub źle. W kontrolnych pakietach komunikacyjnych (communication packs) możemy odnaleźć nawet formularze do zaznaczania reakcji odbiorców na dane informacje – od opisu reakcji behawioralnych przez fizyczne przykłady reakcji słuchających danego komunikatu.

W podejściu, w którym za najbardziej wartościową uznaje się kontrolę, myślimy kategoriami kampanii komunikacyjnych – w punkcie A się zaczęło, w punkcie C skończyło, osiągnęliśmy zasięg W, wydaliśmy X, ROI wyniosło Y, a lessons learned to ZŹŻ.

Kontrola dobrze sprawdza się na początku, czyli u źródła. Strzeżmy czystości źródełka, bo to ono jest siłą napędową, którą możemy kontrolować albo: lepiej powiedziane – na którą mamy największy wpływ.

Przepływ (flow). Z kolei w tym ujęciu, zgodnie z nurtem psychologii pozytywnej, ze spokojem i dużą uważnością przyglądamy się płynącej rzece, która podoba nam się w każdej postaci. Nie interpretujemy każdego jej wycinka. Przyjmujemy, że liczy się ogólny stan, jakość wody i ciągłość.

Czerpiemy – bierzemy to, co nam jest potrzebne, żeby dzięki naszym działaniom rozkwitało (porównaj Seligmanowskie flourishing).

Nie jest to bynajmniej stan komunikacyjnej medytacji czy organizacyjnej beztroski! Po drodze jest sporo wirów i szumów, ale wychodzimy z założenia, że reagujemy i wzmacniamy zamiast napięciowo kontrolować i ograniczać. Kreujemy rozwiązania: budujemy fosy, wzmacniamy brzegi i zagospodarowujemy wyspy. Proaktywnie regulujemy, wpływamy różnymi narzędziami i kanałami, jednak to, że nie mamy wpływu na kontrolę od źródeł do ujścia, nie jest powodem do alarmu przeciwpowodziowego.

Mierzenie poziomu wody

Można ją uregulować przez stworzenie ram i skoncentrowanie się na nadaniu znaczenia głównym przekazom.

Płynąc pod prąd, ROI będzie zdecydowanie niższe, zaś ryzyko, że odpłyniesz niepotrzebnie wyższe

Podchodząc instrumentalnie, opisanie nurtu to ustalenie tzw. kluczowych przesłań (key messages), czyli komunikatów, które kształtują nurt rzeki. Wiodące komunikaty powinny nieść ze sobą takie znaczenia i interpretacje, które zostaną odczytane, zrozumiane i zapamiętane, niezależnie od tego, czy jesteśmy w Krakowie, Warszawie, przed tamą we Włocławku czy w Tczewie.

Niezależnie od przyjętej filozofii słupki mierzące poziom wody powinny być umieszczone na całej długości rzeki – na stałe. Pozwala to profilaktycznie uniknąć komunikacyjnej powodzi. Po sytuacji kryzysowej (czasami przepływ jest nie do opanowania i może warto przepuścić przez organizację oczyszczającą falę) szybkie pomiary poziomu i jakości wody są wręcz niezbędne.

A gdzie montować przyrządy mierzące i dokonywać pomiarów? W miejscach, w których jest najłatwiejszy dostęp do informacji i opinii. Widząc, jaki jest poziom wody, można wyrównać jej wysokość na tamie, zbudować most czy wyrównać poziomy za pomocą śluzy. Wszystko po to, aby rzeka od Babiej Góry do Zatoki Gdańskiej niosła ten sam wartki strumień wartości organizacyjnych.

Heraklitowe zakończenie

Na koniec wypada przypomnieć, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i że warto płynąć z nurtem. Płynąc pod prąd, ROI będzie zdecydowanie niższe, zaś ryzyko, że odpłyniesz niepotrzebnie wyższe. Pamiętaj też, że niezależnie od tego, czy Ci się to podoba, czy nie, wszystko płynie, cały czas – dlatego warto umieć pływać różnymi stylami. Oczywiste? Sprawdź się – wskocz do wody i zobacz, czy nie jest Ci potrzebne… koło ratunkowe.

O autorach
Tematy

Może Cię zainteresować

Koniec ery tradycyjnych wyprzedaży: liczy się już nie tylko cena

Sezon wyprzedaży 2025 pokazał już na starcie, że tradycyjne strategie rabatowe przestają działać.  Najnowsze badanie BCG dowodzi, że wchodzimy w erę „aktywnego konsumenta”, który nie podąża już ślepo za rabatami. Zamiast tego domaga się transparentności i realnej wartości. Dzieje się tak gdyż konsumenci masowo uzbroili się w generatywną sztuczną inteligencję do weryfikowania promocji i szukania realnej wartości. Dlatego Twoim największym konkurentem nie jest inna firma, lecz osobisty agent AI Twojego klienta.

Multimedia
Co nam się wmawia na temat sztucznej inteligencji?

Jakie narracje słyszymy na temat sztucznej inteligencji i co one z nami robią i jakie wywołują skutki? Jakie kształtują w nas wyobrażenia, oczekiwania, emocje, obawy i pragnienia? Do jakich zachowań nas mobilizują? Odpowiedzi na te wszystkie pytania szuka w 14 odcinku „Limitów AI” Iwo Zmyślony wraz z Edytą Sadowską oraz Kasią Zaniewską.  Rozmówcy analizują narracje na temat AI oraz o sile perswazji i jej społecznych skutkach.

Pięć cech liderów napędzanych technologią Pięć cech liderów napędzanych technologią

W dobie gwałtownych zmian technologicznych to CEO, którzy aktywnie zdobywają kompetencje cyfrowe i odważnie redefiniują swoje modele biznesowe, wyznaczają nową jakość przywództwa. Odkryj, jak pięć cech liderów napędzanych technologią przekłada się na przewagę konkurencyjną i trwały wzrost firmy.

Magazyn
Premium
Dlaczego uważni liderzy lepiej zarządzają zmianą
Samoświadomi i opanowani menedżerowie skuteczniej przeprowadzają swoje zespoły przez okresy niepewności związanej ze zmianami kierunku działania organizacji. Wdrażanie strategicznych zmian ma ogromny wpływ na wyniki przedsiębiorstw. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwinne wykorzystanie nowej szansy rynkowej, czy o budowanie długoterminowej odporności. Wielu liderom jest jednak trudno skutecznie przeprowadzić zespół przez ten proces. Takie inicjatywy […]
Premium
W erze cyfrowej zaangażowanie nabiera nowego znaczenia

Automatyzacja bez ludzi nie działa. W erze AI to zaangażowanie, odpowiedzialność i zaufanie stają się nową walutą innowacyjnych organizacji.

chiński e-commerce i social commerce
Premium
Superaplikacje, social commerce i AI, czyli chiński przepis na sukces w e-handlu

Superaplikacje, handel społecznościowy i sztuczna inteligencja tworzą w Chinach nowy model handlu. Ashley Dudarenok tłumaczy, dlaczego przyszłość e-commerce należy do zintegrowanych ekosystemów i inteligentnych agentów AI.

Premium
Zaangażowania można się nauczyć

Zaangażowanie to nie magia, lecz kompetencja. Można je trenować – tak jak empatię, odpowiedzialność czy współpracę – pod warunkiem, że liderzy stworzą ku temu właściwe warunki.

strategie ochrony innowacji
Premium
Jak chronić innowacje przed kopiowaniem

Jak skutecznie bronić innowacji przed kopiowaniem? Czasem wystarczy mądrze zaprojektować produkt – tak, by jego kluczowych elementów nie dało się łatwo odtworzyć ani wykorzystać.

Premium
Efekt domina w zarządzaniu dobrostanem

Kultura dobrostanu staje się nowym filarem przywództwa. Firmy, które inwestują w wellbeing liderów i zespołów, uruchamiają efekt domina – rozwijają kompetencje, wzmacniają kulturę organizacyjną i budują przewagę na rynku.

Wybieram MIT

Cyfrowa transformacja to dziś nie wybór, lecz konieczność. Jak pokazuje doświadczenie Grupy Symfonia, przemyślane inwestycje w technologie potrafią odmienić kierunek rozwoju firmy i stać się impulsem do trwałej przewagi konkurencyjnej.

Materiał dostępny tylko dla subskrybentów

Jeszcze nie masz subskrypcji? Dołącz do grona subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Subskrybuj

Newsletter

Otrzymuj najważniejsze artykuły biznesowe — zapisz się do newslettera!